Kuwejt
Oficjalna nazwa: Państwo Kuwejt
Populacja: 4 444 000
Powierzchnia: 17 820 km²
Galeria
Kuwejt – atrakcje turystyczne
Kuwejt to mały pustynny kraj, który ma kilka miejsc wartych zobaczenia. Akurat w moim przypadku jadąc do Kuwejtu nie oczekiwałem niczego nowego, lecz mimo to ciągle byłem szczęśliwy że miałem szansę aby zobaczyć kolejny arabski kraj. Myślę też że dla kogoś kto dopiero poznaje świat arabski Kuwejt to bardzo dobry wstęp. W Kuwejcie są ciekawe miasta, tradycyjne arabskie bazary i parę ładnych plaż. W Kuwejcie jadłem dobre posiłki, piłem tradycyjną arabską kawę na plażach oraz byłem w arabskich herbaciarniach. Każde z tych miejsc ma swój urok. Nawiązując do plaż przypominam jednak że w tym konserwatywnym arabskim kraju pary nie powinny sobie okazywać czułości a kobiety muszą zaktyte.
Najwięcej do zaoferowania ma stolica Kuwait City. Mieszkałem tam w bardzo ładnym hotelu, prawie nad morzem. Podobało mi się wybrzeże Kuwait City które zawsze wieczorem, po opadnięciu upałów było pełne arabskich rodzin. Dobre wrażenie zrobiły też na mnie budynki ozdobione obrazami nawiązującymi do arabskiej kultury Kuwejtu. Zazwyczaj przedstawiająły one stare arabskie łodzie i Arabów częstujących się arabską kawą z tradycyjnych dzbanów. Nieopodal był też elegancki port z nowymi łodziami oraz bazar rybny wyglądający jak arabska twierdza.
Będąc w Kuwait City myślę że przede wszystkim należy zobaczyć symbol Kuwejtu, którym są dwie wieże Kuwait Towers. Ja tam byłem dwa razy i raz też wjechałem windą na taras widokowy aby zobaczyć Kuwait City z góry i zachód słońca nad miastem. W dole są oczywiście palmy oraz plaża na której arabskie rodziny spędzają przyjemnie czas po opadnięciu upałów. Na molo zawsze stoi wielu rybaków.
Będąc w Kuwait City wiele razy wracałem na bazar Mubarakiya Market. Uważam że miejsce to należy koniecznie odwiedzić z uwagi na ludzi. Spędziłem wesoło czas z Arabami w herbaciarni, rozmawiałem ze sprzedawcami z wielu krajów świata muzułmańskiego i próbowałem też nawiązać kontakt z pięknościami ubranymi w stylowe czarne prześcieradła. Mubarakiya to świetne miejsce do rozmowy, kupienia pamiątek i można też dobrze zjeść. Z bazaru jest łatwo dotrzeć do wybrzeża oraz do centrum Kuwait City gdzie jest więcej do zobaczenia. Jednym z tych miejsc jest Wieża Wyzwolenia o wysokości 372m.
Około 13km od Kuwait City znajduje się Salmiya, które według mnie jest bardzo aktywnym i przyjemnym przedmieściem stolicy. W Salmiya większość czasu spędziłem na plaży Marina, która jest urocza i dobrze przygotowana dla ludzi zmęczonych dużym miastem. Plaża jest długa i szeroka i można pływać. Na plaży rośnie też kilka palm i jest interesujący drewiany obiekt w formie rozbitego statku. Z plaży Marina widać Kuwait City oraz sławne wieże Kuwait Towers. Niedaleko od plaży Marina znajduje się Akwarium, które uważam że będąc w Kuwejcie koniecznie należy zobaczyć. W środku znajduje się wiele pięknych zwierząt, od koników morskich, poprzez mureny, aż po wielkie rekiny. Za akwarium jest urocze wybrzeże, elegancki teren do spacerów oraz palmy oczywiście.
Mając własny transport można też odbyć parę wycieczek poza Kuwait City. Jedną z nich jest wyspa Failaka gdzie oprócz plaży i spokoju jest też grecka forteca zbudowana za czasów Alexandra Wielkiego, oraz miejsce archeologiczne także pozostawione przez Greków. Ktoś inny być może wolałby pojechać na pustynię do Al-Jahra (32km), gdzie znajduje się ponad 100-letni Czerwony Fort. Blisko granicy z Arabią Saudyjską, około 100km od Kuwait City są farmy Wafrah na których Arabowie starają się hodować warzywa i owoce w szklarniach na pustyni. To także może być bardzo interesujące, choć ja znam to z Bahrajnu.
Jeśli ktoś na prawdę ma ochotę na oryginalną przygodę to można też pojechać na wyspę Bubiyan w stronę Iraku 'drogą do nikąd’. Po krótkim odcinku droga się kończy i dalej jest już tylko pustynia. Bubiyan to jednak delikatna sprawa gdyż wyspa ta znajduje się w strategicznym położeniu, blisko Iraku i Iranu. Po wojnie w Zatoce w 1991 roku Bubiyan została przekształcona w amerykańską bazę wojskową. Na Bubiyan znajduje się jednak ładna przyroda, w tym bagna oraz migrujące sezonowo ptaki. Turystyka na wyspie Bubiyan jest bardzo ograniczona lecz zaczyna budzić się do życia. Są duże namioty do wynajęcia a czasem można pojeździć na wielbłądach. Radzę wynająć samochód.
Kuwejt – czasy obecne
Ekonomia Kuwejtu
Głównie ropa
Kuwejt ma ekonomię opartą na wydobyciu i eksporcie ropy i jest jednym z najbogatszych krajów na świecie. Według Banku Światowego Kuwejt jest piątym najbogatszym krajem na świecie pod względem dochodu narodowego brutto na mieszkańca. Kuwejt jest więc gospodarką o wysokich dochodach, która ma szóste co do wielkości na świecie złoża ropy naftowej. Eksport ropy stanowi około 90% całkowitego eksportu i 80% dochodów rządu.
Kuwejt ma też najdroższą walutę na świecie. Jest to dinar kuwejcki który jest ponad 2.5 razy droższy od funta brytyjskiego. Siła nabywcza dinara kuwejckiego jest więc niewiarygodna. Narodowy Bank Kuwejtu posiada akcje wielu światowych firm i też udziela pomocy finansowej Palestynie, Jordanii, Syrii i Egiptowi. Kuwejt to mały potężny kraj … z klimatem nie do zniesienia.
Podróżując po Kuwejcie na pewno poczujesz się biedniejszy, choć według moich prywatnych doświadczeń ceny w Kuwejcie nie są rażąco wyższe w porównaniu z Londynem. Najdroższe jest mieszkanie.
Myślę że tylko w kilku powyższych zdaniach wyjaśniłem dlaczego ekonomia Kuwejtu jest tak potężna. Kuwejt to bardzo mały kraj o małej populacji, który leży na bogatych złożach 'czarnego złota’, ma strategiczne położenie i jedne z najwyższych dochodów na mieszkańca. Kuwejt posiada 8% zasobów ropy naftowej na świecie i według ekspertów oraz opinii rządu Kuwejtu posiada aż 104 mld baryłek ropy, choć część w strefie neutralnej którą Kuwejt dzieli z Arabią Saudyjską. Kuwejt ma jednak ambitny plan gdyż to 2035 roku chce zostać globalnym centrum przemysłu petrochemicznego.
Warto wspomnieć już na początku że Kuwejt był protektoratem brytyjskim w latach 1899-1961 i Kuwait Oil Co. był wspólną własnością Anglo-Persian Oil Company, lecz później Brytyjczycy pozbyli się Persów i ta sama firma zmieniła nazwę na British Oil Company, a następnie na Gulf Oil Company. Rząd Kuwejtu znacjonalizował przemysł wydobywczy w 1976 roku.
Według worldometers.info Kuwejt ma zasoby ropy przekraczające 775 swojej rocznej konsumpcji, co oznacza że gdyby Kuwejt wstrzymał eksport to temu małemu krajowi starczyłoby ropy na kolejne 775 lat.
Dywersyfikacja kuwejckiej ekonomii
Korzystając z tego że Kuwejt jest gorącą pustynią gdzie nawet zimy są gorące, Kuwejt zainwestował w energię solarową. Na pustyni powstał Park Energii Odnawialnej Shagaya, której planem jest zaopatrzyć w elektryczność około 100.000 domów.
Drugim największym przemysłem w Kuwejcie, lecz nieporównywalnie mniejszym od ropy jest produkcja stali. Jest ona na tyle duża że zapewnia Kuwejtowi samowystarczalność. Kuwejt ma też makro-ekonomię i z sukcesem eksportuje metale szlachetne, części do samolotów, chemikalia i komputery.
Na niegościnnej, ekstremalnie gorącej pustyni i tak dobrze że chociaż 8,5% całego terytorium Kuwejtu stanowią grunty rolne, mimo że grunty orne zajmują tyko 0,6%. Kuwejt produkuje własne warzywa, owoce, mięso i nabiał ale większość musi importować. Rolnictwo i chów zwierząt zajmuje tylko 0.4% dochodu narodowego w której pracują głównie imigranci z Subkontynentu Indyjskiego.
Najpopularniejszymi owocami rosnącymi w Kuwejcie są oczywiście daktyle, zwane zresztą 'owocami pustyni’. Rocznie Kuwejt produkuje ponad 100 ton daktyli. Ja wjeżdżałem do Kuwejtu od strony Arabii Saudyjskiej (Khafji) więc jeśli ktoś chce zobaczyć farmy warzywno-owocowe na pustyni to w drodze z Saudi do Kuwait City może skręcić do Wafrah Farms. Ja już wcześniej widziałem takie same farmy w Bahrajnie.
Jeśli chodzi o rolnictwo to Kuwejt ma przede wszystkim problem z nawadnianiem, choć problem ten stał się jeszcze bardziej dotkliwy po inwazji Iraku, gdy wojska irackie podpaliły szyby naftowe i doprowadziły do rozlewu ropy tworząc 'jeziora naftowe’. Poza tym w wodach terytorialnych Kuwejtu popularny jest połów ryb i krewetek.
Mnie najbardziej interesuje turystyka w Kuwejcie i myślę że wizytówką tej gałęzi ekonomii jest narodowa linia lotnicza Kuwait Airways, którymi też wcześniej leciałem. Turystyka stanowi jednak tylko ponad 1% GDP Kuwejtu gdyż rzeczywiście istnieją bardziej rozrywkowe i interesujące kierunki niż bardzo droga, płaska i gorąca pustynia zamieszkana przez Arabów żyjących pod prawem szariatu. Będąc w Kuwejcie kilka osób nie mogło uwierzyć że pojechałem tam podróżować. Ja nie widziałem ani jednego białego turysty a Filipinki które spotkałem powiedziały mi że lubię wyzwania skoro tam przyjechałem. Jest to więc głównie turystyka regionalna związana z islamem oraz turystyka rodzinna, też wewnątrz regionu Półwyspu Arabskiego.
Według danych statista.com około 3mln zagranicznych turystów dociera do Kuwejtu każdego roku, a według worlddata.info w 2021 roku to Kuwejtu dotarło 850.000 turystów, co dało przychód około $708 mln. Ja jednak do tych danych podchodzę z ogromnych dystansem gdyż ja akurat dobrze znam Kuwejt. Według mnie Kuwejt ograniczona się do turystyki regionalnej/islamskiej a jeśli chodzi o Europejczyków to są to krótkie przesiadki w drodze do Azji południowo-wschodniej. Wygląda to tak że jeśli ktoś ma czekać 12h na lotnisku na kolejny samolot to wychodzi zobaczyć Kuwait Towers i bazar Mubarakiya, aby zaliczyć egzotyczny arabski kraj. Po Kuwejcie nie podróżuje się jednak tak jak po większości krajów, z uwagi na klimat i ceny.
Czytając o Kuwejcie ktoś mógłby pomyśleć że warto byłoby tam pojechać do pracy aby zarobić pieniądze. Nie radzę z powodu ekstremalnie gorącego klimatu. Około 10.000 pracowników z Azji umiera każdego roku na Półwyspie Arabskim z powodu pracy na pustyni. Na pielgrzymce religijnej do Mekki w 2024 z powodu upału umarło już 900 osób i liczby te stale rosną (dane z lipca 2024).
Edukacja w Kuwejcie
Edukacja w Kuwejcie jest darmowa w szkołach publicznych dla wszystkich obywateli Kuwejtu w przedziale wiekowym 6-14. Co istotne, edukacja na poziomie wyższym też jest darmowa, a większość na studiach stanowią kobiety. Jak na tak mały kraj gdzie większość populacji mieszka w jednym mieście; Kuwait City, Kuwejt ma około 1300 szkół podstawowych i średnich oraz aż trzy uniwersytety, z czego najwyżej notowany jest Kuwait University. Kuwejt ma także programy wymiany studentów ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią i oferuje im stypendia za studiowanie za granicą.
Kuwejt ma też najwyższą liczbę piśmienności w świecie arabskim i cały czas się poprawia. W 2005 roku populacja osób piśmiennych i znająca podstawową arytmetykę wynosiła 94% natomiast w 2020 było to prawie 96.5%. Warto przypomnieć że Kuwejtczycy są mniejszością w Kuwejcie, dlatego osoby niepiśmienne to tania siła robocza z Subkontynentu Indyjskiego. Poziom piśmienności w Indiach to około 77%, w Bangladeszu 74% a w Pakistanie 58%.
Z powodu bardzo konserwatywnych muzułmańskich tradycji w 1996 roku parlament Kuwejtu zarządził w szkołach segregację według płci. W teorii na uniwersytetach prywatnych kobiety i mężczyźni mogą studiować razem ale jest to nieprawda. Segregacja według płci jest w Kuwejcie określona prawem.
(Ja nie zamierzam zmieniać krajów arabskich, tak samo jak nie chciałbym aby oni zmieniali Europę, lecz chciałbym wyrazić moją opinię. Uważam że chłopcy i dziewczynki powinny mieć ze sobą kontakt od wczesnych lat aby byli lepiej przygotowani do życia w społeczeństwie kobiet i mężczyzn. Segregacja według płci jest też w wielu szkołach brytyjskich, także nie jest to domena tylko muzułmanów.)
W Kuwejcie nie ma problemu ani z liczbą szkół ani uniwersytetów. Szkoły są dobrze wyposażone a rząd oferuje także studia techniczne, zależnie od potrzeb pracowników na rynku. Problemem jest jednak stale rosnąca populacja co sprawia że wielu młodych i wykształconych ludzi jest bezrobotnych. W latach 1985-2005 populacja Kuwejtu podwoiła się z powodu masowej imigracji. Obliczono że tylko 60% uczniów to Kuwejtczycy.
Pomimo że Kuwejt prezentuje się bardzo dobrze w porównaniu z większością krajów, to także ma problemy. Według zachodnich mediów (które uważają że zawsze mają rację) problemami kuwejckiej edukacji są niedobór wykwalifikowanych nauczycieli oraz że szkolnictwo wyższe nie dorównuje światowym standardom. Według zachodnich mediów (głównie amerykańskich i brytyjskich) uniwersytety i instytucje badawcze w Kuwejcie pozostają w tyle pod względem innowacyjności, jakości edukacji i realizacji nowatorskich badań.
Cóż, jeśli król Kuwejtu będzie kiedykolwiek krytykowany przez 'progresywny’ Zachód w sprawie edukacji, to proponuję mu odpowiedzieć że w Kuwejcie szkoły nie promują homoseksualnej degeneracji jako nowej normalności, ale tradycyjną rodzinę i wierność swojej kulturze. Tego Zachód powinien nauczyć się od Kuwejtu. W Anglii nawet matematyka została nazwana 'rasistowską’ dlatego że czarni nie byli w stanie zdać egzaminów. Na kuwejckich uniwersytetach nie ma podwójnych standardów wynikających z poprawności politycznej. (Chyba pójdę na uniwersytet w Kuwejcie???)
Służba zdrowia w Kuwejcie
Kuwejt ma darmową służbę zdrowia dla wszystkich obywateli. Krajowe placówki medyczne znajdują się w każdej dzielnicy Kuwejtu, choć są też prywatne. W ramach Kuwait Vision 2035 otwarto wiele nowych szpitali a nowy szpital Szejka Jabera Al-Ahmada uważany jest za największy szpital na Bliskim Wschodzie. Kuwejt dużo inwestował w swoją służbę zdrowia przez Covid-19 w większy sposób niż kraje sąsiednie, dzięki czemu opieka zdrowotna jest być może najlepsza w regionie. Obecnie Kuwejt ma 20 szpitali publicznych i 16 szpitali prywatnych. Na służbę zdrowia Kuwejt wydaje 5% GDP.
Jeśli chodzi o kuwejckie szpitale to ja mam akurat osobiste doświadczenia. Miałem ciężki wypadek przez wieżami Kuwait Towers, choć daruję sobie pełną opowieść. W każdym razie straciłem kontakt z rzeczywistością na bardzo długo i po jakimś czasie obudzili mnie w szpitalu i nawet zrobili x-ray, pomimo że w teorii badania tego typu są tylko dla obywateli Kuwejtu. Okazało się że spod Kuwait Towers odebrała mnie karetka dlatego że zszokowani Arabowie byli przerażeni moim stanem i chcieli mnie stamtąd zabrać. Nie wiedzieli jak zareagować. Następnie uciekłem ze szpitala w ciemną gorącą noc gdyż miałem dziwne obawy, ale mnie nie gonili. Co za dzień! W każdym razie serdecznie dziękuję kuwejckiej służbie zdrowia. Jestem bardzo wdzięczny.
….. Akurat przytrafiło mi się to przed symbolem Kuwejtu i największą atrakcją turystyczną tego kraju, który odwiedza cały świat! Ale pech! Zapamiętali mnie….a wiem to gdyż po paru dniach taksówkarze i rybacy wytykali mnie palcami i pytali czy wszystko dobrze. Zastanawiam się czy mnie też nagrali?
Główne choroby Kuwejtczyków
Pomimo dobrej służby zdrowia Kuwejtczycy wcale nie są zdrowi, mimo że wiele chorób i śmierci można by było uniknąć poprzez zmianę sposobu życia. Rak, choroby układu krążenia, cukrzyca i przewlekłe choroby układu oddechowego spowodowały 65% zgonów w Kuwejcie. Każdego roku choroby układu krążenia stanowią 31-35% wszystkich zgonów, a nowotwory złośliwe około 10-12% zgonów.
Rozumiem że zwłaszcza w suchym gorącym klimacie Arabowie są leniwi i nie chce im się ćwiczyć ale nawet codzienne bieganie przez 15 minut zmniejszyłoby ryzyko chorób serca o połowę. W Kuwejcie są klimatyzowane siłownie. Kuwejtczycy są tak leniwi że nawet nie chce im się pracować w domu gdyż każda rodzina ma służących z biednych krajów Azji, jak Indie czy Filipiny. Gdy tylko zachodziło słońce każda herbaciarnia była zapełniona tłustymi Arabami, z którymi na marginesie miałem niezły kontakt.
Kuwejt ma najwięcej otyłych ludzi w całym arabskim świecie. 40% jest bardzo tłustych a aż 77% jest grubych. Do 2035 roku aż 52% młodych w Kuwejcie będzie tłustych. (Źródło: https://wired.me/) Niestety sport i dieta jest ciężką pracą oraz też inwestycją w siebie. W Kuwejcie jednak jest tak bardzo gorąco że jest nawet ciężko chodzić i oddychać. Z drugiej jednak strony wszystkie pomieszczenia są klimatyzowane; siłownie także.
Problemem w Kuwejcie są też kierowcy rajdowi, którzy powodują średnio 300-450 wypadków śmiertelnych rocznie, przy populacji 1.5ml. Generalnie na Półwyspie Arabskim jeżdżą bardzo szybko i nieostrożnie.
Kultura Kuwejtu
Kuwejt jest krajem muzułmańskim, arabskim, a islam jest oficjalną religią. Kuwejtczycy są jednak mniejszością we własnym kraju co sprawia że muzułmanami jest tylko 85%. Społeczeństwo w Kuwejcie jest bardzo konserwatywne jeśli chodzi o życie rodzinne, obyczaje, role kobiet i mężczyzn w społeczeństwie, trzymanie się tradycji i też architekturę. Kultura Kuwejtu została ukształtowana przez islam. Islam i islamski szariat (prawo islamskie) są głównymi źródłami praw i aktów prawnych Kuwejtu. Większość muzułmanów w Kuwejcie to sunnici, a reszta to szyici.
Ważnym elementem społeczeństwa Kuwejtu są kasty, jak we wszystkich innych krajach. Bardzo ważne jest tutaj że kraje arabskie czy Indie mają jasno wydzielone kasty, natomiast w tzw. 'krajach demokratycznych’ główną mantrą jest 'równość’, co jest oczywistym kłamstwem. Najwyższą kastą w Kuwejcie jest oczywiście rodzina królewska, która ma władzą absolutną nad krajem. Poniżej są kupcy z Kuwejtu czyli dawni Beduini. Są to koczownicze rodziny z Półwyspu Arabskiego które osiedliły się w Kuwejcie. Jedną kastę niżej są Arabowie z krajów sąsiednich (Arabia Saudyjska, Oman, Bahrajn, Katar). Na końcu są obcokrajowcy lecz tutaj też nikt nie opowiada kłamstw na temat równości. Biali turyści czy nauczyciele są wyższą kastą niż tania siła robocza z Subkontynentu Indyjskiego czy Filipin. Pochodzenie i zamożność mają tu więc ogromne znaczenie, nawet wewnątrz tych samych kast.
Małżeństwa w Kuwejcie są aranżowane według prawa islamu, choć tradycje idą tutaj znacznie dalej. Córka potrzebuje zgody ojca i może mieć jednego męża, podczas gdy syn nie potrzebuje zgody ojca i może mieć nawet cztery żony. Dodatkowo kobieta nie może wyjść za nie-muzułmanina, podczas gdy mężczyzna może poślubić nie-muzułmankę aby ta potem przeszła na islam i rodziła muzułmanów. Jest to więc tradycyjne prawo które istnieje we wszystkich krajach muzułmańskich.
W celu utrzymania majątku i pozycji społecznej często mają miejsce małżeństwa pomiędzy kuzynami. Małżeństwa różnych rodzin mają oczywiście miejsce cały czas ale tylko pomiędzy różnymi klanami tej samej kasty lecz nigdy pomiędzy innymi klasami społecznymi. Według oficjalnych danych w Kuwejcie mężczyźni i kobiety mają te sama prawa, łącznie z dziedziczeniem majątku; lecz ja w to nie wierzę!
W domach często mieszkają rodziny wielopokoleniowe, czyli z młodymi mieszkają rodzice, dziadkowie, a nawet ciotki i wujkowie. Mężczyźni w większości utrzymują rodziny a kobiety wychowują dzieci, mimo że coraz więcej kobiet pracuje i jest też w edukacji wyższej. Przywiązanie to kulturowych tradycji jest w Kuwejcie bardzo ważne, co ja popieram. Kobiety co prawda pracują czasem w biurach i jako nauczycielki ale stanowią one mniejszość, gdyż rodziny oczekują że będą przede wszystkim matkami i żonami.
Kultura arabska, tak samo jak klimat, jest cieplejsza niż kultura europejska ale też jest związana z większą rezerwą. W celu okazania przyjaźni mężczyźni całują się nawzajem w policzek lecz z drugiej strony czułości pomiędzy kobietami i mężczyznami nie są mile widziane. Podróżując po Kuwejcie cały czas widziałem że kobiety nosiły tradycyjne muzułmańskie stroje (’czarne prześcieradła’) lecz nie miały zasłoniętych twarzy, co było notoryczne w Arabii Saudyjskiej. Na bazarze Mubarakiya w Kuwait City widziałem że kobiety zawsze były tylko w towarzystwie mężów i ojców, natomiast herbaciarnie i restauracje były tylko dla mężczyzn. W Kuwejcie istnieje więc silna segregacja płci.
Najpopularniejszym sportem w Kuwejcie jest oczywiście piłka nożna. Na bazarze Mubarakiya spotkałem młodego Saudyjczyka trzymającego saudyjską flagę, i że byłem jedynym białym spytał mnie skąd jestem. Gdy powiedziałem że z Polski, ten uśmiechnął się do mnie ale też był trochę zdenerwowany dlatego że kilka dni wcześniej Polska wygrała z Arabią Saudyjską 2:0. Są też tradycyjne sporty arabskie jak wyścigi wielbłądów i sokolnictwo, lecz to ostatnie jest tylko dla elit.
Tradycyjną sztuką w Kuwejcie jest sztuka muzułmańskiej kaligrafii, którą widziałem już wcześniej w Iranie, Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej. Polecam tu przede wszystkim muzeum koranicznej kaligrafii. Jak poprzednio pisałem o Bahrajnie, w Kuwejcie popularna jest muzyka sawt, i akurat Kuwejt jest uznawany za centrum tradycyjnej muzyki w regionie krajów GCC (Gulf Cooperation Council).
Jedzenie nie będzie chyba dla nikogo tajemnicą. Kebaby, daktyle, pikantny ryż kurczakiem (jak w Saudi) oraz ryby i owoce morza. Narodową potrawą Kuwejtu jest Mutabbaq Samak czyli smażona ryba nadziewana cebulą i przyprawami, podawana z gotowanym ryżem w przyprawionym bulionie rybnym.
Aby lepiej zrozumieć kulturę Kuwejtu oraz cały rozdział na temat Półwyspu Arabskiego, polecam moje artykuły o wszystkich krajach tego regionu.
Wolność słowa w Kuwejcie
W Kuwejcie, jak w każdym innym kraju, bez względu na system polityczny, wolność słowa jest gwarantowana przez państwo – ale tylko w teorii, nie w praktyce. W Kuwejcie, tak samo jak w Anglii istnieje silna cenzura wolności wypowiedzi a media są kontrolowane przez rząd. Wolność wypowiedzi mają te media które zgadzają się z rządem. Np. Al-Watan TV została zamknięta za „komentarze anty-rządowe”. Ci którzy mieli zbyt dużo do powiedzenia musieli nawet uciekać z Kuwejtu, czyli jest podobnie jak w USA. (Pamiętamy sprawę Edwarda Snowdena który udowodnił że USA tak samo szpieguje swoje społeczeństwo jak Rosja i Chiny? Edward Snowden nie spełnił standardów społeczności w 'najbardziej demokratycznym kraju na świecie’.)
Według mnie wolność słowa w Kuwejcie jest taka sama jak na żydowskim Facebooku. Trzeba spełniać 'standardy społeczności’ aby nie zostać zablokowanym. Rzeczywistość wygląda tak że dziennikarze, blogerzy i aktywiści internetowi nie mogą krytykować emira Kuwejtu i jego rodziny i nie mogą krytykować islamu. Rozumiem przez to że jest tak samo w Anglii gdzie nie można krytykować rodziny królewskiej.
Obłuda co do wolności słowa nie ma końca w każdym kraju, więc reżim muzułmański nie jest tu jedyny. W Polsce, W UK i Unii Europejskiej istnieje prawo o 'mowie nienawiści i promocji systemów totalitarnych’, które w praktyce jest cenzurą wolności wypowiedzi. Z inwazją kolorowych i z promocją degeneracji trzeba się zgodzić a o problemach kryminalnych kolorowych nie można mówić.
W Kuwejcie wymyślili to samo lecz pod inną nazwą. W 2016 roku Kuwejt wprowadził ustawę o 'cyberprzestępczości’, natomiast 4 lata później weszła ustawa o prawie dostępu do informacji która ma chronić pracę dziennikarzy. Wygląda to tak że masz pełną wolność słowa jeśli się zgadzasz, a jeśli nie to jesteś 'cyberprzestępcą’.
W Kuwejcie jest jednak lepiej niż w Bahrajnie. Według Reporterów bez Granic, na 180 krajów i terytoriów Kuwejt uplasował się na 131 miejscu, pewnie dlatego że w Kuwejcie nigdy nie zabijali dziennikarzy. W Kuwejcie wszystkie gazety należą do powiązanych z rządem elit.
Zagrożenia przyrody w Kuwejcie
Kuwejt jest jednym z najgorętszych krajów na świecie i wiele problemów klimatycznych jest tego rezultatem. Kuwejt to w większości pustynia, oprócz oazy Al-Jahra. Kuwejt jest bardzo ubogi w wodę i nie ma nawet jednej rzeki, choć ma kilka wyschniętych koryt które sezonowo napełniają się wodą. Emir Kuwejtu zdaje sobie z tego sprawę dlatego kwestią życia i śmierci jest odsalanie wody morskiej, którą Arabowie zaczęli w 1951 roku. Niestety odsalanie wody z zakładów odsalania w Kuwejcie powoduje wysokie zasolenie Zatoki Perskiej. Zawiera ono inne zanieczyszczenia, takie jak chlor lub chrom, co ma wpływ na środowisko w regionie przybrzeżnym. Innymi słowy odsalanie wody morskiej stanowi ogromne zagrożenie dla życia morskiego.
Średnie roczne opady w Kuwejcie wynoszą zazwyczaj około 112mm rocznie i wahają się od 75 do 150 mm/rok. Dla porównania, w Polsce jest to 600mm lecz w górach opady mogą osiągnąć nawet 800mm-1200mm. Widzimy więc w jak dramatycznej sytuacji znajduje się Kuwejt jeśli chodzi o wodę.
Dodatkowo Kuwejt jest nawiedzany przez burze piaskowe. Jednego roku trwały one 14 dni a innego tylko 4 ale jest to poważny problem który występuje na terenach pustynnych. Jak przetrwać burzę piaskową? Moja rada to usiąść z chustką na twarzy zakrywając oczy, nos i usta, zakryć głowę plecakiem i przeczekać. Najbardziej niebezpiecznie jest iść w stronę burzy.
Przemysł naftowy Kuwejtu wytwarza znaczne ilości zanieczyszczeń z powodu spalania paliw kopalnych, podczas wierceń lub szczelinowania oraz w procesie eksportu i przechowywania ropy. Na kuwejckiej pustyni są duże odwierty naftowe które są zawsze nawiercane i napełniane. Kuwejt pracuje nad energią odnawialną ale zależność od ropy jest tak ogromna że ja nie widzę aby zanieczyszczanie powietrza z powodu wydobycia ropy miało się skończyć.
Do tego szybka industrializacja i urbanizacja spowodowały poważne obciążenie delikatnego środowiska przybrzeżnego u wybrzeży Kuwejtu. W Kuwejcie zdarzają się wycieki ropy, jest problem z odpadami przemysłowymi oraz odpadami stałymi. Badania z 2024 roku pokazały że 76% odpadów stałych w Kuwejcie jest przetwarzanych.
Kuwejt ma też jeszcze jeden, oryginalny problem, który ja nazywam 'cmentarzem opon’. Oczywiście planem było przetwarzanie gumy co nie do końca się powiodło gdyż na kuwejckiej pustyni jest dziś 42mln opon, podczas gdy fabryka jest w stanie przetworzyć 3mln opon rocznie.
Historia Kuwejtu
Dla większości ludzi niezainteresowanych Bliskim Wschodem historia Kuwejtu zaczęła się w sierpniu 1990 roku, gdy Irak napadł na Kuwejt. Zapewniam jednak że historia tego kraju zaczęła się znacznie wcześniej. (Pisząc o historii Kuwejtu myślałem że będzie to krótka opowieść gdyż kraj jest rzeczywiście mały. Tak, jest mały, ale burzliwy!)
Na terenie obecnego Kuwejtu znaleziono dowody na to że tereny te były zamieszkiwane już 8000 lat p.n.e. Były to głównie prymitywne narzędzia. Tak jak w przypadku Bahrajnu, na terenie Kuwejtu pomiędzy 4 a 2 w p.n.e. teren nazywany dziś Kuwejtem zamieszkiwała cywilizacja Dilmun. Następnie od 2w p.n.e. na wyspie Failaka zaczęła się osiedlać cywilizacja Mezopotamii, oraz kupcy z sumeryjskiego miasta Ur (dzisiejszy Irak). Kuwejt zaczął się więc liczyć jako regionalne centrum handlowe.
Tak samo jak każdy kraj Półwyspu Arabskiego Kuwejt zmieniał władców. W IV wieku p.n.e. starożytni Grecy skolonizowali zatokę Kuwejtu pod rządami Aleksandra Wielkiego. Starożytni Grecy nazywali Kuwejt Larissa a Failaka nazywali Ikaros. Gdy ja popłynąłem na wyspę Failaka zobaczyłem tam między innymi ruiny greckiej świątyni, z których jedna jest nawet na kuwejckim banknocie.
Mijały kolejne wieki a wraz z nimi toczyły się nowe wojny. W latach około 550–330 p.n.e. terytorium obecnego Kuwejtu znalazło się pod panowaniem Achmenidów które nazywane jest też czasem 'pierwszym Imperium Perskim’. Następnie kontrolę przejęło Imperium Partów, także z Iranu, a w 224 r. Kuwejt stał się częścią imperium Sasanidów, także z Persji.
Historia pokazała że Persowie i Arabowie zawsze ze sobą walczyli, i tak w 636 roku odbyła się ważna bitwa w której wygrał Kalifat Rashidun. W ten sposób zaczęła się epoka islamizacji Półwyspu Arabskiego, która trwa do dziś. Przez kolejne wieki Persowie i Arabowie walczyli ze sobą ale teren Kuwejtu i Półwyspu Arabskiego były pod silnym wpływem islamu. W tamtym czasie miasto portowe Kazma w zatoce Kuwejtu, które było ośrodkiem handlowym i wypoczynkowym dla pielgrzymów z Iraku stanowiło także nieoficjalną granicę pomiędzy Kalifatem a Imperium Perskim.
Od V do IX wieku tereny Kuwejtu zamieszkiwali też chrześcijanie. Wykopaliska odsłoniły kilka gospodarstw, wiosek i dwa duże kościoły pochodzące z V i VI wieku.
W 1521 roku Kuwejt był rządzony przez Portugalię co trwało prawie kolejny wiek, a potem znowu był rządzony przez Arabów. Władcy Kuwejtu potrafili wykorzystać strategiczne położenie tego małego terytorium na skrzyżowaniu cywilizacji. Kuwejt stał się centrum komercyjnym i tranzytowym pomiędzy Indiami, Persją, Arabią, Irakiem i Omanem. Kuwejt stał się też silniejszy ekonomicznie z powodu Najazdów perskich na Basrę (obecny Irak). Kupcy z Basry uciekali do Kuwejtu przed prześladowaniami najpierw ze strony Persów a potem osmańskich Turków. Kuwejt był administrowany przez Osmanów w latach 1871-1875.
Wiele zazdrosnych oczu patrzyło na Kuwejt, w tym Imperium Osmańskie oraz Brytyjczycy. W 1775 roku Arabowie podpisali umowę handlową z British East India Company, bynajmniej nie z miłości ale po to aby marynarka brytyjska, za cenę, chroniła szlaków handlowych z Kuwejtu do Indii i Afryki. Kuwejt był także uznanym centrum budowania łodzi handlowych oraz hodował i eksportował konie. Do dziś konie arabskie są uznawane jako jedne z najlepszych na świecie.
W Kuwejcie nigdy nie było spokoju, i to nawet przed epoką ropy. Moim zdaniem panująca kuwejcka dynastia Al-Sabah zrobiła z Wielką Brytanią dobry interes gdy Mubarak Al-Sabah Poprosił Wielką Brytanię aby ta rozlokowała swoje statki wojenne na morzu w celu ochrony przed Imperium Osmańskim. Brytyjczykom nie przeszkadzało że Mubarak dostał się do władzy poprzez morderstwo swojego brata w 1896 roku. Pozbycie się wrogów z regionu pozwoliło przejąć Imperium Brytyjskiemu pełną kontrolę nad polityką zagraniczna Kuwejtu. To Anglia decydowała z kim Kuwejt może robić interesy lecz w zamian gwarantowała Kuwejtowi ochronę przed wrogami wewnętrznymi i stałość granic. Dla Kuwejtu był to okres bezpieczeństwa, rozwoju technologii i kultury. Arabowie byli też zafascynowani europejską kulturą i sposobem pracy.
Wraz z I Wojną Światową i upadkiem Imperium Osmańskiego Kuwejt odczuł biedę, lecz Brytyjczycy na Bliskim Wschodzie, w swoich interesach, bronili niepodległości Kuwejtu. Arabia Saudyjska chciała zagarnąć tyle terytorium Kuwejtu ile było możliwe a Irak chciał stworzyć z Kuwejtem jeden kraj. W samym Kuwejcie były nawet organizacje popierające połączenie dwóch krajów i które nawet chciały to zrobić siłą, lecz rodzina Al-Sabah i Brytyjczycy zdławili rebelię i Kuwejt wciąż był: 'niepodległym krajem lecz pod kontrolą brytyjską’.
(Dziś narody pokolonialne uosabiają Imperium Brytyjskie tylko ze złem, kolonizacją i niewolnictwem lecz ja mam wiele dowodów na to że Brytyjczycy zrobili też wiele dobrego w swoich koloniach. Kuwejt, Singapur czy Hong Kong mają za co dziękować. Indie także! Kolonizacja i niewolnictwo natomiast istniały od początku ludzkości na każdym kontynencie i we wszystkich cywilizacjach, rasach i kulturach – dlatego protestuję aby kojarzyć z tymi rzeczami tylko Europejczyków. Aztekowie, Majowie, Arabowie i plemiona afrykańskie miały niewolników i składały ofiary z ludzi – lecz dziś wygląda na to że Europejczycy są winni za słońce i za deszcz! Tak, Wielka Brytania robiła interesy ale bez niej nie byłoby dziś Kuwejtu oraz kilku innych krajów które dzięki Imperium Brytyjskiemu odniosły wielkie sukcesy.)
Epoka ropy i wojna w Zatoce
Ropę w Kuwejcie odkryto w 1938 roku, natomiast wydobycie ropy i rozwój przemysłu zaczęto po II Wojnie Światowej. Odkrycie ropy było dla Kuwejtu tak przełomowe że w bardzo szybkim tempie nastąpił wzrost całej gospodarki. Wiercenia na dużą skalę zaczęto w 1945 roku a masowy, komercyjny eksport ropy w 1946 roku. Dzięki wydobyciu i eksportowi ropy naftowej, w latach 60-tych Kuwejt stał się jednym z najbogatszych krajów na świecie w przeliczeniu na mieszkańca.
19 czerwca 1961 roku Kuwejt uzyskał pełną niepodległość od Wielkiej Brytanii. Tymczasem Irak ciągle chciał przyłączyć Kuwejt do swojego kraju, usprawiedliwiając to tym że podobno kiedyś był on częścią Iraku. W 1963 roku jednak, pod presją Wielkiej Brytanii Irak w końcu uznał niepodległość Kuwejtu….na jakiś czas. W tym samym roku Kuwejt został członkiem ONZ.
W latach 80-tych stabilność Kuwejtu została zachwiana z powodu wojny pomiędzy Irakiem a Iranem oraz z powodu zamachów terrorystycznych w Kuwejcie. Jednak najgorszym wydarzeniem była inwazja Iraku na Kuwejt 2 sierpnia 1990 roku. Saddam Hussein twierdził że Kuwejt był częścią Iraku, choć głównym powodem ataku i okupacji było że Kuwejt krzywdził ekonomię Iraku dlatego że nie chciał zmniejszyć wydobycia ropy.
Wielu Kuwejtczyków uciekło do Arabii Saudyjskiej i innych krajów w regionie oraz stworzyli rząd na wygnaniu w Saudi. W rezultacie armia USA zorganizowała operację Pustynna Burza 26 lutego 1991 roku, która trwała tylko 43 dni. Niestety wycofujące się wojska irackie splądrowały domy i przedsiębiorstwa oraz wyrządziły poważne szkody przemysłowi naftowemu i środowisku Kuwejtu. Iracka armia podpaliła 742 z 1080 szybów naftowych, co spowodowało wyciek ropy naftowej na pustynię i do morza. Zabrali ze sobą także tysiące jeńców z Kuwejtu, których trzymali jeszcze przez wiele lat. Irak zaakceptował niepodległość Kuwejtu dopiero w 1994 roku.
Warto też wspomnieć o 'braterskiej miłości Arabów do Palestyny’, w którą ja coraz bardziej wątpię z wielu powodów. Po operacji Pustynna Burza, gdy wojska irackie zostały pokonane i wyparte z Kuwejtu w marcu 1991 roku, ponad 287.000 Palestyńczyków zostało zmuszonych do opuszczenia Kuwejtu z powodu prześladowań, braku opieki medycznej i start finansowych ze strony kuwejckich sił bezpieczeństwa.
Chciałbym jednak dodać że wyzwolenie Kuwejtu przez USA nie było aktem łaski ale przemyślaną inwestycją. Amerykańskie źródła rządowe podają że operacja Pustynna Burza (wyzwolenie Kuwejtu) kosztowała USA około $100mld i do dziś w Kuwejcie znajduje się aż 6 baz wojskowych USA. Wzmocniło to oczywiście pozycję USA, UK i Izraela w kontekście kontroli przemysłu ropy na Bliskim Wschodzie oraz ewentualnej wojny z Iranem. Ten 'akt humanitaryzmu USA’ zobaczyliśmy po wojnach w Syrii, Libii i Iraku w latach 2003-2011- na podstawie kłamstwa że Saddam Hussein miał broń masowego rażenia … której nie miał. Ja nie bronię żadnego arabskiego kraju ale bardzo wątpię w to aby USA nie wzięło siłą ropy. Podejrzewam jednak że cała ta wojna była dla USA bardzo niszcząca, nieopłacalna i też mocno zachwiała pozycję USA jako 'światowego obrońcy demokracji’, na co jeszcze przed wojną w Iraku wielu się wciąż nabierało.
Według uniwersytetu Harvard i brytyjskiego The Guardian prawdziwy koszt wojny w Iraku dla USA wyniósł ponad 3 tryliony dolarów !!!! Do tego doszły oczywiście ogromne straty humanitarne, ale czego Ameryka nie robi dla 'demokracji’?
The True Cost of the Iraq War: $3 Trillion and Beyond | Harvard Kennedy School
The true cost of war | Iraq | The Guardian
Dziś Kuwejt jest stabilnym ekonomicznie krajem który ma ugruntowaną pozycję na arenie międzynarodowej.
Relacje z wypraw
Mapa
Lokalizacja
Informacje praktyczne
Wiza turystyczna: Darmową wizę do Kuwejtu otrzymałem na granicy lądowej z Arabią Saudyjską. Formalności mogłyby trwać krócej ale w końcu dostałem wizę. Dowodem przyznania kuwejckiej wizy jest tak zwany 'niebieski papier’ ze wszystkimi informacjami na temat obcokrajowca. Należy go koniecznie zatrzymać gdyż hotele lubią na niego popatrzeć. Jest on potrzebny do zameldowania. Niestety przy wylocie mi go odebrano.
Wizę można też wyrobić na lotnisku, a jest ona ważna na 90 dni. Lista krajów w tej kategorii jest podana stronie Ambasady Kuwejtu: https://www.kuwaitembassy.us/page/evisa-application. O tą samą wizę można starać się także przed przylotem do Kuwejtu ale ja nie widzę w tym sensu jeśli jest to tylko pobyt turystyczny.
Bezpieczeństwo: Kuwejt jest bezpieczny dla turystów. Ludzie zawsze byli nastawieni pokojowo, byli też pomocni i uczciwi. Mam o nich dobre zdanie. Żaden kraj nie jest jednak zupełnie bezpieczny, co nie ma związku z ludźmi. Moim zdaniem latem bardzo niebezpieczny jest gorący klimat Kuwejtu który sprawia że przy 50°C upał staje się toksyczny i brakuje powietrza. Ja podróżowałem po całym Kuwejcie i zawsze było bezpiecznie.
Niektóre źródła przestrzegają aby trzymać się z dala od granicy z Irakiem i Arabią Saudyjską lecz według mnie jest to bzdura. Osobiście przekraczałem granicę lądową pomiędzy Saudi a Kuwejtem a następnie dotarłem autostopem do Kuwait City. Na pustyni, w miastach, w dzień i w nocy było bezpiecznie. Granicy z Irakiem nie przekraczałem.
Wiarygodne źródła podają że jeszcze do niedawna było około 2mln min przeciwpiechotnych na Kuwejckiej pustyni. Rząd Kuwejtu usunął około 1.6mln i nadal szuka kolejnych 400tys min. Plaże w Kuwait City, Salmiya i na wyspie Failaka są bezpieczne. Władze Kuwejtu podejrzewają że miny mogą być szczególnie obecne w Rezerwacie Przyrody Sabah Al-Ahmad.
Poruszanie się po kraju: W Kuwejcie jest sieć autobusów. Jest autobus łączący Kuwait City z Salmiya, autobusy wewnątrz Kuwait City, oraz także autobus z Fahaheel do Kuwait City. Z doświadczenia jednak wiem że najlepsze, najszybsze i najbardziej niezawodne są taksówki. Są one też tanie gdyż Kuwejt to kraj tonący w ropie. Co prawda przejazd autobusem wewnątrz Kuwait City kosztuje tylko 250 fills ale dla turystów którzy nie znają połączeń jest to problem.
Ja polecam taksówki, szczególnie że Kuwejt jest drogi i dlatego tym bardziej strata czasu kosztuje więcej niż taxi. Jeśli jednak ktoś jest w Kuwejcie dłużej to radzę poznać kilka tras autobusów. Ja kilka razy nimi jeździłem i nigdy się nie zgubiłem.
Za taksówki z Salmiya do Kuwait City (około 10km) płaciłem 4-5 dinarów. Przeciętnie za transport wewnątrz Kuwait City 2 dinary. Z granicy z Saudi do Salmiya dostałem się autostopem a parę razy też mnie ktoś podwiózł, także autostop czasem działa. Kuwejtczycy zdają sobie sprawę że bycie zagubionym na pustyni i bez znajomości terenu to nieprzyjemna sytuacja. Za taxi z Salmiya na lotnisko zapłaciłem 7 KD choć ceny kończą się na 10 KD.
We wszystkich krajach Półwyspu Arabskiego zawsze jednak najbardziej polecam wynajęcie samochodu. Można wówczas odwiedzić bardziej odległe miejsca, takie jak Wafrah Farms, niedaleko Saudi (107 km), oraz Rezerwat Przyrody Sabah Al-Ahmad (61,5km). Litr benzyny w Kuwejcie, zależnie od rodzaju waha się w okolicach 100 fils czyli jakieś 26 pensów.
Ceny: (na rok 2022 gdy 1KWD = 2,64 GBP). Innymi słowy witajcie w Kuwejcie; w kraju o najpotężniejszej walucie na świecie, która jest ponad 2,5 razy droższa niż funt brytyjski. Jest to szok! Siła nabywcza pieniądza kuwejckiego dinara jest więc ogromna, gdziekolwiek Arabowie z Kuwejtu pojadą. Kuwejcki dinar jest tak silny z powodu ogromnych złóż ropy i gazu. Największy banknot to 20 KWD, podczas gdy w Anglii jest to 50 GBP, a w Polsce aż 500 PLN ! Są też banknoty o nominale 1/4 i 1/2 dinara; i co jest wyjątkowe, 1 dinar jest podzielony na 1000 fils a nie na 100. Kuwejt jest tak bogaty że tam nie ma nawet podatku od pracy i nie ma VATu.
Przejdźmy jednak do cen. Bez żadnej wątpliwości najdroższe są hotele. Ja za najtańszy hotel z możliwych płaciłem 20 dinarów, mimo że cena wyjściowa to 25 dinarów. Warunki były wspaniałe, wliczone śniadanie, blisko do centrum i nad morzem. Długo jednak nie mogłem w ten sposób, dlatego wkrótce udało mi się znaleźć łóżko u kogoś w prywatnym domów za 11 KWD (29 GBP). Niby nie drogo jak na Kuwejt ale gdybym w każdym kraju którym byłem miał płacić za jedną noc 50-60 funtów to moje podróże szybko by się skończyły. Całe szczęście że Kuwejt jest mały i wiele miejsc zainteresowania jest blisko siebie.
Dodam że w Salmiya nad morzem jest hotel za 92 dinary za noc (243 funty).
Ceny transportu omówiłem w sekcji powyżej: poruszanie się po kraju. Uważam że jak na Kuwejt taksówki oraz tym bardziej autobusy są wycenione przystępnie. Ceny hoteli są w Kuwejcie nieprzygotowane na przyjęcie podróżników na budżecie. Na przykład w Dubaju są hotele gdzie noc kosztuje $25tys za noc ale są też pokoje wieloosobowe na przedmieściach gdzie noc kosztuje 10 funtów.
Najtańsze w Kuwejcie jest jedzenie. Można zjeść coś smacznego za 1-2 dinary. Kawa i herbata w barze kosztuje 0.5 dinara. Z drugiej strony jeśli ktoś chce wypić kawę w porcie w Salmiya w najlepszej knajpie to cena wynosi 3,5 KWD. Wygląda na to że w Londynie jest 'tanio’. W niezłej perskiej restauracji za dobry posiłek zapłaciłem tylko 3.5 dinara choć są miejsca gdzie za grillowane mięso lub kebab można zapłacić tylko 1.5 KWD. Zakupy na bazarze nie są drogie.
Za prom z Salmiya na wyspę Failaka zapłaciłem 10 dinarów w dwie strony. Wejście na punkt obserwacyjny sławnego Kuwait Towers to cena 3 KWD, ale jest to symbol Kuwejtu więc warto. Bilet do Akwarium w Salmiya kosztował mnie 2 KWD. U fryzjera z Bangladeszu zapłaciłem 1,25 dinara. Reasumując, cena hoteli jest bolesna, a reszta jest przystępna biorąc pod uwagę że jest to Kuwejt.
Klimat: Kuwejt jest jednym z najgorętszych krajów na świecie. Występuje tam klimat suchy gorący pustynny. W lipcu temperatura w Kuwait City dochodzi z łatwością do 45°C. Także w Kuwejcie zanotowano jedną z najwyższych temperatur na świecie: 53.2°C. Nawet w październiku temperatura w Kuwait City waha się średnio od 31°C do 38°C. Podróżując po Kuwejcie należy nosić kapelusz i okulary, profilaktycznie pić wodę i używać kremów. Europejczyk nie jest sobie w stanie wyobrazić czym jest upał w Kuwejcie, Saudi, Indiach, Pakistanie i wielu innych krajach.
„W temperaturze 50°C – w połowie drogi do punktu wrzenia wody i ponad 10°C powyżej zdrowej temperatury ciała – ciepło staje się toksyczne. Ludzkie komórki zaczynają się gotować, krew gęstnieje, mięśnie zaciskają się wokół płuc, a mózg zostaje zatkany tlenem.”
The Guardian
Pracownicy budowlani z Subkontynentu Indyjskiego nie pracują w Kuwejcie pomiędzy 12 a 4 dlatego że jest to zbyt niebezpieczne. To samo należy wziąć pod uwagę w podróży. W Kuwejcie jest czasem tak gorąco że ptaki spadają martwe na pustynię a małe rybki przy brzegu wypływają brzuchami do góry. Jeśli ktoś chce odwiedzić Kuwejt to polecam termin od października do lutego, choć lepiej od listopada. Roczne opady to średnio tylko 112mm choć w okolicach lotniska rocznie spadło tylko 34mm deszczu. Prawie cały Kuwejt pokrywa gorąca pustynia, poza oazą Al-Jahra. Tam też jest bardzo gorąco lecz przynajmniej wilgotniej. Kuwejt nie ma ani jednej rzeki choć jest kilka dolin które tymczasowo wypełniają się wodą po skąpych opadach w sezonie zimowym.