Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Facebook YouTube
Facebook YouTube
Marcin Malik
Bunkier

Witam na stronie Kompas. Mam na imię Marcin i to jest moja opowieść. Podróżuję gdyż sprawia mi to przyjemność a przy okazji jest to wspaniały sposób na ciągłą samoedukację, która wzbogaca światopogląd i otwiera oczy na rzeczy dotąd niezauważalne, zarówno w odległych krajach jak i mi najbliższych. Poznawajmy inne kultury lecz szanujmy i brońmy swojej.

Czytaj więcej O AUTORZE

Kanał YouTube

Polecam mój pełen przygód kanał YouTube

Przekaż darowiznę

Jeśli lubisz stronę Kompas i chciałbyś wesprzeć ten projekt, przekaż darowiznę naciskając na poniższy guzik.

Polityka Prawdy

Wyszukiwanie
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Wycieczki do Azji

Szpieg – book

<ul class="cwp-ul komentarzwidget"><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Sabina Stabryla</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/polityka-prawdy/filozofia-prawdy-i-klamstwa-czesc-vi-poziomy-klamstwa-oraz-jego-fenomen-ewolucyjny/comment-page-1/#comment-8970">Filozofia prawdy i kłamstwa; część VI – Poziomy kłamstwa oraz jego fenomen ewolucyjny</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Marek</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/ciekawostki/polsko-pakistanskie-sily-powietrzne/comment-page-1/#comment-8516">Polsko-Pakistańskie Siły Powietrzne</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link"><a href="http://monitorpostepu.pl" class="url" rel="ugc external nofollow">Racimir</a></span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/polityka-prawdy/simon-mol-czarny-dostawca-hiv/comment-page-1/#comment-7907">Simon Mol – czarny dostawca HIV</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Michal</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/polityka-prawdy/filozofia-prawdy-i-klamstwa-czesc-v-al-takiya-muzulmanska-filozofia-klamstwa/comment-page-1/#comment-7869">Filozofia prawdy i kłamstwa; część V – Al Takiya-muzułmańska filozofia kłamstwa</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">irek</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/aktualnosci/wyprawa-do-izraela-i-palestyny/comment-page-1/#comment-7781">Wyprawa do Izraela i Palestyny</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Paweł</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/rady-dla-podroznikow/strefy-czasowe/comment-page-1/#comment-7660">Strefy czasowe</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Ewa</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/kraje/singapur/comment-page-1/#comment-7085">Singapur</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">lucjan</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/kraje/palestyna/comment-page-1/#comment-7006">Palestyna</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link"><a href="http://www.kompas.travel.pl/o-autorze/" class="url" rel="ugc">KOMPAS TRAVEL</a></span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/kraje/bangladesz/comment-page-1/#comment-6848">Bangladesz</a></span></li><li class="recentcomments cwp-li"><span class="cwp-comment-title"><span class="comment-author-link cwp-author-link">Danka</span> <span class="cwp-on-text"> - </span> <a class="comment-link cwp-comment-link" href="https://www.kompas.travel.pl/kraje/bangladesz/comment-page-1/#comment-6839">Bangladesz</a></span></li></ul><!-- Generated by https://wordpress.org/plugins/comments-widget-plus/ -->
Miejsce na reklamę

Parę słów od autora

Podróżując od chrześcijańskich pozostałości Konstantynopola i piasków antycznej Persji, poprzez Himalaje, Wielki Mur Chiński oraz gęste dżungle Borneo zdałem sobie sprawę, że świat powinien mieć swój ustalony porządek. Dlatego pomimo moich pięknych przygód i doświadczeń zawsze pamiętałem do której kultury ja sam należę i doceniałem także piękno oraz wartości naszej pięknej - Białej Chrześcijańskiej cywilizacji.

Wymiana walut

CurrencyRate

Prognoza pogody
Rady dla podróżników

Ogólne rady dla podróżników

Napisał: Marcin Malik

Ogólne rady dla podróżników

 

W tym rozdziale zamieszczam rady dla podróżników przygodowych, które, jak wierzę, będą pomocne zarówno dla początkujących jak i  dla doświadczonych podróżników. Mimo, że strona Kompas jest o podróżach do Azji, to moje rady można z powodzeniem odnieść także dla tych osób, które organizują wyprawy po Afryce czy Ameryce Południowej. Bez względu na kierunek podróży, przynajmiej w teorii powinien obowiązywać zdrowy rozsądek.

 

Rady dla podróżników

Jest kilka rzeczy, które wydają się oczywiste lecz podróżując zauważyłem, że wiele z nich wciąż wymaga przypomnienia. Często w drodze przygotowań do wyprawy, lub podczas jej trwania zapominamy o pewnych rzeczach, lub je po prostu ignorujemy. Im więcej podróżuję tym więcej rad przychodzi mi do głowy i jestem pewien, że moje rady na pewno pomogą.

  • Wizy i ważność paszportu. Upewnijcie się, że Wasz paszport jest ważny przez co najmniej 6 miesięcy oraz czy na pewno potrzebujecie wizę do kraju przeznaczenia. W wielu krajach dostajemy wizy na lotniskach lecz zawsze należy sprawdzić. W sekcjach konkretnych krajów na tej stronie umieściłem informacje praktyczne gdzie omówiłem wymagania wizowe dla każdego kraju, w którym byłem.
  • Ja podchodzę z niedowierzaniem do masowych szczepień, gdyż nie jestem lekarzem i nie wiem co na prawdę w nich jest. Jednak ci którzy w nie wierzą powinni się upewnić, że mają wszystkie potrzebne szczepionki. Zagadnienie to jest tak obszerne, że napisałem osobny rozdział pod tytułem zdrowie. Radzę go dokładnie przeczytać.
RadyOgolne1

Sytuacja nigdy nie jest tak beznadziejna jak mogłoby na to wyglądać. (Na zdjęciu mój „luksusowy” pokój w Kolombo, Sri Lanka).

  • Wyobraź sobie, że jesteś w Nepalu i wybrałeś się na długą i wyczerpującą wyprawę po Himalajach. Niestety będąc już wysoko złamałeś nogę i pod warunkiem, że jest dobra widoczność i dobra pogoda helikopter może cię odebrać z góry, co niestety kosztuje. Czy chcesz być winien za tą usługę £2000? Co jeśli jedyny lekarz w górskim miasteczku Pokhara też wybrał się w góry i nie ma komu złożyć twojej nogi, a sytuacja jest tak skomplikowana że trzeba cię zawieźć do Kathmandu? Podróż nocą po zboczach Himajów jest niemożliwa a drogi są tak złe, że twoje zdrowie może się znacznie pogorszyć. Trzeba więc polecieć helikopterem co kosztuje kolejne £2000. Dlatego właśnie w bardziej wymagających rodzajach wypraw radzę wykupić adekwatne ubezpieczenie.
  • Pakowanie się także jest bardzo ważne. Weźcie pod uwagę, że wszystko co ze sobą weźmiecie sami będziecie musieli nosić, a po drodze będziecie też na pewno robić zakupy. Regułą jest, że wasz bagaż powinien być w połowie pusty a jeśli nie jest to po prostu wyrzućcie połowę, bo na miejscu będzie pewnie tak tanio że uzupełnicie braki w razie potrzeby. Bierzcie tylko te rzeczy które są na prawdę niezbędne a nie te które są modne, niepotrzebne i które zajmują dodatkowe miejsce w plecaku. Ja zazwyczaj biorę rzeczy które i tak nadają się do wyrzucenia. Jeśli ktoś mi je ukradnie lub jeśli je zgubię to nie jest mi przykro, bo cały ten śmietnik i tak bym pewnie zostawił.

Znałem podróżnika z Japonii, który był tak przejęty ciężarem swojego plecaka, że ważył on tylko 4kg, a dodatkowo przepiłował szczoteczkę do zębów na pół aby zaoszczędzić przestrzeni. Ja uważam, że plecak z namiotem powinien ważyć najwyżej 8kg a bez namiotu najlepiej 6kg. Radzę się ograniczyć do minimum, częściej prać i wyrzucać aby podróżnik nie był wielbłądem.

Zazwyczaj biorę tylko plecak lecz jeśli wyprawa jest długa i jeśli potrzebuję więcej sprzętu, wówczas biorę starą walizkę na kółkach a plecak wkładam do środka. Walizka pozwala na większy porządek w rzeczach, papierach i pamiątkach, a gdy wybieram się na wycieczki w góry, pustynie czy dżungle biorę tylko niezbędne rzeczy w plecaku, a walizkę zostawiam w hostelu. Niezmiernie ważne też jest abyście zawsze pakowali i przepakowywali się sami. Nie chcecie aby ktoś wam coś podrzucił.

Ten akapit dedukuję przede wszystkim kobietom i podkreślam, że sprzęt do makijażu zajmuje miejsce. Zamiast tego lepiej jest wziąć 1 krem i kupić następny jeśli się skończy. Wielbłądy, małpy i komary nie dbają o to w jakich kobieta chodzi butach lub jaki ma kolor koszuli, lecz dla kobiety powinno mieć znaczenie aby chronić się przed słońcem i aby nie złamać nogi.

Gdy wyruszacie w podróż wasz plecak powinien być wypełniony tylko do połowy gdyż będzie rósł z czasem. (W drodze do Wadi Rum, Jordania)

Gdy wyruszacie w podróż wasz plecak powinien być wypełniony tylko do połowy, gdyż będzie rósł z czasem. (W drodze do Wadi Rum, Jordania)

  • Loty będą zawsze najdroższą częścią wyprawy, dlatego jeśli jest to możliwe kupujcie z wyprzedzeniem i unikajcie przerw szkolnych. Czasami aby zaoszczędzić lecę do innego kraju w regionie a potem jadę tanim autobusem do celu, przez co mam część wyprawy za darmo. Na przykład lot z Iraku był 5 razy droższy niż z Turcji dlatego pojechałem na lotnisko w Turcji przez co zaoszczędziłem 300 euro. Jeśli stać mnie na lot, stać mnie też na wyprawę.
  • Polecam przewodniki. Podczas wypraw zaoszczędzą nam trochę pieniędzy i odpowiedzą na wiele pytań, a przy tym są ciekawą lekturą podczas dłużących się lotów i jazd pociągiem (Indie, Chiny). Możemy się z nich dowiedzieć wielu interesujących rzeczy o danym kraju lub regionie, o historii, sztuce, kulturze i o ludziach.
  • Paszport jest waszym życiem gdy jesteście daleko od domu i dlatego powinien mieć dla was zawsze takie samo znaczenie jak pieniądze. Bez paszportu życie staje się bardzo trudne gdyż ciężko jest wynająć pokój i udowodnić swoją tożsamość. Jeśli zgubicie paszport, waszym celem powinna być już tylko ambasada. Jeśli są skrytki w hotelu to radzę je tam zostawiać, zależnie od klasy hotelu. Najpewniejszym miejscem do ich przechowywania będzie zawsze wasza ambasada, lub jeśli jej nie ma spróbujcie w ambasadzie kraju zaprzyjaźnionego. Przy sobie natomiast noście tylko kopię strony paszportu ze zdjęciem i kopię wizy.W niektórych krajach normą jest, że oszuści podają się za policję po czym każą się wylegitymować i uciekają z paszportem. Najlepiej jest wówczas powiedzieć, że pokażecie im go na posterunku policji, lub lepiej, w swojej ambasadzie. W większości krajów policja jedynie stwarza problemy dlatego lepiej jest jej unikać. Przykładem problematycznej i skorumpowanej policji są kraje byłego Związku Radzieckiego.
  • Pieniądze są najważniejsze, zaraz po paszporcie i zdrowiu. W kraju gdzie przeciętna pensja wynosi około 50 USD miesięcznie, w oczach miejscowych ludzi jesteście białymi milionerami z zachodu. Doświadczyłem tego wiele razy i potwierdzili to też inni podróżnicy.

„Biały człowiek choćby wyglądał jak nędzarz, jego plecak i tak jest wypchany twardą walutą i złotem”.

Być może przesadzam, ale takie robimy wrażenie w pewnych krajach. Skorzystaj z moich rad i nie szastaj pieniędzmi. Trzymaj w kieszeni tylko drobne i tylko lokalną walutę gdyż dolary i euro sprawiają, że miejscowi stają się bardziej chciwi. Pod żadnym pozorem nie radzę się wdawać w dyskusję z miejscowymi o pieniądzach, o tym ile zarabiacie i ile warta jest wasza waluta w przeliczeniu na lokalną. Zwłaszcza w Indiach jest to bardzo kiepski pomysł, a tłumaczenie i tak nic nie da. Bez względu na to jak bardzo wszyscy się do was uśmiechają, pamiętajcie że oni uśmiechają się tylko do waszych pieniędzy i bez nich nie jesteście nic warci. Na przykład w Tajlandii nikt się już nawet nie uśmiecha za darmo.

Nie polecam też torebek z pieniędzmi, które są na widoku. To tak jakby powiedzieć: „Złodzieje, wszystkie cenne rzeczy mam właśnie tutaj”. Radzę też ukryć pieniądze w niepozorne miejsca. Dobry jest pasek z wewnętrzną kieszenią ale jest więcej tajnych miejsc. Pieniądze mogą być zaszyte w językach od butów, w plecaku, w torbie z brudnymi skarpetami, w latarce, w pudełku na witaminy, w długopisie, w pustej butelce po kremie przeciwsłonecznym, a kobiety także w stanikach. Nie radzę też liczyć pieniędzy publicznie ani ufać „przyjaznym” ludziom blisko bankomatów. W razie podejrzeń radzę zrezygnować z transakcji.

Są też sławne obiekty takie jak Wieża Eiffla czy Taj Mahal, które były fotografowane już miliony razy. Nie ma to znaczenia bo Wy także będziecie te obiekty fotografować więc postarajcie się aby wasze zdjęcia były oryginalne. Na tym zdjęciu: Wieża Azadi w Teheranie, Iran.

Są też sławne obiekty takie jak Wieża Eiffla czy Taj Mahal, które były fotografowane już miliony razy. Nie ma to znaczenia bo Wy także będziecie te obiekty fotografować, więc postarajcie się aby wasze zdjęcia były oryginalne. Na tym zdjęciu: Wieża Azadi w Teheranie, Iran.

  • Urozmaić swoje pieniądze. Ja zawsze biorę w podróż funty gdyż jest to dla mnie wygodne, lecz najlepsze są dolary gdyż są tanie i wszyscy je znają, w przeciwieństwie do euro i funtów. Do niektórych krajów bankomaty jeszcze nie dotarły, więc w tym wypadku pozostaje tylko gotówka. Oprócz tego wszystkiego jako ostatnią deskę ratunku radzę mieć kogoś zaufanego w domu kto będzie mógł ewentualnie przesłać gotówkę przez Western Union lub podobny system.
  • Zawsze trzymaj swoje dokumenty i gotówkę w wodoodpornych opakowaniach. Mogą to być albo plastikowe lub foliowe koperty z suwakiem na końcu, albo plastikowe opakowania po pocztówkach. Ja nauczyłem się tego w przykry sposób podczas pory deszczowej w Birmie, gdy przemokło mi wszystko. Potem musiałem suszyć pieniądze, paszport i czeki podróżne jak pranie, na sznurku pod sufitem.
  • Nie oceniajcie świata rozwijającego się przez pryzmat kultury i standartów europejskich. Są to dwa zupełnie inne światy.
  • Żebranie jest nieodłączną naturą pewnych zakątków świata. Może nam być przykro lecz nie radzę dawać pieniędzy, zwłaszcza dzieciom i kalekim. Często wszyscy oni żebrzą dla jednego człowieka, co jest standardowym oszustwem w Indiach. Lepiej jest dać jedzenie lub zabawkę dziecku a jeśli chcecie dać gotówkę to tylko prawnie zarejestrowanej organizacji charytatywnej. Wtedy wiemy gdzie na prawdę idą nasze pieniądze.
Kobieta z dzieckiem prosi o pomoc lecz jaką mamy pewność, że nie stoi za nimi jeden mężczyzna, który wykorzystuje ich w ten sposób. (Indie)

Kobieta z dzieckiem prosi o pomoc lecz jaką mamy pewność, że nie stoi za nimi jeden mężczyzna, który wykorzystuje ich w ten sposób. (Indie)

  • Jeśli dany rejon jest cichy i nieskazitelnie czysty to niech takim pozostanie. Delektujcie się ciszą a śmieci zabierajcie ze sobą.
  • Ciężko jest mi doradzać jeśli chodzi o zachowanie spokoju lecz starajcie się nie denerwować. Po wyjściu z lotniska w bardzo biednym kraju nie dawajmy się porwać tłumowi sprzedawców. Możemy sobie sami zorganizować transport oraz hotel według własnego życzenia i za uczciwą cenę. Jeśli interesuje was jakiś obiekt koncentrujcie się na nim ile potrzebujecie abyście potem nie żałowali. Nie dawajcie sobie przerywać i odrywać się od niego tylko dlatego, że auto rikszarz lub sprzedawca tandetnych pamiątek mają w tym interes. Nie denerwujcie się dlatego że nie ma ciepłej wody w kranie i że autobus jedzie 20km/h i odjeżdża dopiero gdy ładowność wynosi 150%. Tak już po prostu jest i postarajcie się przyjmować rzeczy jakimi są. Poczucie humoru zawsze pomaga.
  • Nie musicie się ze wszystkim zgadzać ale zadbajcie o poszanowanie lokalnych obyczajów i wierzeń. Niech będzie to wasza edukacyjna atrakcja turystyczna.
  • Postarajcie się pochwalić miejscowych ludzi i ch kraje. Poziom technologiczny i ekonomiczny znacznie odbiega od europejskich, lecz nie po to tam jeździmy. Oni także mają swoje wartości, ich kraje są piękne a kultury warte poznania (tak długo jak zostaną w ich krajach). Gdyby nie było tam nic dobrego to byśmy tam nie jeździli.
Obóz Uchodźców Afgańskich oraz cegielnia niedaleko Afganistanu, Pakistan.

Z Panami, których chętnie deportowałbym z Anglii, ale z drugiej strony doceniam doświadczenie związane z ich towarzystwem w krajach ich kulturowego kręgu. Na zdjęciu: Obóz Uchodźców Afgańskich oraz Cegielnia niedaleko Afganistanu; Pakistan.

  • Radzę uważać ze spożyciem alkoholu. W krajach muzułmańskich podczas ramadanu jest to zabronione, i podlegając prawu miejscowemu możemy mieć poważne kłopoty. Poza tym bez względu na to jaki jest to kraj, pijany turysta wygląda jakby nosił tabliczkę – „chcę być okradziony”. Jeśli koniecznie chcecie się upijać, zawsze jesteście łatwym łupem dla złodziei i oszustów, a pijane kobiety także dla gwałcicieli. Radzę być trzeźwym.
  • Odradzam narkotyki. Białym wydaje się, że jeśli w Anglii murzyni sprzedają marihuanę i inne narkotyki na ulicy i angielska policja nie aresztuje ich z powodu poprawności politycznej, to pewnie w Tajlandii „jeden skręt nie jest szkodliwy”. Niestety jest, gdyż w Tajlandii jest to bardzo poważne wykroczenie, które może się skończyć wieloma latami w więzieniu. W Tajlandii, w centrach turystycznych narkotyki sprzedają także nieumundurowani policjanci, którzy łapią w ten sposób głupich turystów. Narkotyki podrzucają też lady boys oraz prostytutki za łapówki, a każda dzielnica i wyspa turystyczna są pełne sprzedawców narkotyków, łapówkarzy i policjantów. Za sprzedawanie narkotyków można dostać dożywocie albo karę śmierci i ciągle nie brakuje głupich białych, którzy to robią. Często też policjanci wymuszają łapówki na tak duże sumy, że wakacje szybko się kończą, i zapewniam że ciągle jest to najlepsze wyjście z sytuacji. Według statystyk najgłupsi, najbardziej nierozważni i najbardziej pijani są Anglicy.

    Ze wszystkich głupich pomysłów jakie kiedykolwiek przyjdą wam do głów, najgłupszym są narkotyki! Tak łatwo jest zmarnować swoje życie!!!

  • Trzymajcie się z dala od tych, którzy zadają dużo niewłaściwych pytań. Pytania o to co robiłeś w ośrodku dla orangutanów w Indonezji są w porządku, ale pytania o twoją rodzinę, twoje zarobki, twój adres, o to gdzie się zatrzymałeś i na kiedy masz bilet powrotny są właśnie niewłaściwymi pytaniami. Być może jest to oszust, który chce cię okraść, naciągnąć lub podrzucić narkotyki do twojego pokoju przed wylotem, abyś zawiózł je do Europy. Recepcjonista zrobi wszystko za łapówkę. Nie możesz nikomu ufać dlatego mów że nie udzielasz prywatnych informacji. Ewentualnie pracujesz dla policji i nigdy nie zapominasz twarzy a gdy odwróci uwagę zrób mu zdjęcie. Zwracaj też uwagę na cechy charakterystyczne, takie jak blizny czy tatuaże.
  • Zróbcie kopie ważnych dokumentów i listę ważnych numerów. Jest to więc kopia paszportu, kopia wizy, kopie kart bankowych i numery telefonów do banku do odpowiedniego działu z zagranicy, adres i numer telefonu ambasady w każdym kraju, i kopia ubezpieczenia. Poza tym radzę wysłać do siebie te wszystkie informacje e-mailem. Jeśli w kraju w którym podróżujecie nie ma waszej ambasady, możecie ewentualnie iść do ambasady kraju zaprzyjaźnionego. (Oznacza to, że wszystkie seksowne i piękne białe kobiety mogą iść do polskiej ambasady :).
Piękny i ponadczasowy Angkor Wat w Kambodży.

Piękny i ponadczasowy Angkor Wat w Kambodży.

  • Z doświadczenia wiem, że bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od zdrowego rozsądku. W wielu krajach lepiej jest nie wychodzić po zmroku, a jeśli już musimy to niech taksówka nas podwiezie pod same drzwi hotelu, a nie 50 metrów przed nim. W kraju takim jak Wenezuela czy Kolumbia wiele się może zdarzyć na dystansie 50 metrów po zmroku. Radzę słuchać co w pewnych krajach ma do powiedzenia o bezpieczeństwie kierownik hotelu, sprzedawca gazet czy pucybut. Oni wiedzą najlepiej gdzie nie chodzić, dlaczego i w jakich godzinach.

Jest też kwestia podróżowania do krajów potencjalnie niebezpiecznych. Oczywiście odradzam jechania do kraju gdzie trwa wojna, lecz zagadnienie to jest bardziej złożone. Niektóre kraje mają tylko jeden region gdzie trwa wojna, natomiast pozostała część jest bezpieczna. Tak na przykład było na Sri Lance w 2008 roku. Cieszyłem się lankijską gościnnością na południu kraju, jednocześnie oglądając zaciekłe walki toczące się na północy. Czasami zdarza się, że gdzieś sporadycznie wybuchnie bomba, lecz poza tym kraje te są najczęściej tak bezpieczne jak Europa lub bezpieczniejsze. Bomby wybuchały w Kairze, Bombaju czy Londynie. Tymczasem Londyn jest ciągle uważany za bezpieczny, a Kair i Bombaj już nie. Gdziekolwiek nie jadę wszędzie mnie straszą. Pojechałem więc do granicy z Afganistanem poprzez pakistańskie tereny wyjęte spod prawa, napiłem się zielonej herbaty z brodatymi, uzbrojonymi muzułmanami, a potem bezpiecznie wróciłem do domu. W 2010 byłem w Kirgistanie podczas wojny domowej i przedostałem się nielegalnie do Afganistanu przez rzekę Piandż z Tadżykistanu. W 2015 byłem w Libanie przy syryjskiej granicy i byłem przesłuchiwany przez Hezbollah, a potem podróżowałem samotnie po Palestynie. Byłem nawet w Iraku i za każdym razem wychodziłem bez ani jednego zadraśnięcia. Tymczasem brytyjskie MSZ pisze „rady dla podróżników” pod kątem dnia sądu ostatecznego lub apokalipsy żywych trupów. Moje rady są lepsze niż ich. Proszę, nie słuchajcie rad brytyjskiego MSZ; tam pracują ludzie którzy na co dzień piszą horrory i żyją w swoim własnym stanie świadomości. Świat to niebezpieczne miejsce lecz nie wpadajcie w panikę i nie wierzcie oficjalnym przestrogom brytyjskiego MSZ. Oni chcą abyśmy siedzieli w Anglii i płacili podatki, zamiast wyjeżdżać i wydawać pieniądze za granicą.

Z uwagi na to, że wybieram potencjalnie niebezpieczne kierunki, niektórzy nazywają mnie „ekstremalnym turystą”. No cóż, gdy już będę starym dziadem, pewnie inni opowiedzą mi o swoich wakacjach na greckich wyspach lub w Hiszpanii. Ja za to opowiem im, że byłem w Iraku, w Pakistanie, że byłem w Birmie i widziałem Mount Everest. Stawiam też sobie pytanie jak chciałbym umrzeć. Na pewno nie przed telewizorem przy herbacie. Może w Afganistanie od kuli wroga, lub wspinając się na K2, lub chociaż poprzez ukąszenie węża w Indiach.  Myślę, że moi czytelnicy już zrozumieli o co mi chodzi. 

  • Jeśli jesteś białą kobietą i to jeszcze z jasnymi włosami zawsze będziesz przyciągała uwagę. Jeśli chcesz być bezpieczna nie prowokuj. Normy zachowania w Europie są inne niż w większości świata. Powinnaś ubierać się niewyzywająco i nie nawiązywać rozmów i kontaktu wzrokowego z mężczyznami. Jeśli czujesz się niekomfortowo, powiedz zdecydowanym głosem że masz męża i troje dzieci i właśnie idziesz się z nimi spotkać. Twoja religia i twój stan zabraniają ci jakiegokolwiek kontaktu z innymi mężczyznami!!!

Z reguły ludzie są dobrzy i nie chcą skrzywdzić kobiet, ale jest pewien procent który chce! Plagę gwałtu zanotowano w Indiach oraz w Egipcie, choć także w wielu krajach afrykańskich i muzułmańskich. Zazwyczaj wszystko kończy się dobrze, lecz mimo to ja jestem przeciwny samotnym podróżom Białych kobiet gdyż kobietę łatwiej jest skrzywdzić niż mężczyznę. Biała kobieta powinna zawsze podróżować z zaufanym mężczyzną tej samej rasy, szczególnie że biała kobieta w mieszanym związku jest w większości świata traktowana jak zarobaczona prostytutka. Wszystkim białym kobietom polecam naukowe lektury na temat czystości rasowej i świadomości rasowej.

Niestety dziś są to także smutne realia w Europie zachodniej, gdyż masowa imigracja murzynów i muzułmanów zamieniła Europę w strefę muzułmańskiego gwałtu. W związku z tym tej samych rady udzielam Białym kobietom mieszkającym w Szwecji, Norwegii, Niemczech, Anglii i wielu innych krajach. Europa zmieniła się na gorsze, choć z drugiej strony wyprane feminizmem i liberalizmem kobiety są zwyczajnie głupie, gdyż to one głosują na partie pro-imigracyjne a potem są gwałcone w Europie cichych, poprawnie politycznych mediów i czerwonej policji. Różnica polega jednak na tym, że np. w Indiach czy w Egipcie gwałt na Białych kobietach jest gwałtem bez głębszej ideologii, natomiast w Europie gwałt i propaganda mieszania się ras to sposoby w jaki globaliści przeprowadzają plan Wielkiej Wymiany na Białych narodach. Tak czy inaczej kobiety są ofiarami.

 Niektóre wspomnienia zostają ze mną na zawsze dzięki spontanicznemu chwyceniu za aparat. Scena z wioski Srimangal w Bangladeszu.

Niektóre wspomnienia zostają ze mną na zawsze dzięki spontanicznemu chwyceniu za aparat. Scena z wioski Srimangal w Bangladeszu.

  • Zaczynaj dzień wcześnie a więcej zobaczysz. Poza tym wcześnie rano i przed zachodem słońca jest najlepsze światło do robienia zdjęć.
  • Aparat fotograficzny. 

Zastanów się czy aby napewno potrzebujesz wielkiego i ciężkiego aparatu z długim obiektywem jak do fotografowania układu gwiezdnego. Jest to kolejny, wielki i bardzo drogi bagaż, który będziesz musiał nosić i którego będziesz musiał pilnować. Jeśli jedziesz na safari do Afryki aby fotografować polujące gepardy, a następnie będziesz publikował te zdjęcia w magazynach fotograficznych, to wtedy weż taki aparat. Jeśli jednak jesteś przeciętnym fotografem to kompaktowy aparat fotograficzny mieszczący się w kieszeni wystarczy. Aparaty kompaktowe mają wiele funkcji, dobry zoom, są tańsze i dopasowane do waszych potrzeb. Nie rób z siebie profesjonalisty jeśli nim nie jesteś, gdyż szpan kosztuje duże pieniądze.

Jak chronić aparat wart np. £300 w kraju gdzie średnia pensja to tylko £50 miesięcznie. Moim sposobem jest oklejanie nawet nowego aparatu szarą taśmą klejącą, co sprawia że nie jest atrakcyjny dla złodziei. Gdy ktoś spyta ile jest wart mówię że nic bo jest stary, znaleziony, posklejany i upadł mi już ze 20 razy. Zawsze oklejam go tak aby zniechęcał złodziei jak najbardziej. To działa!

Kupcie aparat miesiąc lub dwa przed wyjazdem abyście mogli poćwiczyć w każdych warunkach atmosferycznych.

Weź ze sobą zapasowy aparat, który zmieści się w kieszeni i jest łatwy w użyciu. Nauczyłem się tego w przykry sposób gdyż parę razy aparat popsuł mi się w czasie podróży.

Przy zakupie aparatu nie kierujcie się ilością megapixeli lub siłą zoomu. Według badań, w małych aparatach kompaktowych przy małym sensorze zbyt duża ilość megapixeli powoduje zbyt małą ostrość zdjęć przy złym świetle. Przesadzona ilość megapixeli to chwyt marketingowy. Np. jeśli Canon daje 18mpx, Nikon da 20mpx aby pochwalić się że dali więcej, lecz nie ma to nic wspólnego z jakością zdjęć przy słabym świetle. Rekordowa ilość megapixeli jest potrzebna jeśli macie zamiar drukować ogromne plakaty na ulicach. Wtedy ma to znaczenie. Co do zoomu to potężny zoom w aparatach kompaktowych nie gwarantuje ostrych zdjęć. Należy sobie odpowiedzieć czy robienie zdjęcia gołębiowi siedzącemu na bramce po drugiej stronie boiska do piłki nożnej jest wam na pewno potrzebne i czy będzie ono wyraźne, zwłaszcza gdy będzie się robiło ciemno. Także czasem 18 x zoom jest lepszy niż 30 x zoom jeśli aparat nie jest w stanie wpuścić do wewnątrz dostatecznie dużo światła. Kupując aparat fotograficzny kierowałbym się raczej jakością zdjęć przy słabym świetle, oraz optymalnym zoomem w stosunku do sensora w określonym przedziale cenowym. Ważne są też zdjęcia zwierząt w ruchu oraz kilka filtrów. Nie przejmujcie się jeśli niektóre zdjęcia nie będą wam wychodzić, gdyż na dobre zdjęcia składa się wiele czynników i nie jest to tylko choroba Parkinsona czy umiejętności, ale także pogoda i pora dnia. Profesjonaliści pokazują nam tylko swoje perfekcyjne zdjęcia ale nie pokazują nam 20 innych, które im nie wyszły oraz sprzętu za tysiące funtów. Ta rada dotyczy aparatów kompaktowych w przedziale cenowym £160 – £250, dlatego że jesteśmy podróżnikami na budżecie. Zapasowy aparat powinien kosztować maksymalnie £60 i może być używany.

Zauważyłem, że przydatny jest mały tripod. Pomimo szczerych chęci ludzie w krajach takich jak Indie, Pakistan czy Irak nie są w stanie zrobić dobrego zdjęcia, dlatego o wiele łatwiej jest ustawić aparat na tripodzie oraz ustawić samo wyzwalacz. Bariera językowa oraz brak doświadczenia w robieniu zdjęć może poważnie przetestować cierpliwość.

  • A więc jesteś podróżnikiem na budżecie. W porządku ale raz na jakiś czas spędź noc w lepszym hotelu i idź do lepszej restauracji. Niech twoja wyprawa nie będzie obozem przetrwania podczas którego tylko śpisz w namiocie lub tylko w pokoju z 10 innymi białymi, którzy są tak samo spłukani jak ty.
Tadżykistan - Trasa Pamirska.

Tadżykistan – Trasa Pamirska.

  • Masz swój plan wyprawy ale nie poruszaj się koniecznie tylko po tym jednym szlaku. Czasami najciekawszymi miejscami są te, których nie ma na mapie gdyż tam ludzie są bardziej naturalni.
  • Spędzaj czas z miejscowymi ludźmi gdyż tylko wtedy jesteś w stanie poznać dobrze dany kraj. Słuchaj ich opowieści, rób notatki, ucz się. Niech będzie to twoja forma edukacji, którą na zawsze zapamiętasz.
  • Nie bądź kolekcjonerem egzotycznych wiz. Nie planuj czasu wyprawy i nie oszukuj się, że poznanie 5 krajów potrwa 5 tygodni. Zostań w kraju tak długo aż poczujesz, że jesteś zadowolony, spełniony i jesteś gotowy na jego opuszczenie. W Laosie miałem zostać 10 dni a zostałem miesiąc. W Iranie miałem zostać 3 tygodnie a zostałem 1.5 miesiąca. Nie śpiesz się bo gdy wrócisz do domu i do swojej szarej codzienności nie chcesz niczego żałować.
  • Masz plan dnia. Wiesz co chcesz zobaczyć i śpieszysz się aby zdążyć, lecz nie odhaczaj tych miejsc jak listy zakupów. Czasem trzeba zwolnić aby móc się cieszyć podróżą. Dobrą rzeczą jest przerwa na obiad z dobrym widokiem na zajętych ludzi. Niech ci to sprawia przyjemność, że możesz spokojnie obserwować śpieszących się ludzi. To także jest część twojej wyprawy
  • Dzień organizacyjny. Częścią wyprawy są także dni wolne od zwiedzania i przemieszczania się, tak abyś miał czas na pranie, prace nad zdjęciami, internet i porządek w zdjęciach. Ty nie jesteś na tygodniowych wakacjach nad morzem. Ty wróciłeś z pustyni lub z wyprawy górskiej po trzech tygodniach lub podróżowałeś przez kilka tygodni po indyjskich drogach w kurzu i chaosie. Potrzebujesz się pozbierać.
  • Jeżeli zamierzacie podróżować z białymi dziećmi, wtedy trzeba być szczególnie ostrożnym. Mam tu na myśli takie rzeczy jak: ciągłe przemieszczanie się w kiepskim transporcie, zbyt ostra lub niepewna kuchnia oraz higiena. Z dziećmi wasza wyprawa zabierze więcej czasu oraz będzie trudniejsza i trochę kosztowniejsza. Poznałem jednak parę z Holandii, która podróżowała z dwojgiem małych dzieci po Indiach i radzili sobie dobrze. W większości krajów w którym byłem miejscowi zawsze są chętni do pomocy a dzieci są idealnym powodem do „przełamywania lodów”. Poza tym w chwili załadunku do tragicznych pociągów i autobusów do których wszyscy się pchają zawsze znajdzie się wiele par ciemnych rąk które będą chciały pomóc.

Kraje nastawione na turystykę są łatwe do podróżowania dla dzieci i karmiących matek, dlatego z młodą rodziną należy rozważnie wybierać kierunki. Tajlandia, Laos, Kambodża i Wietnam są dobrze przygotowane na turystykę. Nepal także ale jest to inny rodzaj turystyki i cięższy standard. Indie, Mongolię, Tybet czy Azję Centralną należy koniecznie wykluczyć, gdyż te części świata nie nadają się do podróży z małymi dziećmi. Trzeba także brać pod uwagę zdrowie kobiety, która musi mieć spokój podczas karmienia i nie może się cały czas przemieszczać i żyć w chaosie i brudzie. Aby zapewnić dobre samopoczucie Białej rodzinie z małymi dziećmi należy wybierać kraje dobrze przygotowane, tzn. z dobrym transportem, bezpiecznym jedzeniem, przyzwoitymi hotelami, bez malarii, bez chaosu, bezpieczne i należy jechać o odpowiedniej porze roku. Białych dzieci trzeba jak najlepiej pilnować, gdyż to one sa przyszłością naszej rasy i z tego powodu najlepiej zrobić podział obowiązków. Kobieta zajmuje się tylko dzieckiem a mężczyzna wszystkim innym.

Starajcie się uchwycić chwilę z codziennego życia ludzi. Wietnam.

Starajcie się uchwycić chwilę z codziennego życia ludzi. Wietnam.

  • Podczas ostatniej wyprawy nauczyłem się, że w podróży przydają się gadżety, takie jak: mini laptop oraz mp3. Wyobraźcie sobie, że utkwiliście w parszywym autobusie lub pociągu przez 12h lub jest pora deszczowa, ciemna noc i nie ma gdzie pójść. W takich chwilach miło jest obejrzeć film czy posłuchać muzyki. Poza tym mini laptop wspaniale się sprawdza przy zabezpieczaniu zdjęć, a jego kupno z czasem się zwraca, gdyż w wielu knajpach i hotelach jest dziś „free WiFi”.  Oszczędza to pieniądze na kafejkach internetowych i daje wielką niezależność i wygodę. Czasem dobrze jest sobie dać w kość ale podróż musi być też przyjemna.
  • Według mnie demokracja nie istnieje i nie ma czegoś takiego jak pełna wolność. Reżimy w krajach zachodnich i w krajach trzeciego świata polegają na tym samym, a różnią się tylko tym, że u nas jest to anarchia w białych rękawiczkach, natomiast tam jest to reżim ewidentny. Niektóre kraje, takie jak Tybet, Palestyna czy Birma są zniewolone reżimem ewidetnym. Podróżując po tego typu krajach radzę go nie wspomagać lub przynajmniej nie wspomagać go bardziej niż już to zrobiliśmy przez swój przyjazd. W tym celu uważam, że nie powinno się korzystać z drogich hoteli, restauracji czy pociągów, gdyż w ten sposób wzbogacamy tylko miejscowy reżim. Zamiast tego dobrym pomysłem byłoby mieszkanie w prywatnych domach gościnnych, jedzenie w małych stoiskach i na straganach, i podróżowanie z prywatnymi przewoźnikami. Nie zawsze tak się da lecz wtedy nasze dolary będą trafiały do ludzi, którzy tego na prawdę potrzebują.
  • Unikajcie demonstracji politycznych gdyż może to oznaczać kłopoty. Ja jednak jestem dobry tylko w teorii, gdyż brałem udział w marszach z pochodniami i gazem łzawiącym w Bangladeszu i w Libanie. Wy jednak bądźcie mądrzejsi.
  • Zachowuj się na poziomie swojej białej rasy. My jeździmy na drugi koniec świata i oceniamy ludzi, lecz nie wątpmy ani przez chwilę, że oni także oceniają nas. Dla Arabów czy Chińczyków wszyscy biali są tacy sami i słyszałem już wielokrotnie, że „Europejczycy a zwłaszcza europejskie dziewczyny nie zachowują się dobrze”. Starajmy się dobrze reprezentować naszą rasę i pamiętajmy, że ludzie w dalekich krajach postrzegają świat tak samo jak ja – w kwestiach rasowych, i my także powinniśmy. Doradzam też białym kobietom aby nie ponosiły ich jadowite socjalistyczne ideologie, takie jak liberalizm czy feminizm, gdyż może mieć to bardzo złe skutki.
  • Szanuj swój kraj. W każdym kraju jest coś dobrego i złego, i rozumiem że jadąc do Malezji czy Kirgistanu można narzekać na polskie ceny lub na polityka, którego nie lubimy. To jest w porządku, jednak jeśli ktoś jeździ po świecie aby z premedytacją opluwać swój kraj i swoje narodowe symbole, to jest żałosną szumowiną o wartości szczurzego gówna, i nie zasługuje aby do niego wrócić.
  • Noś mały krzyż na szczęście. My jeździmy do dalekich krajów aby poznawać inny kultury, lecz zauważyłem że ludzie w odległych krajach chcą się też nauczyć czegoś o naszej, a chrześcijaństwo jest przecież jej podstawą.
  • Bądźcie uczciwi w stosunku do miejscowych. Jeśli robicie zdjęcia ludzi, czasem poproszą was o ich przesłanie. Wówczas albo powiedzcie uczciwie, że nie jest to możliwe albo powiedzcie że możecie wysłać je tylko na emaila; i jeśli nie ma emaila to nie będzie zdjęć. Wyobraźcie sobie, że przez rok do małej wsi w Indiach pojedzie 100 Polaków i każdy z nich będzie obiecywał że prześle zdjęcia a żadne nie dojdzie. Hindusi w końcu uznaliby cały nasz naród za kłamców i byliby zawiedzeni – czego nie chcemy. Ja zapisuję emaile w zeszycie i potem przesyłam, a jeśli miejscowi ludzie nie mają emaila to mówię uczciwie że zdjęć nie będzie. Podczas swoich podróży przesyłałem ludziom zdjęcia emailem do Malezji, Turcji, Iraku, Birmy i wielu innych krajów. (Okłamywanie miejscowych jest jak zabawa w angielskiego polityka: „wybierzcie mnie a zmniejszę imigrację” – a więc go wybrali, a on powiększył imigrację).
  • Zrób coś dobrego dla miejscowych ludzi. Niezależnie od twojego charakteru czy poglądów politycznych warto jest czasem pomóc. Gdy byłem w Kalkucie pomagałem w Szpitalu Umierających Matki Teresy, gdzie opiekowałem się ludźmi bardzo często stojącymi nad grobem. Karmiłem ich, podawałem wodę i lekarstwa i starałem się aby ich czas ze mną był przyjemny. Czasem też zawijałem ich ciała w prześcieradła, wkładałem do trumien i wynosiłem na zewnątrz aby byli pochowani. Dla niektórych była to emocjonalnie zbyt ciężka praca ale ja świetnie dawałem sobie radę i zawsze wykonywałem swoją pracę sumiennie. Dawanie i ofiarowanie pomocy wzbogaca duszę.

Na Sri Lance dawałem misie pluszowe dzieciom, a w Bangladeszu kupowałem dzieciom herbatę i ciastka na ulicy. W Indiach kupowałem od najbardziej potrzebujących a niektórym dawałem czasem jedzenie i napoje. Nie uważam się za milionera, lecz myślę że poprzez drobną pomoc staję się lepszym człowiekiem i dobrze reprezentują Polskę i Anglię. W Bangladeszu pomagałem biednym ludziom zbierać chrust i zawsze zostawiam mały napiwek. Także, w wielu krajach słońce nie zna litości, a miejscowych ludzi nie stać na okulary przeciwsłoneczne. To jest właśnie najbardziej praktyczny prezent o jakim mogę pomyśleć; lecz nie na siłę, tylko wtedy gdy kogoś lubicie. Pamiętajmy, że my tym ludziom nic nie jesteśmy winni, ale możemy być dla nich mili jeśli oni będą dobrzy dla nas.

! Przestrzegam tylko aby dobre uczynki nie zamieniły się w naiwność. W Indiach działają gangi, które okaleczają dzieci aby te już zawsze żebrały i oddawały im pieniądze. Także, biała kobieta która jedzie na wycieczkę z grupą muzułmanów czy Hindusów jest po prostu nieskończenie głupia i stwarza warunki do bycia zgwałconą. Dzieci w Indiach to wspaniale wyszkoleni złodzieje i oszuści, także każdy podróżnik który chce ofiarować pomoc musi kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. W każdym kraju jest wiele organizacji dobroczynnych, które przekażą nasze pieniądze na właściwe cele, i jest to o wiele lepszy sposób niż danie pieniędzy przypadkowo napotkanym oszustom na Sri Lance, którzy zbierają na szkoły i szpitale, które nie istnieją.

Wygląda na to, że jestem gotowy do akcji. Birma.

Wygląda na to, że jestem gotowy do akcji. Birma. W krajach buddyjskich swastyka widnieje w wielu miejscach jako symbol szczęścia i pokoju, i nie jest obraźliwa w jakikolwiek sposób.

  • Zakupy. Uważam, że należy koniecznie wykorzystać niskie ceny w krajach Azji i robić duże zakupy – zwłaszcza, że jest to dobre dla nas i dla nich. W Iranie kupiłem sprzęt do gotowania, na Sri Lance kilka rzeczy do domu, a w Turcji, w Jordanii i w Iraku kupiłem perfumy, spodnie i adidasy. W Iranie kupiłem kilka par butów, kilogramy różnych herbat i daktyle, a także większą walizkę aby to wszystko zapakować. Uważam, że trzeba kupować jak najwięcej, tym bardziej, że na przykład 100ml perfum w Anglii kosztuje nawet £80 i więcej, a w Iraku czy w Turcji tylko w granicach £5-£10. Widziałem też podróżników, którzy kupowali całe walizki alkoholu i papierosów, tak że potem zwracało im się za lot i nawet za utrzymanie podczas podróży. Policiłbym też Chiny, gdzie ceny są wyjątkowe tanie, lecz niestety jakość jest fatalna. Na pewno w Chinach i w Wietnamie nie należy kupować butów, choć w Wietnamie udało mi się kupić kurtkę „North Face”, którą potem sprzedałem mojemu angielskiemu sąsiadowi. Niektórzy sprytni podróżnicy robią nawet zamówienia wśród znajomych i kolekcjonerów; i mogą to być tak wyszukane rzeczy jak pudełka po zapałkach z egzotycznych krajów, nic nie warte lecz bardzo interesujące waluty, oraz znaczki pocztowe. W Dubaju, Hong Kongu, Singapurze i przede wszystkim w Indiach polecam kupić złoto, a na Subkontynent Indyjski należy wziąć aparat fotograficzny, telefon komórkowy i kamerę video. W Hong Kongu można kupić nowy I Phone i sprzedać go z zyskiem w Indiach, także ruch jest w obie strony. Staram się w tym akapicie zmniejszyć Wasze koszty podróży i mam nadzieję, że pomogłem.

    Ze wszystkich głupich pomysłów jakie kiedykolwiek przyjdą wam do głów, najgłupszym są narkotyki! Tak łatwo jest zmarnować swoje życie!!!

  • Turystyka medyczna. W tym paragrafie nie chcę omawiać wielkich operacji, lecz jedynie drobne zabiegi. Każdy musi chodzić do dentysty, i na przykład w Anglii jest to bardzo droga usługa. U polskiego dentysty można zapłacić za plombę około £100-£120, a leczenie kanałowe kosztuje nawet £500. Słyszałem że jeden angielski dentysta chciał £1200 za leczenie kanałowe i nową koronkę; i jest to oczywiście wiadomość, po której pacjent czuje się jakby miał zderzenie z autobusem. W Polsce zależnie czy jest to duże miasto czy mała wieś, ceny wahają się od około £40, co wyjaśnia dużą populację Anglików. Jednak na Filipinach można to zrobić za jedyne $25. Cała Australia jeździ na Filipiny do dentysty, choć nie tylko. Można też spróbować w Tajlandii gdzie także jest wielu dobrych dentystów. !Uwaga. Nie mówię aby Polacy mieszkający w Warszawie lecieli do Manili czy Bangkoku po dwie plomby, ale podróżnicy będący akurat w Azji południowo-wschodniej powinni wykorzystać tą szansę. Kobietom przypomnę, że centrum operacji platycznych jest Korea Południowa i Argentyna, choć nie piszę tego aby promować tego rodzaju operacje. Wyobraźmy sobie, że ładnej Pani wyskoczył pryszcz na czole o wielkości truskawki i nie może się go pozbyć. Jeśli ta Pani jest w Azji Wchodniej to warto się zastanowić. Na przykład najwięcej operacji nosa na świecie wykonuje się w Iranie. Poza tym radzę też iść do fryzjera, gdyż w Wietnamie czy w Birmie fryzjerzy są bardzo dobrzy, a jest kilka razy taniej niż w krajach europejskich.
  • Nie zrażajcie się trudami podróży. Zapewniam, że zawsze może być trudniej. Ciesz się pięknem przyrody i tym że masz szansę być w niezapomnianych miejscach które kształtują historię twojego życia. Pamiętaj też, że ty nie walczysz z kolejną górą, z pustynną burzą czy z monsunowym deszczem – ale tylko z własnymi słabościami. Bądź silny.

Życzę powodzenia w podróży,

Marcin

TAGI
PODOBNE ARTYKUŁY
, Zdrowie podróżników, Kompas Travel
Zdrowie podróżników

13 kwietnia 2011

, Strefy czasowe, Kompas Travel
Strefy czasowe

13 lutego 2012

, Strefy klimatyczne, Kompas Travel
Strefy klimatyczne

17 lipca 2012

2 komentarze
  1. Odpowiedz

    Leszek

    31 grudnia 2016

    Podpisuję sie pod tym co napisał/a Fatamorgana ?

  2. Odpowiedz

    fatamorgana

    8 lipca 2016

    Pięknie, mądrze i bardzo konkretnie napisane. Szacunek. 🙂

Odpowiedz do Leszek Anuluj

  • Zwierzęta
  • Akta plażowe
  • Ciekawi ludzie - niezapomniane twarze
  • Birma (Myanmar)
  • Armenia
  • Tadżykistan