Malezja
Oficjalna nazwa: Malezja
Populacja: 32 315 000
Powierzchnia: 330 803 km²
Galeria
Malezja – atrakcje turystyczne, czasy obecne, historia Malezji.
Atrakcje turystyczne Malezji
Malezja dzieli się na Zachodnią (Peninsulaną) oraz na Wschodnią (Borneo Malezyjskie), którą przecina Morze Południowochińskie. Zarówno półwysep malajski, jak i stany Sabah i Sarawak na Borneo obfitują w wiele atrakcji turystyczych.
Na terenie Malezji zachodniej znajduje się wiele parków narodowych gdzie można zobaczyć między innymi nietknięte lasy tropikalne, piękne zbocza gór, dżungle, pola herbaciane i pokolonialną architekturę. Malezja zachodnia to także region rajskich wysepek, i wspaniałych, wielokilometrowych plaż i palm kokosowych. Wszystkie te rzeczy towarzyszą nowoczesnemu i dynamicznie rozwijającemu się krajowi, co można zobaczyć w stolicy Malezji – Kuala Lumpur. Z kolei Melaka, która była niegdyś największym portem regionu obfituje w wiele pokolonialnych zabytków, i jest to także świetne miejsce aby spróbować kuchni z wielu stron świata. Bardzo podobała mi się też wyspa Penang, która polecam między innymi jako wycieczkę kulturowo-kulinarną.
Nie do ominięcia jest też morski parki narodowy wysp Perhentian, gdzie palmy, białe plaże, turkusowa woda, żółwie morskie i ławice kolorowych ryb, powinny nas zająć przez kilka pięknych dni. Bardzo mi się też podobał park narodowy Taman Negara, gdzie wybrałem się na dwu dniową wyprawę do dżungli, spałem w jaskini i walczyłem z pijawkami. Był to marsz w upale i wysokiej wilgotności, i pomimo że wpadałem w błoto co jakiś czas byłem szczęśliwy na łonie natury. Serdecznie polecam także wyspę Pulau Tioman, bogatą w ładne plaże i dżunglę znajdującą się po środku wyspy. Zdałem tu sobie sprawę, że Malezja oferuje coś, czego Tajlandia nie jest już chyba w stanie. Na Pulau Tioman miałem całą dżunglę i plaże prawie tylko dla siebie, podczas gdy w Tajlandii w miejscach tego typu jest ogromny tłok.
W Malezji Zachodniej polecam także Cameron Highlands, gdzie panuje chłodniejszy klimat, dzięki czemu są tam pola herbaciane, oraz lasy mchowe z roślinami owadożernymi. Jest to bardzo dobre miejsce na spacery i degustację herbaty z plantacji Boh.
Malezyjskie Borneo natomiast to przede wszystkim bliskie spotkanie z naturą i egzotycznymi zwierzętami. W stanach Sarawak i Sabah znajduje się wiele wspaniałych parków narodowych, z tętniącą życiem dżunglą oraz największymi jaskiniami naszej planety. Są tam piękne wodospady, dzikie zwierzęta, góry i bajkowe plaże z turkusową wodą. Borneo i jego parki narodowe wymagają dokładniejszej eksploracji aby nie ominąć piękna naturalnego. Wiele razy przekraczałem różne dżungle, wspinałem się na strome szczyty i przepływałem przez rzeki pełne krokodyli.
Piękne w Malezji są także drzewa o bardzo szerokich, profilowanych podstawach. Do tropikalnego klimatu trzeba się przyzwyczaić i na początku jest on męczący, lecz pełna przygód Malezja rekompensuje trudy. Interesująca była też antyczna architektura Malezji, czyli wysokie, drewniane domy pokryte strzechą i wyłożone matami palmowymi, przyborami codziennego użytku i lokalną sztuką. Przyznam, że stare szałasy, łyżki z kokosa i bambusowe spluwy do polowania bardzo mi się podobały. O wiele bardziej niż nowoczesne wieżowce ze szkła oraz nudne sklepy z butami i perfumami w środku. Będąc raz w dżunglii wziąłem na patyk żmiję, a innym razem śpiąc w jaskini miałem nietoperze śpiące mi nad głową.
Miłym dodatkiem są także Ośrodki Rehabilitacji Orangutanów, gdzie możemy je zobaczyć praktycznie w naturalnych warunkach. W stanie Sarawak jest to Semengogh, a w stanie Sabah jest to Sepilok. Obydwa miejsce oczwiście polecam.
W stanie Sarawak byłem np w parku Bako, gdzie po odbyciu rejsu wśród dramatycznych formacji skalnych dotarłem do królestwa małp proboscis, dzikich świń i zielonych żmij. Polecam też ogromne jaskinie w parku Niah, oraz wyprawę po dżunglii w parku Mulu, i największy kwiat na świecie – Rafflesia – w parku Lambir Hills. Stan Sarawak jest także bardzo popularny ze względu na kulturę ludzi Borneo, której można doświadczyć w wiosce kulturowej Damai.
W stanie Sabah, oprócz kontaktu z egzotycznymi zwierzętami, polecam głównie morskie parki narodowe, takie jak Tunku Abdul Rahman, oraz archipelag Semporna. Bardzo mi się tez podobały plaże na Wierzchołku Borneo i wioska kulturowa Mari Mari. Reszty piękna naszej podróży dopełnią egzotyczne owoce, palmy, malownicze widoki i plaże, oraz kolacje na wybrzeżu Sandakan. Oprócz tego można tez nurkować z żółwiami morskimi, co ja robiłem wiele razy.
Malezja -czasy obecne
Ekonomia:
Malezja zawsze była jedną z najprężniej rozwijających się ekonomii Azji południowo wschodniej, i na tle krajów sąsiednich jest w zdecydowanej gospodarczej czołówce. Malezja zajmuje się między innymi produkcją oleju palmowego, dysków komputerowych, kauczuku i drewna. Malezja produkuje także samochód o nazwie Proton, i także turystyka ma ogromne możliwości rozwoju. Niestety pomimo idealnych warunków na rozwój turystyki, jest ona zagrożona z powodu zanieczyszczeń oraz wyrębu drzew.
Do tego Malezja ma jeszcze Melakę, czyli jeden z największych portów handlowych, który obok produkcji wyżej wymienionych towarów jest kluczem do malezyjskiej ekonomii. Malezja przez wiele lat była największym producentem gumy, oleju palmowego i cyny na świecie. Dobrze znana jest też narodowa linia lotnicza Malaysia Airlines, oraz paru przewoźników prywatnych jak np. Air Asia. Inne gałęzie infrastruktury, takie jak sieć dróg, kolej naziemna i podziemna są także szeroko rozwinięte.
Edukacja:
Piśmienność stoi na poziomie prawie 88%, co przyznaje że nie jest dobrym wynikiem, choć np. w Pakistanie pisać i czytać potrafi tylko 55%. Edukacja w Malezji stoi na przyzwoitym poziomie, a obowiązkowa jest tylko szkoła podstawowa.
Zdrowie:
Opieka zdrowotna Malezji stoi na wysokim poziomie i jest jedną z najlepszych w Azji. Niewiele rajów Azji ma tak dobre szpitale i lekarzy jak Malezja. Jeśli chodzi o HIV to codziennie jest średnio 10 nowych zakażeń (Wietnam 40-50), a zarażonych wirusem w HIV jest ponad 90.000, z czego ponad 12.000 kończy się śmiercią z powodu AIDS. Poza tym w Malezji jest wiele innych chorób tropikalnych, które wymagają szczepień.
Kultura/Religia:
Populacja Malezji to około 29mln, z czego 20 mln zamieszkuje na półwyspie malajskim, którym jest głównym centrum gospodarczym i kulturowym kraju. Nie da się też nie zauważyć, że społeczeństwo Malezyjskie jest bardzo zróżnicowane. Na populację tą składa się wiele narodowości etnicznych, takich jak: Malajowie, Chińczycy, Hindusi czy Arabowie, a każda z nich ma swoją odrębną kulturę i religię – oraz z założenia wszyscy są Malezyjczykami, w co ja osobiście nie wierzę. Najliczniejszą grupą są Malajowie (60%), Chińczycy (26%), a Hindusi stanowią 7%. Z przynależnością etniczną jest też ściśle związany poziom ekonomiczny oraz wyznanie religijne. Najbogatsi są Chińczycy, Malajowie są najsilniejsi w polityce, a najbiedniejsi są Hindusi. Ponad 61% praktykuje islam, prawie 20% buddyzm, ponad 9% chrześcijaństwo, prawie 6,5% hinduizm, a reszta inne filozofie dalekowschodnie jak taoizm czy konfucjanizm. Ciekawe też jest, że Malezja promuje wolność religijną, co niesie za sobą pewne prawa i ograniczenia.
W zakresie prawa cywilnego muzułmanów obowiązuje prawo szariatu, które jednocześnie wyklucza nie-muzułmanów. Owa wolność religijna ma jednak w Malezji swoje granice gdyż osoby legitymujące się izraelskim paszportem nie są w ogóle do wpuszczane do Malezji. Kolega z hostelu powiedział mi też, że żydzi przyjeżdżający tutaj na innych paszportach nie powinni się za bardzo reklamować ze swoją wiarą, (lecz ja Katolicyzm mogę reklamować wszędzie otwarcie i bez skrępowania). Malezja jest więc krajem muzułmańskim, i właśnie ta religia jest promowana w postaci ogromnych meczetów, i to nawet w miejscach gdzie muzułmanie są mniejszością. Z jednej strony jestem to w stanie zrozumieć gdyż rdzenni Malajowie są muzułmanami, a inne rasy są gatunkiem przyjezdnym. Zauważyłem też, że na wszystkich stacjach autobusowych są pomieszczenia do modlitw dla muzułmanów. Wiele posiłków jest przygotowywanych według ścisłych praw islamskich a na wielu sufitach w pokojach hotelowych widziałem strzałki wskazujące Mekkę czyli dom Allaha. Generalnie wszystkie społeczności żyją w harmonii, choć od czasu do czasu zdarzają się problemy.
Kultura Malezji, tak samo jak sztuka, kuchnia i język są wymieszane w takim samym stopniu jak społeczeństwo. Znajdziemy tu kościoły, meczety, świątynie buddyjskie i hinduistyczne, oraz kuchnię i sztukę wszystkich tych kultur. Poza językiem malajskim, którym jest oficjalnym, oraz poza narodowymi językami różnych grup społecznych, w powszechnym użyciu jest też angielski.
Istotne jest też, że obywatele malezyjscy z Borneo mają adnotacje o tym w swoich paszportach, i turyści wjeżdżając do Sabah i Sarawak także dostają nową wizę. Świadczy więc to o tym, że pomimo promowania społeczeństwa multikulturowego (które ja uważam za kompletny nonsens), Malezja nie jest podzielona tylko geograficznie, ale także kulturowo, prawnie i rasowo. Dodatkowo Malezja ma też spory problem z nielegalnymi imigrantami, których pozbywa się w sprawny sposób, czego niestety nie mogę powiedzieć o Europie.
Media:
Na wolność prasy w Malezji nie ma raczej co liczyć, gdyż gazety są kontrolowane przez rząd. Pewnie nauczyli się tego o Wielkiej Brytanii?! W Malezji jest też duży podział prasy, na peninsularną jako tą najważniejszą, oraz wschodnią. Na liście wolności prasy Malezja niedawno przesunęła się ze 143 miejsca na 122 – na 196 krajów i terytoriów.
Zagrożenia przyrody:
Malezja jest krajem bogactwa przyrody i żyjących w nich zwierząt, co opisałem wyżej, w walorach turystycznych. Największym problemem jest wycinanie lasów, i to do takiego stopnia, że 80% lasów w Sarawak zostało już wyciętych. Z powodu braku drzew coraz groźniejsze na Borneo są powodzie. Oprócz tego 60% drzew Malezji Zachodniej zostało wyciętych, co oznacza że jeśli sytuacja się nie poprawi, to poza parkami narodowymi lasy tropikalne Malezji przestaną istnieć. Brak lasów kurczy także przestrzeń życiową dzikich zwierząt, choć powodem tego są także polowania na dzikie zwierzęta, jak np. tygrysy. Celowe niszczenie środowiska ma także ogromne odbicie na zwierzętach morskich, i tak na przykład populacja krytycznie zagrożonego żółwia skórzastego od 1950 roku spadła o 98%. W Malezji ryby są też łowione dynamitem, co zabija nie tylko ryby ale także ich ekosystem. Rząd malezyjski jednak większą wagę przywiązuje do przemysłu niż do ochrony przyrody.
Z drugiej strony lasy pokrywają około 65% Malezji, a niektóre z nich jak się przypuszcza mają 130mln lat. Malezjia posiada bogactwo przyrodnicze, o którym najbogatsze kraje Europy nie śmią nawet marzyć. Dziś w Malezji jest 28 parków narodowych, w tym 23 na Borneo.
Historia Malezji
Poprzez poznanie historii kraju do którego jadę łatwiej jest mi zrozumieć jego kulturę, mentalność ludzi, ekonomię i geograficzne (nie) korzyści. Tak długo jak historia nie jest zmieniana aby służyć utopijnemu reżimowi, zawsze ma ona wielką wartość, a fakt że historię o której ja piszę mogę zobaczyć własnymi oczami i dotknąć własnym opuszkami palców, jest zawsze szczodrze wynagradzającym mnie doświadczeniem.
Patrząc w przeszłość Malezja zawsze znajdowała się w bardzo dobrym położeniu geograficznym Azji południowo wschodniej, gdyż leżała w idealnym środku handlowym pomiędzy wschodem i zachodem. Można powiedzieć, że od zawsze rozwój Malezji był podporządkowany morzu, a kultura tego kraju była kształtowana przez wpływy innych kultur. Istnieją pisane dowody na to, że pierwsi mieszkańcy Malezji peninsularnej przybyli z Chin i Tybetu już około 5000 lat temu. Zaczęli osiedlać się nie tylko w części peninsularnej ale także na Borneo, Sumatrze i na całym archipelagu indonezyjskim. W pierwszym wieku naszej ery został rozwinięty regularny kontakt handlowy z Chinami i Indiami co spowodowało silny wpływ silnych wierzeń buddyjskich i hinduistycznych na Malezję. Od XVII w największym portem handlowym była Melaka, która wykorzystując swoje położenie geograficzne z czasem rosła w siłę i stała się wielkim sukcesem finansowym.
Wtedy właśnie do Malezji zaczęli zjeżdżać kupcy z Chin, Indii i Arabii. Muzułmańscy Hindusi i Arabowie przywieźli ze sobą silny wpływ islamski, a pierwszy władca Melaki przeszedł na islam, który potem rozprzestrzenił się także na Borneo i Indonezję. Melaka osiągnęła taki sukces, że została przekształcona na sułtanat a wkrótce zainteresowali się nią Europejczycy. Pod koniec średniowiecza przybyli Portugalczycy, którzy podbili Melakę i zaprowadzając swój porządek zaczęli budować misje chrześcijańskie. Po około 130 latach przybyli Holendrzy a po kolejnych 60-ciu Brytyjczycy, którzy konkurowali z Holendrami o dominację w regionie. W końcu w 1824 podpisali umowę dzięki której Azja Płd-Wsch została podzielona. Brytyjczycy mieli kontrolę nad Malajami (peninsula) a Holendrzy nad Indonezją, choć obszar płn-wsch Borneo był pod władaniem Sułtana Brunei. Były to ciężkie czasy dla Borneo, tym bardziej że w 1839 roku zaatakowali Japończycy. Wracając na peninsulę, w drugiej połowie XIX wieku Kuala Lumpur zaczęło stawać się coraz bardziej znaczącym ośrodkiem handlowym, i w 1896 roku miasto to zostało stolicą Brytyjskiego Terytorium Malajskiego. (Z moich lekcji historii i doświadczeń z podróży wynika, że Japończycy nie mieli sobie równych jeśli chodzi o okrucieństwo).
Podczas II wojny światowej, w 1941 roku zaatakowało Cesarstwo Japonii i trwająca cztery lata okupacja była najprawdopodobniej najcięższym doświadczeniem dla Malajów w całej ich historii. Po wojnie zaczęła rosnąć determinacja na uzyskanie niepodległości. Na skutek połączenia niepodległych Malajów od 1957 roku, byłej kolonii brytyjskiej-Singapuru oraz dawnych protektoratów brytyjskich na północy wyspy Borneo-Sabah i Sarawak, w 1963 roku została utworzona Malezja. Dwa lata później Singapur wycofał się z unii tworząc osobny, niepodległy kraj.
Mapa
Lokalizacja
Informacje praktyczne
Wiza turystyczna: Na każdym przejściu granicznym otrzymujemy darmową pieczątkę uprawniającą nas do 3-miesięcznego pobytu. Poza tym są dodatowe, egzotyczne pieczątki dla jadących do Sabah i Sarawak.
Bezpieczeństwo: kraj bezpieczny. Proszę wziąć pod uwagę, że jest to kraj islamski, lecz wydanie islamu w Malezji jest bardzo łagodne. Zasady dla nie muzułmanów są bardzo liberalne. Są doniesienia o drobnych kradzieżach, lecz także o porwaniach na Borneo i atakach islamskich organizacji z sąsiednich krajów, lecz nie zaprzątałbym sobie tym głowy. Przejechałem całą Malezję Zachodnią i Borneo malezyjskie, dżungle, jaskinie i miasta, i nigdy nie miałem żadnych problemów.
Poruszanie się po kraju: Transport jest bardzo dobry, stan dróg także. W Malezji jest bardzo dobrze zorganizowana sieć autobusów, choć nawet nieźle działa też autostop. Na wyspach, zarówno w Malezji Zachodniej (Półwysep Malajski), Wschodniej (Borneo), i terytorium federalnym Labuan, regularnie odpływają łódki motorowe. Łódki odpływają regularnie między innymi do takich kierunków jak wyspy w archipelagu Semporna w stanie Sabah, do parku Bako w stanie Sarawak, i do parku morskiego Tunku Abdul Rahman, także w Sabah.
Do tego w miastach są też taksówki oraz grab, czyli tańsza wersja taksówki, gdzie na stronie internetowej można sprawdzić ile będzie kosztować kurs.
Z uwagi na rozległe położenie Malezji, na terenie kraju istnieje dobrze zorganizowana sieć połączeń lotniczych. Z Malezji peninsularnej na Borneo można dostać się tylko samolotem. Najtańsze linie to Air Asia, choć są także Cebu Pacific (na Filipiny), i małe linie Mas Wings; lecz tylko na terenie Borneo.
Ceny: (na rok 2018 gdy £1 = 5.5RM) Malezja jest droższa niż sąsiednia Tajlandia czy Filipiny, lecz nie jest tak droga jak Japonia. Można w tym kraju spędzić miłe wakacje za stosunkowo niewielkie pieniądze. Za hostele w pokojach wieloosobowych płaciłem przeciętnie 20-25RM, choć czasem tylko 15RM. Za pokoje jednoosobowe płaciłem przeważnie 30RM, choć można też zapłacić 50RM i więcej. Na przykład w Wierzchołku Borneo mieszkałem w domku na plaży, który kosztował mnie 40RM za noc. Zdecydowanie najtańszym miejscem do spania w Kuala Lumpur jest Chinatown, gdzie za 25RM można spędzić noc w dormatorium. Ceny w innych miejscach są podobne.
Transport jest trochę droższy. Za łodzie z Kota Kinabalu do parku morskiego Tunku Abdul Rahman zapłaciłem 23 RM w obie strony za jedną wyspę. Jesli natomiast chciałem jednego dnia zobaczyć 3 wyspy, wówczas płaciłem 43RM. Transport autobusem z KK do Ranau (po drodze Park Kinabalu) kosztował mnie 25 RM. Z Sandakan do Labuk Bay, gdzie zobaczyłem małpy proboscis, zapłaciłem 40RM w obie strony. Z Semporna do Tawau zapłaciłem 50 RM, mimo że jazda trwała tylko 1h. Zazwyczaj za 3h jazdę płaciłem 30RM, choć z Kota Kinabalu do Kudat (3h), zapłaciłem 25 RM. Ceny transportu w Malezji Zachodniej są trochę droższe, lecz nie dużo. Na przykład z ze stacji autobusowej w Kuala Lumpur do Cameron Highlands bilet kosztuje 35RM, za 3.5h jazdy. Niestety metro w Kuala Lumpur nie jest tanie, gdyż za pociąg z lotniska do centrum zapłaciłem 50RM, a 2-dniowy bilet kosztuje 75RM. Bilet jednorazowy to koszt około 3-4RM.
Od paru lat działa też „grab”, czyli taksówki, gdzie na stronie internetowej można sprawdzić cenę kursu przed ich zamówieniem. Np. kurs z Tawau do Tawau Hills Park kosztował mnie 36RM – https://www.grab.com/my/.
Wejścia do miejsc zainteresowania są trochę droższe, dlatego że w Malezji obowiązuje „cena białego człowieka”, co oznacza że biali płacą więcej. Wioska kulturowa Mari Mari kosztowała mnie 150RM, lecz była to wycieczka pół dniowa z transportem i posiłkiem. Lok Kawi WildLife Park to 20 RM, a jaskinia Gumantog to 30 RM. Za Sepilok, za wejście do czarnych misiów zapłaciłem 30RM. Wejście do ośrodka rehabilitacji orangutanów kosztuje 30RM dla białych ludzi, i tylko 5RM dla Malajczyków. Wspinaczka na Mount Kinabalu kosztowała mnie 1180RM z łóżkiem i jedzeniem. Generalnie dla białych jest drożej. Np. wjechaniu na most łączący wieże Petronas Towers kosztuje 80RM.
Stragany z jedzeniem na bazarach oferują dania za kilka dolarów. Egzotyczne owoce można kupić za kilka ringgit. Myślę, że koszt utrzymania w Malezji bez ciągłego transportu i miejsc zainteresowania to 50RM dziennie. Koszty podróży zaczynają bardziej boleć, gdyż zaczynamy płacić za wejścia, ciągły transport i przeloty. Ja obliczyłem że dzienny pobyt w Malezji kosztował mnie średnio około £25-£30 dziennie, czyli wciąż nieźle.
Klimat: jest mieszaniną równikowego wilgotnego, gorącego i monsunowego. Średnia temperatura powietrza to ponad 20oC choć w kwietniu i maju do około 36oC. W porze deszczowej występują duże opady, zwłaszcza na Borneo i jego zachodnim wybrzeżu.