Syjonwood–fabryka żydowskich snów
Syjonwood – fabryka żydowskich snów
Hollywood to kontrolowana przez Żydów, judeo-centryczna machina propagandowa, która ma na celu zapewnić Żydom nie tylko pieniądze, ale także totalną kontrolę umysłową na światem, promowanie moralności według standardów żydowskich, oraz opowiadanie historii napisanej przez Żydów. Samo stwierdzenie: 'Żydzi kontrolują Hollywood’ już jest uznawane za 'antysemityzm’, ale tylko pod warunkiem że słowa te wypowiada ktoś kto sam nie jest Żydem. Żydzi są jedynymi, którzy mają wolność słowa.
Czym jest Hollywood
Hollywood jest największą wytwórnią filmową na świecie, znaną także jako “fabryka snów”. Przez ponad wiek swojego istnienia wytwórnia ta wyprodukowała wiele interesujących i mądrych filmów, jeszcze więcej czysto komercyjnych oraz najwięcej propagandowych. Filmy mądre i o głębokim przesłaniu to te które zostały oparte na literaturze europejskiej lub japońskiej, oraz te które zostały bezczelnie ściągnięte z filmów nakręconych dawniej w Europie lub Japonii, i następnie oprawione w amerykańską subkulturę. Hollywood specjalizuje się także w filmach komercyjnych, przepełnionych ekstremalną brutalnością i efektami specjalnymi bez większego sensu, morału i bez najmniejszej próby przekazania choćby podstawowych wartości. W swoim artykule zamierzam się jednak skoncentrować na filmach propagandowych z przestrzeni ostatnich parudziesięciu lat, i z przykrością stwierdzam że Hollywood to machina propagandowa służąca swym żydowskim okupantom.
Na korzyść Nowego Porządku Świata każdy film jest produktem mającym na celu spełniać podstawowe elementy obecnego reżimu, takie jak: poprawność polityczna, promocja homoseksualizmu, promocja mieszanych związków, budowanie “białej winy”, pokazywanie Żydów w świetle ofiar i promowanie żydowskiej kultury. Poza tym Hollywood promuje brak szacunku do życia ludzkiego, konsumpcyjny i deprawujący styl życia, oraz niekończące się ratowanie świata przez Amerykę, i promocję Izraela. Hollywood jest narzędziem mającym na celu pranie umysłów pod kątem skrajnie lewicowej, syjonistycznej propagandy, tak aby ludzie chłonęli to co bezwartościowe i mogli poczuć że wszyscy żyjemy w Ameryce i musimy się zachowywać i myśleć w taki sposób jaki Hollywood nam sugeruje. Propaganda ta w zasadzie nigdy się nie kończy i nie omija nawet kina historycznego oraz filmów dla dzieci; i miejscami jest ona szokująca. Po bliższemu przyjrzeniu się tej sprawie uważam że powinniśmy podchodzić do Hollywood z ogromnym dystansem, i powinniśmy chronić nasze dzieci przed trucizną jaka wydobywa się z filmowych laboratoriów propagandowej machiny Syjonwood.
Żydowska dominacja amerykańskich mediów, polityki i finansów jest oczywista, i była wiele razy udukomentowana w cytatach izraelskich polityków oraz żydowskich dziennikarzy w Ameryce. W swej nieskończonej arogancji nie zadawali już oni sobie nawet trudu aby siedzieć cicho.
„Chcę wam coś powiedzieć bardzo jasno: nie martwcie się o to że Ameryka naciska Izrael. My Żydzi kontrolujemy Amerykę i Amerykanie o tym wiedzą”.
Ariel Sharon; premier Izraela w latach 2001 – 2006 (cytat z dnia 3/10/2011 w odpowiedzi na naciski prezydenta Izraela Szymona Peresa, aby ten uszanował amerykańskie prośby o wstrzymanie ognia przeciwko Palestynie).
Żydzi jednak kontrolują Hollywood
Wedle ogólnie dostępnej bajki powiedzenie że 'Żydzi kontrolują Hollywood’ jest wynikiem 'antysemityzmu’. Narodziło się ono w latach 20-tych XX wieku i wyszło z ust Henry’ego Forda, właściciela gazety The Dearborn Independent, który prosto od serca mówił prawdę o Żydach. Ford pisał prawdę o ich złodziejstwie, wyzysku Amerykanów i pasożytniczym trybie życia, które pięknie ujął w cztero-częściowym artykule pt. „Międzynarodowy Żyd”. Według Forda to Żydzi kontrolowali Hollywood, natomiast według Żydów którzy trzymają w ręku medialne narzędzie dające im także moc polityczną jest to wynik 'antysemityzmu’. Akurat z tym w pewien sposób zgadzam się, dlatego że samo słowo 'antysemityzm’ jest narzędziem zarabiającym fortunę.
Żydowska neo-faszystowska organizacja ADL stworzona w 1913 roku przez Żydów dla Żydów (w tłumaczeniu „Liga Przeciwko Zniesławieniom”) uważa że slogan: 'Żydzi kontrolują Hollywood’ jest bardzo obraźliwy, szkodliwy, fałszywy i niewłaściwy w stosunku do Żydów. Abe Foxman (żydowski szef ADL) był też zdania że wszyscy aktorzy, producenci i reżyserzy Hollywood są przede wszystkim Amerykanami, którzy w profesjonalny sposób zapewniają ludziom rozrywkę bez żydowskiej konspiracji która jest im zarzucana, i że Hollywood w żadnym razie nie jest zdominowane przez Żydów. Abe Foxman, który jest syjonistycznym agentem w Hollywood, zapomniał jednak pokazać bardzo długą listę żydowskich aktorów, reżyserów i właścicieli wytwórni fimowych, którzy tak samo jak on są Żydami, oddanymi ideologii syjonizmu.
No cóż, powiedzmy że wierzymy temu Żydowi, ale na wszelki wypadek aby nie być gołosłownym przygotowałem listę na której zamierzam przedstawić tylko kilka nazwisk na najwyższych szczeblach władzy, kariery i sławy.
Właściciele wytwórni i korporacji:
- Peter Chernin; prezydent News Corporation w latach 1996 – 2009 (Żyd)
- Brad Grey; prezydent Paramount Pictures od 2005 roku (Żyd)
- Bob Iger; szef wytwórni Walta Disneya (Żyd). Walt Disney przewraca się dziś w grobie gdyż był on wielokrotnie oskarżany o 'antysemityzm’ nawet po śmierci.
- Michael Lynton; szef Sony Pictures (Żyd)
- Barry Meyer; szef Warner Brothers do 2013 roku (Żyd).
- Harry Warner, jeden ze współzałożycieli wytwórni Warner Bros (Żyd). Jeden z jego bardziej znanych cytatów to: 'Miły z niego gość jak na goja’.
- Leslie Moonves; prezydent i dyrektor naczelny CBS Corporation (super–Żyd, który jest pra-bratankiem pierwszego premiera Izraela Davida Bena Guriona)
- Harry Sloan; dyrektor Metro Goldwyn Mayer w latach 2005-2009 (Żyd)
- Jeff Zucker; były dyrektor naczelny NBC Universal oraz obecny prezydent CNN Worldwide (super-Żyd, który kontroluje CNN na całym świecie).
- Bob i Harvey Weinstein, współzałożyciele Miramax Films (Żydzi).
Reżyserzy
Spośród ponad 120 żydowskich reżyserów wybrałem tylko kilka nazwisk, aby pokazać że w Hollywood kariera jest dziedziczona w sposób etniczny. Są to: Steven Spielberg, Woody Allen, Mel Brooks, Michael Mann, Milosz Forman, Oliver Stone, Stanley Kubrick, Sydney Pollack, Joel Schumacher, Roman Polański i wielu innych.
Aktorzy
Ta lista w zasadzie nigdy się nie kończy gdyż dominacja żydowskich aktorów trwa nieprzerwanie, aby w sposób etniczny zapewnić Żydom kontrolę nad propagandowym imperium. Niektóre z nazwisk na liście prawie 550 aktorów to: Harrison Ford, Kirk i Michael Douglas, Sean Penn, Marilyn Monroe (przeszła na judaizm), Elizabeth Taylor (przeszła na judaizm), Paul Newman, Ben Stiller, Adam Sandler, Walter Matthau (zaczynał w teatrze yidish), Gene Wilder, Dustin Hoffman, Barbara Streisand, Goldie Hawn, Billy Crystal, Steven Seagal, Natalie Portman, Scarlet Johansson, Robert Downey Jr, Daniel Day-Lewis, Alicia Silverstone, Helena Bonham-Carter, David Duchovny, Jack Black, bracia Marx, Daniel Radcliffe, Joan Collins, Gwyneth Paltrow (rodzina jej ojca to Żydzi Ashkenazi, a jej dziadek był znanym rabinem o nazwisku Paltrowicz), Natalie Portman (wylewna syjonistka). Co do Sylvestra Stallone to jego matka wypowiadała się że zamierza szukać żydowskich korzeni, co dla mnie jest sposobem na lepszy angaż u żydowskich producentów, nawet jeśli biedny Rocky nie ma nic z Żydami wspólnego.
Przeglądałem wiele list żydowskich aktorów z różnych czasów oraz z różnych okresów kina, i za każdym razem pojawia się ten sam schemat. Żydzi rządzą wytwórniami i zatrudniają innych Żydów na niższych szczeblach, choć od czasu do czasu dają pracę 'gojom’, którzy zaprzedają im duszę za sławe i pieniądze. Najlepszym tego przykładem jest Brad Pitt, którego na bazie poniższych przykładów uznaję za syjonistycznego propagandzistę, pomimo że sam nie jest Żydem. Inni aktorzy którzy nie są Żydami i nie chcą się rozstawać z karierą, przechodzą na judaizm aby popaść w łaski imperium. Tak już jest w Hollywood.
Jak więc widzimy żydowska piramida syjonizmu w Hollywood jest silna na wszystkich jej szczeblach i jest żydowska do szpiku kości.
W roku 1988 autor Neal Gabler opublikował nawet książkę pod tytułem: „Ich własne imperium: Jak żydzi wynaleźli Hollywood”. Książka ta była oczywiście odebrana przez Żydów z ogromnym dystansem, i z braku pomysłów na coś bardziej inteligetnego Żydzi podciągnęli tą publikację pod 'antysemityzm’. Autor pisze o żydowskich imigrantach z Europy wschodniej, którzy przystosowali się do otoczenia oraz kręcili filmy według własnej wizji „amerykańskiego snu”. Moim zdaniem Żydzi ukradli Hollywood, gdyż jak napisałem powyżej Walt Disney był zadeklarowanym krytykiem Żydów (tak zwanym 'antysemitą’), a dziś jego wytwórnia jest zarządzana przez Żyda. Autor pisze także o dyskryminacji rasowej polegającej na niedopuszczaniu nie-Żydów do braniu udziału w kręceniu filmów, gdyż jak pisze: 'żydowskie powiązania są budowane na dyskryminacji na każdym szczeblu’.
„Żydzi; naród legalnie dyskryminujący inne narody, jednocześnie narzucający zaprzestanie dyskryminowania innym.”
Marcin Malik
Niestety pomimo fortuny Żydzi w Hollywood też nie mają łatwego życia, gdyż nie są w stanie kontrolować wszystkiego. Czasem zdarza się że sławni aktorzy którzy nie są Żydami mają wylewne dni i wtrącają zdania na które Żydzi są uczuleni. Kilku aktorów, takich jak Mel Gibson („Mad Max”, „Braveheart”), Gary Oldman („Dracula”, „Dark Knight”), czy chociażby Marlon Brando („The Godfather”) powiedzieli prawdę o żydowskiej kontroli Hollywood, lecz wkrótce potem byli szykanowani przez Żydów i przepraszali ze łzami w oczach gdyż nie chcieli aby ich kariery była zrujnowane. Jedni aktorzy mówią takie rzeczy po alkoholu gdyż działa on na nich jak eliksir prawdy, inni wtrącają niewinne zdanie, a jeszcze inni mają ochotę na zemstę za krzywdy wyrządzone przez Żydów. Bez względu jednak na zamiary Żydzi są bardzo wyczuleni jeśli chodzi o swój wizerunek w mediach, gdyż naród wie kto ich wykorzystuje a wielki ogień tworzy się z małej iskry.
Poniżej jedne z lepszych cytatów:
„Hollywood jest prowadzone przez Żydów. Jest własnością Żydów i powinni mieć oni większą wrażliwość w stosunku do cierpiących ludzi. „
Następnie wymienił różne negatywne stereotypy które zostały przedstawione w kinie: „Widzieliśmy już czarnucha i brudasa. Widzieliśmy też żółtaka. Widzieliśmy skośnookiego niebezpiecznego Japońca. Widzieliśmy podstępnego Filipino. Widzieliśmy już wszystko ale nigdy nie widzieliśmy niepiśmiennego Żydka, gdyż dobrze sobie zdają sprawę że musielibyśmy rozstawić wagony dookoła (aluzja do holocaustu)”.
Marlon Brando – który zdobył się na minutę prawdy w programie na żywo u Larrego Kinga 5 kwietnia 1996 roku, opisując zakłamanych Żydów wykorzystujących rasowe stereotypy i pełniących kontrolę nad Hollywood. Przepraszał ze łzami w oczach.
„Pierdoleni Żydzi. Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie.”
Mel Gibson – po tym jak został aresztowany za prowadzenie po pijanemu i po tym jak spytał czy policjant który go aresztował był Żydem. 2006.
Nastepnie Gibson przepraszał.
„Mel Gibson jest w miasteczku, które jest rządzone przez Żydów i chyba powiedział niewłaściwą rzecz gdyż pogryzł rękę która go karmi, ale on ma już dość”.
Gary Oldman o aresztowaniu Mela Gibsona:
„Wszyscy jesteśmy pierdolonymi hiprokrytami. To jest to co o tym sądzę. Czy policjant który go aresztował nigdy nie użył słów „czarnuch” lub „pierdolony Żyd?””
Gary Oldman – który powiedział szczerą prawdę i starał się też bronić Mela Gibsona. Potem był jednak zmuszony wystosować żarliwe przeprosiny do żydowskiej organizacji ADL.
Joel Stein – Żyd który mówi prawdę
W powyższym rozdziale przedstawiłem dowody na żydowską kontrolę Hollywood a następnie przedstawiłem nie-żydowskich aktorów, którzy zostali ukarani za mówienie prawdy. Co się jednak dzieje gdy rację przyznaje mi Żyd? Absolutnie nic gdyż Żydzi są upoważnieni do rozsiewania żydowskiej wielkości.
W tym rozdziale chciałbym zająć się artykułem napisanym przez Żyda Joela Steina, który ukazał się w gazecie Los Angeles Times w 2008 roku, pod tytułem „Kto rządzi Hollywood? Daj spokój”. Pomimo że ADL czuło się obrażone sloganem: „Żydzi kontrolują Hollywood” i uważa takie stwierdzenie za antysemickie i niebezpieczne; i pomimo że niektórzy zostali za takie komentarze ukarani, to mimo wszystko inny Żyd miał pełną wolność słowa.
Poniżej najbardziej adekwatne cytaty Joela Steina z artykułu na temat Hollywood:
„Nie obchodzi mnie czy Amerykanie myślą że zarządzamy mediami, Hollywood, Wall Street i rządem. Mnie tylko obchodzi czy nadal będziemy nimi zarządzać.”
„Jako dumny Żyd chcę aby Ameryka była świadoma naszych osiągnięć. Tak, my kontrolujemy Hollywood. Bez nas byście byli gdzieś pomiędzy „Klubem 700” a „Dawidem i Goliatem” całe dnie.”
„Nigdy nie byłem tak zdenerwowany pod wpływem przeprowadzonej ankiety. Tylko 22% Amerykanów wierzy że przemysł telewizyjny i filmowy jest prowadzony przez Żydów, co spadło z prawie 50% od 1964 roku. ADL, które opublikowało wyniki badań miesiąc temu widzi to jako zwycięstwo ze stereotypem. Właściwie pokazuje to tylko jak bardzo Ameryka stała się głupia. Żydzi totalnie rządzą Hollywood”.
„Dlatego właśnie postawiłem sobie za cel aby przekonać Amerykę że Żydzi rządzą Hollywood poprzez przeprowadzanie publicznych kampanii, dlatego że to jest to co Żydzi robią najlepiej. Przygotowałem kilka sloganów: „Hollywood, bardziej żydowskie niż kiedykolwiek”, „Hollywood; od ludzi którzy dali wam Biblię”, „Hollywood; jeśli lubicie telewizję i muzykę to pewnie mimo wszystko lubicie Żydów”.
Jeśli Żyd nie może się powstrzymać od mówienia o wielkości i totalniej kontroli sprawowanej przez Żydów, to dla najważniejszych organów w państwie jest to w porządku. Także Joel Stein, które jawnie i arogancko wrzeszczy w mediach, że: „Żydzi kontrolują Hollywood” oraz najważniejsze funkcje w USA, został żydowskim bohaterem. Gdy jednak nie-żydowscy aktorzy, tacy jak Gary Oldman grzecznie wspomniał to samo, został 'antysemitą’, a jego zupełnie niepotrzebne przeprosiny nie były wystarczające dla ADL. Można więc tu spokojnie mówić o judeofaszyźmie.
Poza tym artykuł Joela Steina był także opublikowany w The Jewish Jourrnal i zyskał poparcie ważnego medium, jakim jest The Times of Israel.
Mnie najbardziej jednak dziwi postawa Amerykanów i Europejczyków, którzy zachowują się jak stada głupich owiec. Muszę przyznać Żydom że nie wszyscy są podstępnymi kłamcami. Niektórzy mówią nam prawdę prosto w twarz. Krzyczą; „Amerykanie, Anglicy, Francuzi: my wami rządzimy, robimy z wami co chcemy”, a potem widzimy lewicowy biały tłum na ulicach przepraszający za 'antysemityzm, rasizm i homofobię’. Może kiedyś Żydom będzie nas tak szkoda że będą chcieli obudzić ciemny tłum, ale wtedy musieliby bić każdego gumowym młotkiem po głowie.
Michael Medved – Żyd który mówi prawdę
Oprócz artykułu Joeal Steina, w 1996 roku żydowski magazyn Moment, który uważany jest za najbardziej wpływowy żydowski magazyn Ameryki Północnej, na pierwszej stronie opublikował artykuł pt. ”Żydzi rządzą Hollywood – Co z tego?” Artykuł ten także został napisany przez żydowskiego dziennikarza i choć Żydzi mieli mieszane uczucia na jego temat, odbyło się bez prześladowań. Mimo to sam tytuł okazał się dla Żydów zbyt oczywisty dlatego postanowili go zmienić na „Czy Hollywood jest zbyt żydowskie?” Sama zmiana tytułu jednak nie pomogła dlatego że Michael Medved jest jednym z najbardziej prawdomównych Żydów na świecie.
Poniżej najbardziej adekwatne cytaty Michaela Medveda z artykułu na temat Hollywood:
„Jakakolwiek próba zaprzeczania realizmu żydowskiej władzy w kulturze popularnej nie ma sensu. Każda lista najbardziej wpływowych producentów w największych wytwórniach filmowych ma większość ludzi o żydowskich nazwiskach”.
Medved pisze także o tym jak Żydzi przejęli główne wytwórnie od nie-Żydów:
„Sławna wytwórnia Disneya która została założona przez Walta Disneya, goja z środkowego wschodu który miał antysemickie poglądy, teraz ma żydowski personel na każdym szczeblu najbardziej wpływowych kierowniczych stanowisk”.
„Mężczyźni i kobiety o żydowskich korzeniach cieszą się nieproporcjonalnymi – lub nawet dominującymi – wpływami w Hollywood”.
„Nawet wytwórnie, które zostały kupione przez Japońskie Sony Corporation ciągle musiały zatrudniać 'drużynę Yidisz’ starych żydowskich szefów na najważniejszych stanowiskach. Gdy Mitsushita przejął MCA-UNIVERSAL nie zrobili oni nic aby osłabić niezaprzeczalny autorytet w pełni żydowskiej trójcy Universal – Lew Wasserman, Sid Scheinberg i Tom Pollack”.
Medved pisze także o tym że władza nad wytwórniami w Hollywod jest przejmowana pokoleniowo, co ma na celu podtrzymywanie władzy Żydów i że tak na przykład stało się w przypadku wytwórni Samuel Goldwyn Pictures. Według Medveda można tu więc mówić o dynastii Goldwyn oraz każdej innej.
Medved pisze także że:
„W ciągu ostatnich 10 lat ludzie także nabrali przekonania że przemysł filmowy jest na stałe i jednoznacznie utożsamiany z Żydami i jest przez to widziany jako „niszczący element naszego społeczeństwa”.
Według Medveda:
„Hollywood nigdy nie przestaje przedstawiać białych jako zdegenerowanych kryminalistów przy każdej nadarzającej się okazji, podczas gdy Żydzi są przedstawiani jako bohaterowie”.
Medved pisze także, że:
„Żydowscy pisarze i reżyserzy przedstawiają nadzwyczaj pochlebne wizerunki Żydów, po to aby publiczność reagowała z sympatią i miłością”.
Moim zdaniem najbardziej zastanawiający jest cytat Medveda na temat grubej nici jaka łączy Hollywood z amerykańską polityką:
„Łączny ciężar tak wielu Żydów w jednym z najbardziej lukratywnych i najważniejszych gałęzi przemysłu w Ameryce daje Żydom w Hollywood dużo władzy politycznej. Są oni głównym źródłem pieniędzy dla demokratycznych kandydatów. Nieformalnie w branży przewodniczący MCA Lew Wasserman dzierży ogromną osobistą siłę w polityce państwowej i stanowej, tak samo jak Barbara Streisand, Norman Lear i wielu innych”.
Jak na zakończenie powiedział Medved:
„Pomimo tak wylewnych spowiedzi nigdy nie był zmuszony aby tłumaczyć się żydowi Foxmanowi z ADL dlatego że sam jest Żydem”.
Przykłady żydowskiej i anty-białej propagandy w filmach Hollywood
Spośród wielu faktów oraz epizodów filmowych które przedstawię w swoim artykule, chcę powiedzieć że Hollywood częstuje rzeczami tak absurdalnymi że aż ciężko uwierzyć że ludzie potrafią być tak ślepi i głupi. Epizodów na temat niewinności Żydów, budowania współczucia wobec Żydów oraz z drugiej strony propaganda sodomii, wybielania murzynów i budowania białej winy jest mnóstwo. Któż nie widział filmów lub chociaż epizodów gdy murzyn staje w obronie sprawiedliwości przeciwko białym złoczyńcom, lub filmów o amerykańskich więzieniach gdzie 90% skazanych to biali.
Przypomina mi się też epizod z komedii, w której dzieci rozmawiają między sobą że są wychowywane przez homoseksualistów – po czym widowania bije im brawo. Żydzi niszczą Amerykę i cały świat poprzez truciznę, która wydobywa się z ekranów. Z uwagi na Nowy Porządek Świata, który ma na celu zalanie Europy przez muzułmanów i wmawianie nam że czarne jest białe, czekamy teraz na film o Imperium Osmańskim i 'jego misji pokojowej pod Wiedniem’, oraz film o Mozarcie, który został wielkim kompozytorem dzięki genialnemu nauczycielowi – murzynowi Kali. Fałszowanie historii i promocja białej winy to specjalność Syjonwood.
Oto jedne z bardziej nachalnych, obrzydliwych i naiwnych fragmentów Syjonwood:
- “Nowe Szaty Króla 2” (2005); film animowany gdzie rodowita para z antycznego państwa Inków bierze w dżunglii żydowski ślub.
(Film z cyklu “Uważaj, my Zydzi jesteśmy wszechobecni”). Rzeczywiście są gdyż szefem wytwórni Walta Disneya jest Żyd.
- “Dzień Niepodległości” (1996); naiwnie emocjonalny film o wielkości Ameryki oraz o tym jak kosmici, którzy technicznie znacznie przewyższali ludzi o conajmniej 300 lat zaatakowali Ziemię. Ludzie jednak wygrali dlatego że Żyd poleciał statkiem kosmicznym obcego do bazy obcych, aby wgrać do ich głównego komputera wirusa z lat 90-tych, co oczywiście rozłożyło obcych na łopatki. Pomaga mu w tym murzyn, który jest asem lotnictwa i mężem żony striptizerki, a w Nowym Jorku inny Żyd odmawia modlitwę za Ziemię z nie-Żydami. Według jego opinii ci którzy nie są Żydami nie muszą sie martwić gdyż 'nikt nie jest idealny’. “Dzień Niepodległości” to klasyczny pokaz efektów specjalnych z bardzo nachalną żydowską propagandą.
(Film z cyklu: “jakie to szczęście że świat ma Żydów, wybranych wybawców świata”). Reżyserem jest Roland Emmerich, niemiecki Żyd który w swoich filmach zawsze reprezentuje to samo: wyśmiewa muzułmanów, podważa rolę kobiet, promuje apokalipsy oraz promuje Żydów jako zbawców świata.
- “Maria Antonina” (2006); austriacka żona ostatniego króla Francji, której nauczyciel pianina był murzynem, pomimo że w XVIII wieku wątpie aby choć jeden murzyn potrafił nawet pisać i czytać. Film co prawda opowiada historię Marii Antoniny, lecz pewne jego fragmenty są sprzeczne z realizmem XVIII wieku.
(Film z cyklu: “Muzyka Mozarta jest wspaniała dlatego że opiera się na afrykańskich rytmach”). Co jeszcze Żydzi wymyślą aby prać nasze umysły?
- “Księżniczka i żaba” (2009); propagandowy film animowany Disneya który jest klasycznym przykładem budowania „białej winy” oraz promowania mieszanych związków wśród dzieci. Co ciekawe w celu promocji „negromanii”, która ma na celu także wybielanie czarnych niedoskonałości, czarna księżniczka wygląda jak biała, lecz z czarną twarzą i czarnymi rękami. Do tego aby nie obrazić negroidów, czarna księżniczka jest pokazana w europejskiej sukni skrojonej według mody białego człowieka. Generalnie jest to opowieść o czarnej kobiecie, której rysy twarzy są na tyle białe aby wzbudzić litość wśród bialej widowni. Księżniczka jest prześladowana przez czarne charaktery w osobach białych ludzi, lecz pomaga jej dobra, czarna czarownica voodoo. Do tego film dzieje się w latach 20-tych XX wieku w Nowym Orleanie, który był kolebką niewolnictwa. Główna, czarna bohaterka ma na imię Tiana, co było bardzo popularnym imieniem niewolnic, a dodatkowo pracowała ona dla białego mężczyzny. Na sam koniec całuje ona białego księcia, dając tym samym znać dzieciom że od tej pory związki mają być mieszane.
Uważam że po tym filmie Walt Disney, który był jawnym krytykiem Żydów oraz promotorem białej amerykańskiej kultury przewraca się w grobie, gdyż najpierw żyd Michael Eisner zarządzał jego wytwórnią a teraz jest to Żyd Robert Iger. Co się stało z królewną Śnieżką?
(Film z cyklu: „Jeśli kupicie tą propagandę to uwierzycie już chyba we wszystko”. Niestety wielu Amerykanów ją kupiło.)
- “Wojna Światowa Z” (2013); film o inwazji zombie, który przez wielu krytyków i widzów jest uważany za największą promocję Izraela od czasu filmu “Eksodus”. Film ten usprawiedliwia też okupację Palestyny oraz separację arabskiej ludności od “narodu wybranego” za pomocą ogromnej ściany. Interesująca jest też scena gdy w bezpiecznej części Jerozolimy Żydzi i muzułmanie modlą się koło siebie i śpiewają pieśń pokoju, i wszystko wygląda tak jakby Żydzi byli obrońcami i przyjaciółmi Palestyńczyków. Na twarzach ludzi jest mimo wszystko radość pojednania, żołnierze Izraela czuwają nad bezpieczeństwem Palestyńczyków, a w tle powiewa flaga Palestyny. Następnie szef Mossadu patrząc na modlących się Palestyńczyków mówi: „każdy człowiek którego ocalimy będzie jednym mniej z którym trzeba będzie walczyć”. Oglądając te brednie mamy wrażenie, że Izrael odgrywa misję łaski wobec Palestyny i że w zasadzie jedynym problemem są zombie. Na sam koniec tej części filmu główny bohater Brad Pitt ratuje żydowską żołnierkę, która pomaga mu już od tej pory w ratowaniu świata.
Film „Wojna Światowa Z” był też wyświetlany w kilku krajach arabskich i był on odebrany z ogromnym dystansem. Oprócz „pokoju i harmonii” pomiędzy Żydami a Palestyńczykami kontrowersyjna była sama ściana, która istnieje przede wszystkim po to aby oddzielić zombie (Palestyńczyków) od Żydów. Według mnie „Wojna Światowa Z” to także ukryta alegoria do depopulacji świata za którą będzie stał Izrael. Narzuca się pytanie: dlaczego Izraelczycy otoczyli murem Jerozolimę? Skąd wiedzieli o inwazji zombie i dlaczego w porę otoczyli swoje miasto? W książce zombie nie dostają się do Jerozolimy gdyż nie forsują wysokiej ściany, natomiast w filmie jest odwrotnie aby było bardziej widowiskowo. Jeśli więc zobaczymy że panuje epidemia dziesiątkująca całe narody, radzę natychmiast polecieć do Jerozolimy.
(Film z cyklu: „My Żydzi możemy wam wmówić wszystko i jesteśmy zawsze niewinni”).
Filmy Hollywood na temat holocaustu
Filmy o holocauście to świetny interes, mimo że tak naprawdę nie ma żelaznych dowodów że zginęło aż 6mln. Słowo „Holocaust” to nazwa produktu, zupełnie tak samo jak słowo „whisky”. Ze słowem „whisky” związane są takie słowa jak: Jack Daniels, Tennessee, szklanka, beczka czy bar. Natomiast ze słowem „holocaust” są związane takie słowa jak: Aushwitz, Mengele, Birkenau, 6mln, nigdy więcej, naziści czy komory gazowe. Zarówno w whisky jak i w holocaust zostało zainwestowanych dużo pieniędzy i teraz inwestycja ta musi się zwrócić.
Po wojnie Żydzi chcieli wmówić Niemcom że ci zabili 10mln Żydów aby wydobyć z nich więcej pieniędzy, lecz nawet dla bardzo winnych Niemców okazał się to absurd. Z uwagi na fakt że Niemcy akurat budowali Izraelowi pierwszą łódź podwodną, Żydzi zgodzili się że umówią się na 6mln. Dlatego że Żydzi kontrolują Hollywood oraz światowe media jest im łatwo kontrolować ludzi za pomocą kłamstwa, które jest do tego stopnia nachalne że dla większości ludzi słowo „historia” stało się synonimem słowa „holocaust”.
W Ameryce powstały nawet kursy prowadzone przez Żydów, podczas których doświadczeni Żydzi uczą młodych Żydów jak zarabiać pieniądze na byciu ofiarami holocaustu. Ci sami ludzie doradzają też w Hollywood, co daje owoce w setkach milionach dolarów. Nie ważne też jest że muzułmanie dokonali ludobójstwa na Ormianach w liczbie około 1.5mln, oraz że biali kolonizatorzy zabili 50mln rodowitych Amerykanów. Ważne jest tylko to że Żydzi są wiecznymi ofiarami, a ofiarom należy współczuć i pomagać finansowo. Ofiary mają też do siebie że mają taryfę ulgową na własne ludobójstwa, stąd media uczą nas że ma nam być szkoda Żydów że ci zabijają Palestyńczyków. Holocaust to produkt, to żyła złota, to osobny dział psychologii, filozofii globalnego kłamstwa, oraz także budowania nienawiści rasowo-narodowej do Niemców, a teraz już nawet do Polaków którzy ich ratowali.
Cóż, to sztuczka, zawsze jej używamy. Kiedy ktoś z Europy krytykuje Izrael, to mówimy o holokauście. Kiedy w tym kraju (USA) ludzie krytykują Izrael, to są antysemitami. A organizacja jest silna i ma dużo pieniędzy, i więzi między Izraelem a amerykańskim establishmentem żydowskim są bardzo silne i są silne w tym kraju, jak wiecie. I mają władzę…”
– Shulamit Aloni, była minister Izraela, 14 sierpnia 2002, Democracy Now.
Czy Hollywood nakręciło choć jeden film opowiadający o losie dzieci i kobiet niemieckich po wojnie, po wejściu Armii Czerwonej do Berlina, kiedy Rosjanie zgwałcili 2mln kobiet? Czy Hollywood nakręciło choć jeden film o tym jak bogaci Żydzi z Wall Street finansowali Hitlera i użyli go do swoich celów, a potem zbudowali Izrael na tragedii biednych Żydów okupujących Europę? Chciałbym też zobaczyć film o tym jak amerykańskie i brytyjskie samoloty szpiegowskie latały nad obozami koncentracyjnymi na początku lat 40-tych lecz ich nie bombardowały, gdyż Churchill wydał rozkaz żeby tego nie robić gdyż było to sprzeczne z planami żydowskich syjonistów. Takich filmów w Syjonwood nie zobaczymy, dlatego że te filmy nie uczyłyby nas jak współczuć Żydom, którzy są obecnie w trakcie budowania kolejnego pogromu na samych siebie.
(Filmy o holocauście to filmy z cyklu: „Historia przedstawiona żydowskimi oczami, po to aby było wam nas bardziej szkoda i abyście przymykali oczy na nasze zbrodnie, w celu powiększenia naszych wpływów”).
dariusz
Nic dodać,nic ująć.Pozdrawiam.