Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Facebook Twitter YouTube
Facebook Twitter YouTube

Arabia Saudyjska

Flaga Arabii Saudyjskiej
Oficjalna nazwa: Królestwo Arabii Saudyjskiej
Populacja: 36 890 000
Powierzchnia: 2 149 690 km²

, Arabia Saudyjska, Kompas Travel

Galeria

Arabia Saudyjska – atrakcje turystyczne

Arabia Saudyjska to nowy kraj dla podróżników. Saudia została otwarta na turystykę w 2019 roku i od tamtego czasu stara się ich przyciągnąć jak najwięcej. Podróżując po Saudi widziałem że Saudowie inwestują dużo czasu i pieniędzy w turystykę. Saudia ma pod tym względem ambitne plany, choć ja w 2022 roku odniosłem wrażenie że turystyka w Saudi jest ciągle nowością i jest w stanie początkowego rozwoju.

Wstęp do podróży po Arabii Saudyjskiej

Według oficjalnych danych co roku Saudię odwiedza 20mln turystów a przez kolejne lata Saudia ma plany aby przyjąć aż 100mln rocznie. W tym momencie nie jest jednak dla mnie jasne ilu z tych turystów to podróżnicy z krajów zachodnich a ilu z nich to pielgrzymi religijni z krajów muzułmańskich. Jest to moim zdaniem ogromna różnica w postrzeganiu Arabii Saudyjskiej pod kątem turystyki. Spośród wielu innych zalet krajów które teraz wymienię: według mnie Saudia jest ciągle centrum turystyki religijnej, podobnie jak Turcja czy Iran mają ambicje aby zostać centrami turystyki medycznej, a Tajlandia jest znanym kierunkiem turystyki seksualnej. Podkreślam: spośród wielu innych zalet!

Od czasu założenia Arabii Saudyjskiej w 1932 roku aż do 2019 kraj ten mogli odwiedzać tylko wyznawcy islamu. Nawet wtedy głównymi celami przyjezdnych nie było poznanie całego kraju ale tylko pielgrzymki religijne do Mekki i Medyny. Nic więc dziwnego że Saudia do tej pory jest krajem nieznanym i był to główny powód dla którego postanowiłem go dokładnie przemierzyć i też opisać moją przygodę. Arabia Saudyjska była dla mnie sporym wyzwaniem, nawet biorąc pod uwagę że przemierzyłem już między innymi Trasę Pamirską w Tadżykistanie, Tybet i Iran. W Saudi było zupełnie inaczej.

Według popularnej opinii do Arabii Saudyjskiej w ogóle nie warto jechać dlatego że są tam tylko: 'pustynia, wielbłądy, islam i ropa; i poza tymi rzeczami w Saudi nic nie ma.’ Rzeczywiście podróżując po Arabii Saudyjskiej krajobraz był najczęściej monotonny gdyż wszędzie była pustynia. Podróżując po Saudi i wyglądając za okno Arabowie mówili do mnie czasem: 'twój kraj jest zielony a u nas tylko pustynia’. Cóż, gdybym wierzył w stereotypy że w Saudi jest tylko płaska pustynia, wielbłądy, islam i ropa to nie było większego sensu jechać do KSA. Ja jednak zainwestowałem czas, pieniądze i włożyłem ogromny trud w tą podróż; po to aby poznać całą Saudię.

Arabia Saudyjska. Arabska kobieta.

Arabska kotka na tle flagi Arabii Saudyjskiej.

Z drugiej strony prawdą jest że 95% powierzchni Arabii Saudyjskiej pokrywa pustynia, na której żyje około 1.6mln wielbłądów. Także pomimo kilku miejsc i krajobrazów odmiennych od tradycyjnego wizerunku Arabii Saudyjskiej stereotypy w tym przypadku rzeczywiście są prawdą. Co do ropy naftowej to Saudia jest jej największym producentem i eksporterem. Ja też klika razy widziałem w KSA szyby naftowe na pustyni.

Jeśli chodzi o kulturę Arabii Saudyjskiej to rzeczywiście opiera się ona na islamie oraz przywiązaniu do pustyni, jednak byłem pewien że na pewno musi być coś jeszcze oprócz islamu. Podczas moich podróży po tak wielu krajach przekonałem się że często nawet bardzo podobne do siebie kraje mają cechy unikalne. Jeśli chodzi jednak o Arabię Saudyjską to moją główną motywacją było poznanie kraju który jest zupełnie obcy dla świata zachodniego. Pragnąłem tej przygody.

Arabia Saudyjska – zachęta do podróży

Także oprócz stereotypów Sadia ma piękne góry, kaniony, ładne plaże, bardzo ciekawe i wręcz dramatyczne formacje skalne, klify, i nawet wodospady. Saudia ma też wiele ładnych fortów, atrakcyjne wioski będące dziedzictwem kulturowym Arabii, oraz robiące wrażenie osady zbudowane na szczycie skał. Arabia Saudyjska ma też rzeźbione grobowce na pustyni, które mają ponad 2000 lat.

Jestem pewien że muzułmanie którzy odwiedzają tylko Mekkę i Medynę nie mają pojęcia że takie miejsca w ogóle istnieją w Saudi. To jednak nie wszystko gdyż przyjemność sprawiły mi tradycyjne arabskie bazary ze starą architekturą oraz dobrym jedzeniem, oraz interesujące bazary rybne (bangala), z wieloma gatunkami ryb których nie widzimy w Europie. W Saudi widziałem też kilka efektownych meczetów. Niektóre z nich są przepełnione ciekawą muzułmańską sztuką i wersetami z Koranu oraz są zbudowane koło promenad nad morzem. Zawsze w takich miejscach są też palmy.

Poza tym bardzo interesująca była obserwacja jak ludzie radzą sobie w tak klimatycznie ekstremalnych warunkach. Widziałem oazy gdzie ludzie wykopali rowy do przepływu wody aby nawadniać warzywa i owoce, i gdzie istnym zbawieniem przed palącym słońcem były palmy daktylowe. Hodowla bananów czy cytryn na pustyni to spore wyzwanie. Na marginesie, Arabia Saudyjska jest drugim na świecie producentem daktyli gdyż zbiera ich rocznie aż 1.5mln ton, a ma ich aż 300 rodzajów. Są to tak zwane 'owoce pustyni’ którymi często się żywiłem podczas moich pustynnych przygód.

W wielu miejscach bardzo malownicza była sama pustynia, czasem z górami lub wydmami piaskowymi na wybrzeżu Zatoki Perskiej. Kilka razy widziałem też stada dzikich wielbłądów przemierzających pustynię. Oryginalną atrakcją dla mnie był też sposób parzenia i serwowania arabskiej kawy z kardamonem z tradycyjnych arabskich dzbanów, zazwyczaj z daktylami, i czasem też właśnie na pustyni pod palmami daktylowymi.

Arabia Saudyjska wielbłądy.

Marcin Malik – ambasador przyjaźni i pokoju w Arabii Saudyjskiej. Czerwone wydmy piaskowe niedaleko Riyadh.

Ważne jest jednak aby przyszli podróżnicy zdali sobie sprawę że choć moja opowieść oprawiona w ładne zdjęcia jest ciekawa, to są takie kraje po których podróż jest ciężka, męcząca i stanowi spore wyzwanie dla ciała i umysłu. Szczególnie jeśli jest to podróż na budżecie i jeśli podróżnik traktuje swoją pasję poważnie.

Arabia Saudyjska – kilka ciekawych miejsc

Arabia Saudyjska ma wiele miejsc które warto zobaczyć choć w tym artykule powiem tylko o kilku. Przypominam że do niektórych z nich ciężko jest dotrzeć. Na szczęście dobrzy ludzie mi pomagali, tym bardziej że biały człowiek jest tam rzadkością.

Miasta Arabii Saudyjskiej

Miasta w Arabii Saudyjskiej odbierałem różnie choć część z nich ma swój urok. Wiele ma tradycyjne stare bazary gdzie można poczuć się jak w starej Arabii. Niektóre mają też bazary rybne, a inne są bazami w pobliżu bezkresnej pustyni. Są też miasta w Saudi położone nad Zatoką Perską oraz nad Morzem Czerwonym i tam są plaże, eleganckie deptaki oraz palmy i meczety nad brzegiem. Zimą jest tam przyjemna morska bryza która daje ukojenie.

Mi bardzo podobało się stare miasto w Jeddah. Był to mój pierwszy i udany kontakt z Arabią Saudyjską. W Riyadh bardzo podobało mi się stare miasto z obiektem centralnym, którym jest forteca Masmak. W Riyadh wjechałem też na szczyt Kingdom Tower, który stał się symbolem Arabii Saudyjskiej. Niestety stolica Saudi jest ogromna, gorąca, zatłoczona i męcząca. Także Taif ma elegancki stary bazar oraz atrakcyjny meczet. We wszystkich tych miejscach są ludzie, którzy pragną kontaktu z 'przybyszem z innego świata’ i to także jest wielkim atutem Saudi.

Podobało mi się też pustynne miasto Jizan niedaleko Jemenu. Była tam oczywiście kolejna forteca z ładnym widokiem na morze, a także wieś kulturowa. Niestety nawet zimą upał jest tam nie do zniesienia. Byłem też w Tabuk gdyż to miasto ma jedną ciekawą część którą warto zobaczyć. Jest to oczywiście bazar i stary meczet choć widziałem też sklepy zoologiczne z egzotycznymi ptakami i interesujący sklep z tradycyjnymi arabskimi ubraniami.

Zazwyczaj jest też tak że większość miast w Arabii Saudyjskiej nie jest atrakcyjna dla podróżników, jest bardzo brudna i wygląda jak kraj trzeciego świata. Są to dzielnice Riyadh gdzie mieszkają pracownicy tymczasowi, głównie z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Tam Saudyjczyka już dawno nikt nie widział.

Bardzo ciekawym doświadczeniem była też moja wizyta w Medynie, która jest drugim najświętszym miejscem w Arabii Saudyjskiej. Dołączyłem do muzułmańskich pielgrzymów z całego świata, samemu nie będąc muzułmaninem. Odniosłem wrażenie że najwięcej było ludzi z Indonezji.

Słoniowa Skała Arabia Saudyjska.

Słoniowa Skała, niedaleko Al Ula. Arabia Saudyjska.

Jednym z moich ulubionych miast była chłodniejsza Abha w górach Asir. Abha to także baza wypadowa to wsi kulturowych i szlaków górskich ze stadami pawianów. Pod koniec mojej podróży byłem w Dammam i Khobar nad Zatoką Perską.

Przyroda Arabii Saudyjskiej

W Arabii Saudyjskiej są miejsca o ogromnej wartości przyrodniczej, tym bardziej że nie pasują one do utartego stereotypu pustyni. Jednym z takich miejsc jest Wadi Lajab czyli piękny kanion z czerwonymi skałami, akwenami wodnymi oraz wodospadami. Poza tym będąc w Wadi Lajab doświadczyłem też wiejskiego życia na pustyni. Byłem na polach kawy oraz owoców. Zobaczyłem przywiązanie ludzi do swojej pustyni i kultury.

Jednym z najpiękniejszych zakątków Arabii Saudyjskiej jest także kanion Al Disah. Wewnątrz widziałem strumyk, czerwone szczyty gór oraz stada wielbłądów i kóz. Blisko Al Disah znajduje się także malownicza pustynia. Do obydwu tych miejsc ciężko jest się dostać ale zapewniam że warto.

Kolejnym miejscem o którym chciałbym wspomnieć są Czerwone Wydmy około 60km od Riyadh. Miejsce to sprawiło mi wiele przyjemności. Jeździłem pojazdem trzykołowym po wydmach i widziałem stada białych wielbłądów na pobliskiej farmie. Tam akurat jest się łatwo dostać. W okolicach Riyadh odpaliłem też ciężką wyprawę na Krawędź Świata ale o tym potem.

W każdym kraju w którym byłem są też wydarzenia niespodziewane, piękne i niezapomniane – choć proste, zwyczajne zarazem. Raz na pustyni spotkałem właściciela wielbłądów, który dał mi spróbować mleka od ciężarnej wielbłądzicy. Poza tym na pustyni kilka razy widziałem stada dzikich wielbłądów. Dlatego właśnie trzeba w kraju zostać dłużej aby poczuć jego prawdziwy charakter.

Wiele miast ma też bardzo atrakcyjne plaże. Są one w Jeddah, Dammam, Khobar oraz moja ulubiona w Khafji. Do Khafji jednak niewiele osób pojedzie gdyż jest to małe miasto znajdujące się 5km od Kuwejtu. Jeśli ktoś nie jedzie do Kuwejtu to nie będzie też w Khafji, a szkoda gdyż plaża jest długa i szeroka a rybacy wyciągają z morza spore okazy.

Arabia Saudyjska podróże.

Arabia Saudyjska to przygoda drogi.

Będąc w Jizan, popłynąłem też promem na wyspę Farasan. Tam widziałem ładne plaże, pustynie oczywiście choć także wyjątkowy fenomen jak na Arabię Saudyjską, którą były lasy mangrowe. Saudia zadziwiła mnie więc swoją różnorodnością przyrodniczą, a przecież tam jest podobno: 'tylko pustynia, ropa, wielbłądy i islam’.

Atrakcje historyczne Arabii Saudyjskiej

Jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe i historyczne pozostawione po przodkach to największą atrakcją Saudi jest Al Ula oraz pobliska Hegra, czyli grobowce na pustyni pozostawione przez cywilizację Nabatejczyków. Pisałem o tym już wcześniej w moim rozdziale o Jordanii. Hegra to miejsce wyjątkowe, które wciąż jest rozwijane. Są tam między innymi plantacje owoców na pustyni oraz bardzo atrakcyjna Słoniowa Skała.

W Saudi są też wioski kulturowe, z których niektóre położone są w malowniczych plenerach. W okolicach Taif pojechałem do wspaniałego Thee Ain czyli warownej wsi na ogromnej skale. Był też wodospad, plantacja bananów oraz pawiany. W okolicach Abha pojechałem między innymi do wspaniałej wsi kulturowej Rijal Alma, czyli do najlepiej znanej atrakcji turystycznej w Saudi. Niedaleko Khamis Mushait znajdują się z kolei małe ciekawe wsie kulturowe ze starymi domami i stadami kóz. Zawsze są też ludzie będący kolejnym doświadczeniem.

Saudyjska przygoda dla wytrwałych !!!

Nikt się nie dowie ile wysiłku, zdrowia i pieniędzy kosztowała mnie ta wyprawa. Wątpię aby ktokolwiek zdawał sobie sprawę z moich zimnych i twardych nocy na pustyni oraz tego jak ciężko jest przemierzać pieszo gorącą pustynię, licząc ile zostało mi wody. W Saudi jednak nie przeżyłem burzy piaskowej, jak wcześniej w Jordanii, w drodze nad Morze Martwe. Raz leżałem też w szpitalu.

Są oczywiście tacy którzy lądują w Jeddah aby zobaczyć stary bazar a potem jadą zobaczyć grobowce w Al Ula. To są jednak turyści a nie podróżnicy. Moją pracę dedykuję podróżnikom przygodowym.

Thee Ain Arabia Saudyjska.

Piękna osada na skale Thee Ain, niedaleko Al-Baha. Thee Ain jest otoczone plantacją bananów, rosną też palmy i drzewa mangrowe, a za zamkiem jest wodospad. Jest też męczące stado pawianów. Arabia Saudyjska czasem zdumiewa.

Przy okazji chciałbym polecić narodową linię lotniczą Arabii Saudyjskiej: Saudia. Dobry serwis, dobry standard i rozsądna cena.

Arabia Saudyjska – czasy obecne

Ekonomia Arabii Saudyjskiej

Głównie ropa

Powszechnie wiadomo, że Królestwo Arabii Saudyjskiej jest głównym światowym producentem i eksporterem ropy. Ekonomia Arabii Saudyjskiej opiera się na wydobyciu i eksporcie ropy naftowej nad którą kontrolę sprawuje rząd saudyjski. Arabia Saudyjska ma około 16% potwierdzonych światowych zasobów ropy naftowej i jest jej największym eksporterem. Saudia jest też największym członkiem OPEC (The Organization of the Petroleum Exporting Countries) i jest drugim co do wielkości producentem ropy na świecie.

Niektóre źródła podają że Arabia Saudyjska ma od 16% do 20% światowych zasobów ropy i że jej eksport stanowi od 75% do 85%; zależnie od lat. Ta sytuacja zmienia się gdyż rząd Saudi stara się urozmaicić swoją ekonomię. Wciąż jednak Arabia Saudyjska ma udokumentowane rezerwy ropy naftowej na poziomie ponad 267 miliardów baryłek. Wg niektórych źródeł w 2021 roku produkcja ropy w Saudi wyniosła 9mln baryłek a rok później 11.5mln baryłek; zależnie od zapotrzebowania i cen.

Oznacza to że nawet gdyby Arabia Saudyjska wstrzymała eksport ropy, to przy obecnym zużyciu i zasobach ma zapasy na 221 lat. Ja uważam że na znacznie dłużej dlatego że są to dane niepotwierdzone, którymi Arabia Saudyjska nie musi się dzielić ze światem. Poza tym Saudia może też zwiększyć produkcję jeśli chce na użytek własny.

Pomimo wielu starań urozmaicenia ekonomii, według https://tradingeconomics.com/ z 2024 roku wydobycie ropy naftowej nadal stanowi około 46% GDP Arabii Saudyjskiej. Dotychczas największym sukcesem Saudi był roczny przychód z ropy na poziomie 40% GDP, lecz było to w latach Covid-19 gdy zapotrzebowanie na ropę było mniejsze, a wraz z nią i ceny.

Jednak https://oilprice.com/ informuje że Ministerstwo Gospodarki i Planowania Arabii Saudyjskiej ujawniło że dochody inne niż ropa osiągnęły w 2023 roku 50% produktu krajowego brutto Saudi, co stanowi najwyższy poziom w historii. Pomimo kilku sukcesów i wielu ambitnych inwestycji ucieczka od ropy jest więc dla Arabii Saudyjskiej bardzo ciężka. Jest to jednak problem z którym Saudia zmierzy się potem gdyż świat ciągle potrzebuje ropę.

Z tego powodu 'tolerancyjni wojownicy o demokrację’, jak USA czy UK wciąż uśmiechają się do Arabii Saudyjskiej, jednocześnie nazywając ją dyktaturą autorytarną. Arabia Saudyjska jako jedyna jest w stanie zwiększyć wydobycie ropy w bardzo szybkim tempie i jest też w stanie obniżyć ceny zależnie od zapotrzebowania.

Moim zdaniem, gdyby Arabia Saudyjska nie była klientem USA i syjonistycznego Izraela, i gdyby nie była oficjalnym wrogiem Iranu, to 'państwa demokratyczne i cywilizowane’ oraz wybrana przez nią 'społeczność międzynarodowa’ traktowałaby Saudię jak Iran albo gorzej. Żydzi nienawidzą Arabów z całego serca, dlatego według mnie USA kontrolowane przez terrorystycznych Żydów tylko czeka aż nadejdą właściwe czasy na inwazję.

Urozmaicenie saudyjskiej ekonomii

Wojna na Ukrainie jest opłacalna dla Arabii Saudyjskiej gdyż zapotrzebowanie na ropę wzrosło, lecz tak nie będzie zawsze. Według Brooking Institute, który przeprowadza badania na temat światowego handlu, zapotrzebowanie na ropę zmniejszy się około 2040 roku. Arabia Saudyjska musi więc inwestować w odejście od ropy, aby w najczarniejszym scenariuszu Arabowie nie wrócili kiedyś do mieszkania w namiotach na swojej pustyni. Poza tym Arabia Saudyjska jest otoczona przez inne kraje bogate w ropę, które nie specjalnie lubią Arabią Saudyjską i z przyjemnością zrobią interes zarówno z Zachodem jak i ze Wschodem, kosztem Saudi.

Dariya. Stara wioska niedaleko Rijad.

Dariya. Stara wioska niedaleko Rijad.

Z tego powodu gospodarka Arabii Saudyjskiej przechodzi transformację, której celem jest zmniejszenie uzależnienia od ropy naftowej, urozmaicenie źródeł dochodów i zwiększenie konkurencyjności. Z grubsza, sektor inny niż naftowy zajmuje około 45% GDP Saudi, głównie przy dużym rozwoju turystyki, produkcji, logistyki i energii odnawialnej oraz inwestycji zagranicznych. Patrząc jednak na liczby, to przy ogromnych inwestycjach turystyka zajmuje jedynie 4% GDP, rolnictwo ponad 2% a logistyka i transport około 6% saudyjskiego GDP (Źródło: Investopedia).

Znanym programem jest Saudi Vision 2030, uruchomiony przez Królestwo Arabii Saudyjskiej w 2016 roku, którego celem jest większe urozmaicenie gospodarcze, społeczne i kulturowe. Taką wizję ma władca Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman. Ja te przemiany i liczne inwestycje widziałem osobiście, podczas mojej długiej podróży po Saudi pod koniec 2022 roku. Zgadzam się że Mohamed bin Salman ma bardzo ambitne projekty i stara się spełnić swoje cele za pieniądze z ropy, jednak co do przemian społecznych i kulturowych to w szczególnie te dwie ja nie wierzę.

Według specjalistów Arabia Saudyjska potrzebuje więcej czasu aby odejść od ropy. Do 2030 roku pozostało tylko 6 lat a ekonomiści twierdzą że faktyczny odsetek PKB związanej z ropą i niezwiązanej z ropą w Arabii Saudyjskiej pozostał w tym czasie mniej więcej taki sam.
Arabia Saudyjska ma inne gałęzie ekonomii ale według mnie bardziej realistycznym programem byłoby Saudi Vision 2040.

Sektor usług reprezentuje 36% przychodów Arabii Saudyjskiej, w tym usługi rządowe, handel hurtowy i detaliczny, restauracje i hotele, ubezpieczenia i nieruchomości. Pozostałe sektory to: produkcja (około 10%.), budownictwo i dystrybucja energii elektrycznej, gazu i wody (6%) oraz rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo (2%). Arabia Saudyjska eksportuje produkty petrochemiczne, tworzywa sztuczne, wyroby metalowe, materiały budowlane i urządzenia elektryczne.

Islam to też interes

Arabia Saudyjska ma dwa święte miasta islamu, którymi są: Mekka i Medyna. Każdego roku do Mekki i Medyny przyjeżdża około 3mln muzułmanów na pielgrzymkę Hajj. Podczas ramadanu na Umrah przyjeżdża do Saudi dodatkowe 2mln. Z finansowego punktu widzenia pielgrzymki muzułmańskie są niezwykle ważne gdyż generują one dla Arabii Saudyjskiej około $12mld rocznie. Stanowi to 20% GDP Saudi niezwiązanego z ropą naftową i 7% całkowitego GDP.

Gdyby nie Mekka i Medyna to Arabia Saudyjska byłaby znacznie biedniejsza. Nawet gdyby reżim w Saudi był ateistyczny, to islam wciąż bardzo im się opłaca, nie tylko z powodów finansowych ale też politycznych i często autorytarnych.

Widziałem kiedyś mapę Półwyspu Arabskiego zrobioną pewnie przez wrogów Saudi. Na mapie tej jest nowy kraj o nazwie: Święty Islamski Kraj, obejmujący Mekkę i Medynę oraz część wybrzeża Morza Czerwonego.

Ja do Mekki nie mogę pojechać gdyż nie jestem muzułmaninem, a szkoda bo pewnie byłoby to dobre doświadczenie. Wiem o tym dlatego że byłem w Medynie, dostałem się na plac świątynny i nawet wszedłem do meczetu. Policja religijna wyrzuciła mnie aż trzy razy ale zobaczyłem wszystko. Saudowie to jednak biznesmeni i jeśli ekonomia będzie miała się źle to na pewno zaczną organizować 'wycieczki dla innowierców’. Uważam że nie-muzułmanie powinni mieć prawo do odwiedzania Mekki i Medyny w celach turystycznych i kulturowych.

BBC podaje że podczas ostatniego Hajj do Mekki, z powodu upałów umarło 1300 muzułmanów. Cóż, Allah nie zawsze jest po ich stronie, mimo że reżim w Saudi zainstalował duże wiatraki wodne. Mekka została zbudowana na pustyni a temperatura osiąga latem ponad 50ºC.

Turystyka nie związana z islamem też bardzo rośnie w Saudi, czego ja także jestem przykładem. Według rządu Saudi w 2023 roku Saudię odwiedziło ponad 106mln turystów, choć częścią Saudi Vision 2030 jest aby do tego roku Saudię odwiedzało każdego roku 150lmn turystów. Ja będąc w Arabii Saudyjskiej pod koniec 2022 roku widziałem jak wiele miejsc było przygotowanych dla turystów nie związanych z islamem oraz wiele innych który były w przygotowaniu. Jednym z takich miejsc jest stare arabskie miasto w kolorze pustyni Dariya, niedaleko Rijadu. Gdy ja tam byłem, powiedziano mi że otwarcie nastąpi za trzy miesiące. W 2022 roku byłem aktywnym świadkiem rozwoju saudyjskiej turystyki.

Według mnie jednak problemem w Saudi jest klimat i ceny, co wyjaśniłem w rozdziale powyżej: 'Arabia Saudyjska – atrakcje turystyczne’, oraz w informacjach praktycznych.

Neom – miasto przyszłości

Niezwykle ambitną częścią Saudi Vision 2030 i też astronomicznie drogim przedsięwzięciem jest Neom, zwany także 'linią’. Jest to nowoczesne miasto ze szkła biegnące przez środek gorącej saudyjskiej pustyni. Ma ono mieć długość 170km, szerokość 200m i wysokość 500m. Neom ma przebiegać z miasta Tabuk, wzdłuż Zatoki Akaba do Morza Czerwonego, w całości w Arabii Saudyjskiej. Neom jest reklamowany jako 33 razy większy od Nowego Jorku, a jego powierzchnia ma wynosić aż 26 500 km².

Arabia Saudyjska.

Scena ze sklepu w Khobar, Arabia Saudyjska.

Wewnątrz mają być domy mieszkalne, hotele, baseny, parki i nawet stoki narciarskie. Neom ma też mieć pociąg podziemny będący w stanie jechać 510km/h, zo oznacza że całą trasę 170km pokona w 20 minut. Linia (Neom) ma być cudem technologii, napędzaną energią odnawialną oraz monitorowaną przez sztuczną inteligencję. Mohamed bin Salman (potocznie: MBS) zamierza w ten sposób stworzyć 460.000 etatów, co jego zdaniem przyniesie Arabii Saudyjskiej roczny dochód w wysokości około $50mld. Reżim w Saudi nie oszczędzi też oczywiście pieniędzy na najlepszych europejskich architektów, ( którzy są innowiercami).

Według mnie MBS to człowiek z wyobraźnią ale on swoimi własnymi rękami nie będzie budował i nie zdaje sobie sprawy z ogromu pracy. Tak ekstremalnie gorący klimat także stanowi dużą przeszkodę w budowie tej ogromnej, ultra-nowoczesnej metropolii. Wiele technologii do zbudowania Neom nie zostało jeszcze sprawdzonych i wynalezionych. Ja najbardziej zastanawiam się co zrobią Saudowie jeśli wewnątrz Neom zepsuje się klimatyzacja? Jeśli temperatura na pustyni wynosi ponad 50ºC, to przez szybę będzie znacznie goręcej. Życie wewnętrz Neom stanie się niemożliwe. Ponadto kraje wrogie Arabii Saudyjskiej mogą potraktować Neom jako element brudnej gry politycznej w celu narzucenia Saudi swoich warunków.

Zastanawiam się też czy Neom nie jest pomnikiem pychy saudyjskiego władcy i zastanawiam się jaki w tym sens? Po co budować stoki narciarskie na pustyni skoro są w Alpach i Tatrach. Po co budować dżunglę za ogromne pieniądze w nienaturalnych warunkach, skoro można jej doświadczyć w wielu innych rejonach świata w sposób naturalny i za znacznie mniejsze pieniądze. Neom wygląda dla mnie jak stacja kosmiczna na Ziemi, co do którego powodzenia mam wątpliwości. Ja popieram projekty bliskie kulturze i warunkom naturalnym danego kraju, także Neom nie byłby moim projektem.

Ile więc ma kosztować ten ogromny projekt? Na początku Neom miał kosztować $100mld a potem już $200mld. Jednak niektóre prognozy mówią że całość może nawet kosztować aż 1 trylion dolarów, z czego tylko połowa ma być pokryta przez Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej. Neom potrzebuje więc inwestycji z zewnątrz aby marzenie Salmana mogło się ziścić. Myślę że Mohamed bin Salman powinien osobiście przepracować na swojej gorącej pustyni chociaż jeden dzień aby mógł pomyśleć o tym ogromnym projekcie w bardziej realny sposób.

Pieniądze to jednak nie wszystko dlatego że budowa tak ogromnej budowli wymaga też ofiar w ludziach. Każdego roku, z powodu zmęczenia upałem około 10.000 pracowników budowlanych umiera na Półwyspie Arabskim. Neom potrzebuje więc też krwi, i to bardzo dużo. Według agencji Bloomberga pierwsza część Neom miała być skończona do 2030 roku, jednak z powodu braku finansowania do 2030 zostanie ukończone tylko 2.4km pierwszego etapu. Oryginalnie w Neom miało zamieszkiwać 9mln ludzi czyli około 25% populacji Saudi lecz potem zmniejszono tą liczbę do 300.000 mieszkańców do 2030 roku na odcinku 2,4 km. Urzędnicy saudyjscy zaprzeczyli temu i stwierdzili że budowa Neom (linii) jest kontynuowana zgodnie z planem.

Cóż, raz na jakiś czas 'sojusznicy’ Arabii Saudyjskiej publikują artykuły o zbrodniach politycznych i braku praw człowieka w Saudi, aby mieć pretekst do ograniczenia inwestycji wewnątrz Arabii Saudyjskiej. Takim krajem jest hipokryta: USA, który następnie ściska Saudom dłonie i pisze ładnie o Arabii Saudyjskiej gdy baryłka ropy jest za właściwą dla nich cenę. 

Lucid – fabryka samochodów

Amerykańska firma produkująca samochody ekologiczne Lucid otworzy fabrykę w Arabii Saudyjskiej, która ma być gotowa do 2026 roku. Saudowie zapewniają że 30% wszystkich samochodów w Riyadzie będzie napędzanych w bardziej ekologiczny sposób przyjazny sposób do roku 2030. Saudowie mówią o wielkim sukcesie i o zapewnieniu wielu tysięcy miejsc pracy, które pozornie nie są związane z ropą. Jest to oczywiście część Saudi Vision 2030.

Lucid ma być luksusowym, ekologicznym samochodem lecz problem leży w tym że fabryka ma być w wielkim stopniu finansowana przez rząd Arabii Saudyjskiej i już teraz rząd Saudi zgodził się kupić 100.000 samochodów. Jest to więc sytuacja gdy z pozoru Amerykanie postawili fabrykę samochodów w Arabii Saudyjskiej, która w większości będzie finansowana przez Saudów, a następnie Saudowie kupię sami od siebie 100.000 sztuk samochodów które sami wyprodukowali.

Fayfa. Arabia Saudyjska.

Miasteczko Fayfa w górach. Obraz niepodobny do tradycyjnego wizerunku Arabii Saudyjskiej.

Rząd Arabii Saudyjskiej jest opętany Saudi Vision 2030, którego głównym planem jest odejście od uzależnienia ekonomii od ropy, lecz moim zdaniem nie w ten sposób. Dziś akurat fundusz inwestycyjny Arabii Saudyjskiej radzi sobie dobrze ale tylko ze względu na wysokie ceny ropy. Jest to więc oszukiwanie samego siebie dlatego że projekty z pozoru nie związane z ropą są finansowane z dochodu ze sprzedaży ropy.

GDP Saudi z 2022 roku wyniosło $1.1 tryliona, które co roku rośnie. Według prognoz World Economics GDP Saudi w 2024 osiągnie aż $1.9 tryliona. Oznacza to że jeśli popyt na ropę będzie rósł i Arabia Saudyjska będzie chciała ją sprzedawać dostatecznie tanio, to MBS będzie mógł ściąć milion głów w Saudi, następnie wypowiedzieć 'świętą wojnę’ przeciwko innowiercom, a i tak dostanie pokojową nagrodę Nobla pobłogosławioną przez US-rael.

Edukacja w Arabii Saudyjskiej

Edukacja w Arabii Saudyjskiej jest obowiązkowa i darmowa na poziomie podstawowym i średnim, dla chłopców i dziewczynek w wieku 6-14. Pisać i czytać potrafi około 99% ludności. Arabia Saudyjska wydaje na edukację 8.8% swojego GDP, co jest dwa razy większe niż na ogół. W Arabii Saudyjskiej nawet niektóre uniwersytety są darmowe.

Islam stanowi oczywiście część edukacji na wszystkich poziomach. Arabia Saudyjska poczyniła wielkie postępy w wykorzenieniu analfabetyzmu oraz miała problemy z doborem dobrych nauczycieli i jakości nauki. Kiedyś też edukacja w Saudi opierała się tylko na studiowaniu Koranu natomiast dziś islam jest jej nieodłączną częścią.

Nie twierdzę że Saudyjczycy nie studiują przedmiotów technologicznych, humanistycznych i innych nauk. Uważam że te dane są prawdziwe, jednak po mojej obserwacji saudyjskiego społeczeństwa odniosłem wrażenie że minęły wieki a islam wciąż stanowi trzon edukacji w ich kraju. Obserwując ich codzienne zachowanie wydaje mi się że Saudyjczycy zdają wszystkie egzaminy w swoich szkołach a potem liczy się już głównie islam i filozofia życia związana z tą religią. Widać to po ich ubiorach i publicznych modłach u ludzi w wielu grup społecznych.

Jak to można inaczej wytłumaczyć, skoro nawet studenci szkoły średniej na kierunku nauk przyrodniczych muszą studiować aż 5 przedmiotów religijnych, i jest to prawo które pochodzi z XV wieku. Około 90% uczniów zapisuje się do szkół średnich. Około 30% społeczeństwa Saudi ma wykształcenie wyższe. Rząd Arabii Saudyjskiej opłaca też studia zagraniczne dla swoich studentów w krajach zachodnich
Po wielu latach jednak nauczyłem się że wykształcenie jest często nic nie warte, i nie mówię tu akurat o świecie muzułmańskim ale akurat o 'progresywnym’ Zachodzie.

W Arabii Saudyjskiej ciężko było zaakceptować ultra-konserwatywnym klerykom że kobiety też powinny mieć prawo do edukacji, ale zwłaszcza w czasie epoki ropy było to niezbędne. Dziś, pomimo że 60% absolwentów szkół wyższych stanowią kobiety, to mimo to tylko około 15% pracuje. Według mnie świadczy to o przywiązaniu do tradycyjnych podziałów w rodzinie i tradycji, które omówię w rozdziale o kulturze Saudi. Większość kobiet pracuje w edukacji.
Dziś w Saudi są też uniwersytety tylko dla kobiet z kampusami oczywiście tylko dla kobiet. We wszystkich saudyjskich szkołach segregacja według płci jest określona prawem.

Według spisu powszechnego z 2022 roku prawie 13.5mln ludzi, czyli około 40% populacji Arabii Saudyjskiej to obcokrajowcy. Z tego powodu rząd saudyjski pozwala na jedną placówkę edukacyjną w każdym mieście, natomiast reszta chodzi do saudyjskich szkół. Jeśli chodzi o dzieci z Pakistanu, Bangladeszu, Północnego Sudanu czy Egiptu to w ich przypadku reżim w Saudi nie ingeruje w ich kulturę gdyż oni też są muzułmanami.

Saudyjski mężczyzna w tradycyjnym arabskim stroju. Dammam.

Saudyjski mężczyzna w tradycyjnym arabskim stroju. Dammam.

W Saudi mieszka jednak około 800.000 Filipińczyków, którzy też mają swoje prywatne szkoły i którzy są katolikami. Także według powszechnej opinii w katolickich szkołach egzekwowanych jest wiele saudyjskich zasad, które są niezgodne z kulturą Filipin. Chrześcijaństwo jest dla Saudów jak sól w oku. Moim zdaniem, nie ma znaczenia ilu mieliby wybitnych lekarzy i inżynierów. Najważniejszy jest islam.

Służba zdrowia w Arabii Saudyjskiej

Opieka zdrowotna w Arabii Saudyjskiej jest bezpłatna i powszechna dla wszystkich. W Saudi wzrasta też udział sektora prywatnego w świadczeniu usług opieki zdrowotnej. Co istotne, darmowe są też wszystkie operacje oraz opieka dentystyczna.

Według danych z 2022 w Arabii Saudyjskiej było 497 szpitali, są dobrze wyposażone i mają dobrze wyszkoloną obsługę. Ja niestety przekonałem się o tym osobiście gdy miałem wypadek na wyspie Farasan. Zabrała mnie karetka gdy byłem nieprzytomny i po jakimś czasie nawiązałem kontakt z rzeczywistością.

Pomimo dobrej służby zdrowia Arabia Saudyjska, jak wiele innych krajów, nie jest krajem zdrowym. 28% wszystkich zgonów stanowią choroby serca, a następnie nowotwory, cukrzyca i przewlekłe choroby układu oddechowego. Podróżując po Saudi widziałem też wiele osób które mogłyby schudnąć lecz nie zdawałem sobie sprawy że problem jest aż tak poważny. Według Forbes ponad 68% populacji Arabii Saudyjskiej jest otyła, choć wg innych źródeł jest to 'tylko’ 55%. Otyłość w Saudi jest odpowiedzialna za 18% wszystkich zgonów, co kosztuje rząd saudyjski miliardy. Problem z otyłością jest problemem na całym Półwyspie Arabskim, co opisałem już w sekcji o Kuwejcie i Bahrajnie.

Około 14% Saudyjczyków jest uzależniona od papierosów. Co istotne, pomimo że w Arabii Saudyjskiej alkohol i narkotyki są zakazane to ten problem w Saudi też istnieje. Mnie raz zabrał z trasy pijany kierowca, który żalił mi się że jest złym muzułmaninem dlatego że pije wódkę. Miał butelkę wódki przy sobie i jechał bardzo szybko w nocy. Poprosiłem żeby się zatrzymał. Pomimo jednak że Saudyjczycy to kierowcy rajdowi, w porównaniu z Polską wypadki są bardzo małe gdyż alkohol jest zakazany.

Kultura Arabii Saudyjskiej

Przede wszystkim islam

Arabia Saudyjska jest epi-centrum islamu i dlatego jej kultura opiera się na naukach islamu oraz arabskich tradycjach. Wartości islamu są wpajane młodym Saudyjczykom od urodzenia zarówno w szkołach jak i przez społeczeństwo, natomiast inny punkt widzenia i inne religie niż islam są zabronione i widziane jako wrogie i nielegalne. Saudyjskie społeczeństwo jest głęboko religijne i konserwatywne, nastawione na życie w rodzinie i funkcjonowanie w społeczeństwie według islamu.

W Arabii Saudyjskiej zmieniają się daty w kalendarzu lecz tradycje i kultura nie zmieniły się od tysięcy lat, pomimo że Saudia jest krajem młodym, gdyż została założona w 1932 roku. Wiele postaw i tradycji w Saudi ma wielowiekowe korzenie, które wywodzą się z cywilizacji dziedzictwa islamskiego arabskich Beduinów. Byli to nomadyczni mieszkańcy gorącej arabskiej pustyni, którzy przemieszczali się z karawanami wielbłądów na długo przed powstaniem Arabii Saudyjskiej.

Używając określenia 'epi-centrum islamu’ mówię o świętych miastach islamu zbudowanych na pustyni, którymi są Mekka i Medyna. Miesiąc Ramadan natomiast oraz pielgrzymki Hajj są najważniejszymi wydarzeniami w roku, które mają większe znaczenie niż święta narodowe, jak np. rocznica założenia kraju. Według mnie Arabia Saudyjska oraz Mekka i Medyna w dużej mierze zawdzięczają swoją popularność ropie naftowej.

Cała edukacja, kultura, literatura, muzyka oraz system prawny Arabii Saudyjskiej opiera się na tradycyjnym prawie islamskim, zwanym także szariatem. Królestwo Arabii Saudyjskiej uznaje za prawo tylko to co Bóg ustanowił w Koranie i Sunnie. W Saudi istnieją trzy główne źródła prawa: prawo islamskie, prawo stanowione i zarządzenia królewskie. Mówiąc o prawie szariatu media głównego nurtu nie lubią wspominać o karach w tym systemie, jak: obcinanie głów, biczowanie i kamienowanie. (Nie mówię teraz konkretnie o Arabii Saudyjskiej.)

Zazwyczaj ktoś kto nie ma pojęcia o islamie krytykuje wszystkie jego aspekty lecz mi akurat jedna bardzo się podoba. Najbardziej znaną zasadą finansów islamskich jest zakaz lichwy. Oznacza to że pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy nie mogą naliczać ani płacić odsetek. Banki przestrzegające szariatu pożyczają pieniądze muzułmanom, lecz nie naliczają procentów. W Europie i całym świecie zachodnim panuje żydowski system bankowy który właśnie opiera się na lichwie. W Arabii Saudyjskiej oraz kilku innych krajach muzułmańskich lichwa jest zabroniona gdyż jest sprzeczna z prawem szariatu.

Meczet Al-Rajhi, Rijad, Arabia Saudyjska.

Ciekawym doświadczeniem była moja wizyta w największym meczecie w Rijadzie, którym jet meczet Al-Rajhi.

90% obywateli Arabii Saudyjskiej to sunnici a około 10% to szyici. Około 30% populacji Saudi stanowią zagraniczni pracownicy, z których większość jest muzułmanami, choć nie wszyscy (np. Indie i Filipiny). Muzułmanie są jednak traktowani w Saudi priorytetowo, co myślę że ma sens. Co nie ma sensu, na marginesie, jest to że muzułmanie są też traktowani priorytetowo w Anglii, Szwecji, Francji, Niemczech…lecz to nie jest już wina Arabii Saudyjskiej ale okupowanych przez Syjonistów rządów Europy.

Wahabizm

Islam w Arabii Saudyjskiej jest jednak wyjątkowy mimo że oficjalnie jest to islam sunnicki. Został on wzbogacony przez najbardziej ultra-konserwatywną, według wielu ekstremistyczną ideologię, zwaną wahabizmem. Wahabizm dominuje w Arabii Saudyjskiej już od ponad 200 lat i jest to bardzo radykalna forma islamu, dlatego kładzie ona nacisk na dosłowną interpretację Koranu. Najbardziej ekstremalni Wahabici wierzą że nawet ci muzułmanie którzy nie praktykują wahabizmu są wrogami islamu lub poganami.
Proszę sobie wyobrazić co wahabici sądzą o tych którzy nawet nie są muzułmanami, czyli np. o chrześcijanach? Ja jednak uważam że pomimo wszystko wahabici najbardziej nienawidzą szyitów, którego centrum jest Iran. W tej kwestii także mam doświadczenia.

Wahabizm nazywa siebie reformatorskim ruchem w islamie sunickim, lecz według mnie jest on zaprzeczeniem jakichkolwiek reform. Wahabizm oparty jest na naukach XVIII-wiecznego duchownego Hanbali Muhammada ibn 'Abd al-Wahhaba, który nawołuje do oczyszczenia islamu oraz odrzuca teologię i filozofię islamu rozwiniętą po śmierci Proroka Mahometa. Wahabizm wzywa do ścisłego przestrzegania litery Koranu i hadisów, a wszystkich innych stawia w roli wrogów, z których największymi są Szyici (Iran).

Wahabizm jest inny szkoły sunizmu, gdyż według tej ekstremalnej ideologii zasady islamu należy opierać wyłącznie na Koranie, odrzucając przy tym wiele aspektów kultury islamskiej. Samo to zdanie jest już przedmiotem awantur nawet pomiędzy samymi wahabitami gdyż oni także mają różne zdania co powinno być zabronione lub nie.

W mojej prywatnej opinii Wahabizm to ruch ekstremistyczny wewnątrz sunickiego islamu, który nawołuje do tego aby ludzie cofnęli się w czasie o setki lat. Jest to niezwykle niebezpieczna ideologia a prawo na nim oparte jest niebezpieczne i ekstremalnie opresyjne przede wszystkim dla muzułmanów którzy znajdą się pod tym reżimem. Na przykład w Anglii, które jest dziś centrum islamskiego ekstremizmu, namaszczeni przez siebie teologowie muzułmańscy mówią że islam jest jeden i wszędzie jest taki sam. Proszę im nie wierzyć! To jest kłamstwo będące wynikiem urojenia ich serc i chorych umysłów. Ja przemierzyłem tak wiele krajów muzułmańskich i podróżowałem po nich tak długo że wiem, że islam w krajach muzułmańskich nie zależy od Koranu ale kultury danego muzułmańskiego kraju. Islam w Tadżykistanie jest inny niż Kuwejcie, a islam w Pakistanie jest inny niż w Bangladeszu, dlatego że prawo jest egzekwowane inaczej i inna jest lokalna kultura.

Moje zdanie o wahabiźmie oraz o islamie w ogóle dobrze odzwierciedla poniższy cytat z Biblii, lecz dla muzułmanów też mam dobrą wiadomość. Jeśli muzułmanie chcą znaleźć i zaakceptować Jezusa, to mogą go znaleźć także w Koranie.

„I rzekł Pan do mnie: Prorocy ci głoszą kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich, nie dawałem poleceń ani nie przemówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, zmyślone przepowiednie, urojenia swych serc – oto co wam przepowiadają.

 

Dlatego to mówi Pan o prorokach, którzy – mimo że ich nie posłałem – przepowiadają w imię moje tymi słowami: Miecza i głodu nie będzie w tym kraju. Od miecza i od głodu poginą ci prorocy.;

 

Księga Jeremiasza 14-15, Stary Testament.

Wojny pomiędzy różnymi frakcjami islamu mają miejsce cały czas, mimo że oficjalnie jest to 'religia pokoju’. Bardzo istotne kwestie co do islamu opisałem w artykułach „Kulturowe Ubogacenie Europy – Muzułmanie”, „al-Takiya-muzułmańska filozofia oszustwa” oraz wielu innych. Europejczycy nigdy nie zrozumieją islamu, a tym bardziej naiwne europejskie kobiety które głosują jak baranki idące na rzeź (Ewangelia wg Sw. Jana). Ja islam rozumiem bardzo dobrze i mam z nim bogate doświadczenie, ale ja jestem 'rasistą i islamofobem’ który będzie skazany na otwartą nienawiść ze strony Europejczyków oraz na potajemny szacunek ze strony muzułmanów.
Ja nazywam muzułmanów 'plemieniem zbłądzonych’. Żydzi natomiast to 'plemię żmijowe’.

Chrześcijanin w Arabii Saudyjskiej

Biały człowiek spoza świata islamu to wciąż rzadkość w Saudi. Ja tego nie krytykuję gdyż uważam że każdy kraj powinien bronić swojej tożsamości. Ja tylko stwierdzam fakt. Jest kilka rzeczy których doświadczyłem i myślę że poprzez te sytuacje moi czytelnicy lepiej zrozumieją moje i swoje własne odczucia.

Gdy przyjechałem do małej wsi w górach, koło kanionu Wadi Lajab, arabscy chłopcy mnie zobaczyli i krzyczeli na cały głos: 'chrześcijanin, chrześcijanin’, jakby był to koniec świata. Chrześcijanin przyjechał do Saudi. Mohamed bin Salman otworzył Saudię na turystykę lecz w 2022 roku dla przeciętnych ludzi zobaczenie kogoś z cywilizacji zachodniej to szok. Tak, przyjechał do was chrześcijanin, i to nawet katolik. Cieszcie się Arabowie!

Gdy byłem na polach kawy w Wadi Lajab, chciałem pokazać Saudyjczykom muzykę instrumentalną z Europy. Widziałem że im się podobała ale kazali mi wyłączyć, choćby dlatego że nie wypadało im słuchać muzyki niezwiązanej z islamem w swojej grupie.

Mohamed bin Salman Al Saud (MBS)

Królowie Arabii Saudyjskiej. Z lewej Mohammed bin Salman Al Saud (MBS). Niestety nie powitał mnie na lotnisku z arabską kawą i daktylami.

Dla pełni doświadczenia kulturowego postanowiłem pojechać do świętego miasta muzułmanów, do Medyny. Ludzie w Saudi zazwyczaj byli gościnni i starali pokazać się z dobrej strony. Z tym nigdy nie było problemu. Jednak w Medynie spotkałem się z niechęcią a parę razy z gniewem. Każdy mnie pytał czy byłem muzułmaninem, a że nie jestem to dali mi odczuć że byłem niechciany. Powiedziałem do szefa hotelu że jadę do Al Ula aby zobaczyć pustynię i antyczne grobowce, na co on odpowiedział: 'tam ci będzie lepiej, jedź tam’.

Wszedłem na teren kompleksu świątynnego w Medynie i udało mi się też wejść na teren Meczetu Proroka; Al Masjid an Nabawi. Wzbudziłem moją obecnością zdziwienie a u niektórych też i oburzenie. Policja religijna wyrzuciła mnie z terenu świątynnego aż trzy razy i widziałem nienawiść na ich twarzach. Nie-mzułmanom tam nie można wchodzić. Czułem jakbym tylko moją obecnością znieważył ich święte miejsce, mimo że zachowywałem się kulturalnie. Ktoś inny podszedł do mnie i powiedział mi że: „wyłapują i usuwają tych którzy wyglądają dziwnie”. W porządku, nie ma problemu. Byłem, widziałem, wyjechałem w pokoju.

Z drugiej strony dlaczego mam się dziwić Arabom. W Izraelu Żydzi nie chcieli mnie wpuścić do knajpy bo nie jestem Żydem. Tylko biali ludzie muszą akceptować cały świat, tylko biali muszą czuć się winni i muszą się zgodzić na samo-wynaradawianie. Jednak inne kultury mają się świetnie pomimo złej ekonomii i wojen, gdyż nie dają się niszczyć tak jak białe narody. Polecam moją sekcję 'Polityka Prawdy’ gdzie opisałem między innymi dlaczego czystość rasowa i kulturowa uleczyłaby Europę.

Ciekawym doświadczeniem była moja wizyta w największym meczecie Rijadzie, którym jet meczet Al-Rajhi. Rzeczywiście było warto. Byłem na wielkiej sali modłów, rozmawiałem z Arabami o islamie i zobaczyłem oryginalną architekturę. Ponadto poszedłem też do biblioteki w podziemiach meczetu gdzie spędziłem trochę czasu na studiowaniu islamskiej filozofii. Saudyjczycy byli uprzejmi i chcieli odpowiadać na moje pytania, jednak problem pojawił się gdy poddałem pod wątpliwość jeden z cytatów. Podkreślam; ja nie obrażałem i nie krytykowałem. Ja tylko zadałem pytanie które zabrzmiało jakbym poddał pewien cytat pod wątpliwość. Po raz kolejny na twarzach muzułmanów pojawiła się wrogość, pomimo że zachowali zimną krew w obecności zagranicznego gościa.

O który cytat poszło? Był to cytat proroka islamu z księgi: “Minhaj Al-Muslim; księga wyznań, manier, charakteru, aktów kultu i innych czynów”, który brzmi następująco:

„Jeśli dwóch muzułmanów spotka się z mieczami, zarówno zamordowany, jak i zabójca znajdą się w ogniu piekielnym”

 

إذا التقى المسلمان بالسيف فالقتيل والقاتل في النار

Wziąłem więc księgę islamu do ręki i zapytałem saudyjskich Arabów w meczecie w Rijadzie aby zweryfikować słowa proroka: “Czy jeśli muzułmanin spotka się z mieczem z chrześcijaninem i jeśli go zabije, to czy znajdzie się w ogniu piekielnym, czy spotka go łaska Allaha dlatego że zabił niewiernego?” Przypominam; byłem w centrum wahabizmu!

W największym meczecie w Rijadzie miałem mały spór religijny przynajmniej z trzydziestoma przedstawicielami 'religii pokoju’. Ci jednak zachowali tak zimną krew i tak idealne opanowanie szachisty że po krótkiej naradzie między sobą zadzwonili do islamskiego kleryka, aby ten po angielsku wyjaśnił mi że przyczepiam się bez powodu gdyż wybrałem tylko jeden cytat. Odpowiedziałem: “tak, i nawet na to jedno pytanie nie potrafisz odpowiedzieć mimo że odpowiedź jest bardzo prosta.” W islamie nie tylko krytyka jest nielegalna ale także zgłębianie myśli proroka z innego punktu widzenia.

Na koniec dali mi ciastko na drogę, poklepali po ramieniu i poradzili abym jednak przeszedł na islam gdyż jest to najwspanialsza religia. Co niezwykle istotne, Arabowie w meczecie nie reagowali nienawiścią czy niechęcią do chrześcijanina. Oni chcieli przekazać mi swoją wiedzę w celu przejścia na islam.

Al Ula Arabia Saudyjska.

Al Ula to jeden z głównych celów turystów w Arabii Saudyjskiej nie związanej z islamem. Są tam antyczne grobowce oraz ciekawe formacje skalne.

Niechęcią i nienawiścią zareagowali jednak wtedy gdy wspomniałem że lubię Iran, i że podróżowałem po tym kraju. Zapytałem czy nie mogą się pogodzić dlatego że islam szyicki to też islam. Wielokrotnie spotkałem się z tym że Arabowie nie znoszą Iranu i szyitów. Zacząłem odnosić wrażenie że gdybym wybrał się do Arabii Saudyjskiej z moim irańskim kolegą, to ze mnie próbowaliby zrobić muzułmanina a Irańczyka najchętniej by pobili. Odniosłem wrażenie że w Arabii Saudyjskiej lepiej jest być chrześcijaninem niż szyitą, lecz wg mojego doświadczenia ta kwestia jest zwłaszcza odczuwalna w wahabiźmie.

Według nauk islamu: 'Gość w domu jest darem od Allaha’, o czym przekonałem się wiele razy. W pełniejszym rozumieniu oznacza to że w kraju muzułmańskim Jihad nie jest potrzebny, i dlatego gość spoza islamu nie stanowi zagrożenia dla ich wiary. Z tego powodu czuję się znacznie bezpieczniej w krajach muzułmańskich, choćby najbardziej radykalnych, niż w krajach będących 'ziemią niewiernych’ gdzie jest duża populacja muzułmanów i gdzie nie ma prawa szariatu. Islam to religia głoszącą podboje ziemi niewiernych i ich kobiet, dlatego muzułmanie w Europie widzą Jihad jako swój jedyny obowiązek. Dla muzułmanów nie ma innej drogi gdyż oni chcą tylko islamu, i są to w stanie osiągnąć nawet po trupach innych cywilizacji.

Syria, Irak, Liban i Konstantynopol były chrześcijańskie, Afganistan i Indonezja były buddyjskie, a Iran był zaroastriański. Dlaczego ktoś może wątpić że będzie inaczej z Anglią, Francją czy Niemcami? Ten sam schemat muzułmańskich podbojów jest kontynuowany przez stulecia. W Europie jednak sytuacja jest o wiele bardziej dramatyczna niż tylko islam, i to tak dramatyczna że gdyby islam był jedynym problemem to w obecnej sytuacji moglibyśmy mówić nawet o szczęściu.

Ja zawsze z wielką radością odwiedzam muzułmańskie kraje, mimo że robię to z powodów niezwiązanych islamem. Islam jednak nie jest religią która jest w stanie koegzystować z innymi. Odwiedzajmy się, handlujmy ze sobą i szanujmy się nawzajem bez dawania instrukcji życia, ale mieszkać musimy oddzielnie. Wrogami muzułmanów nie są chrześcijanie, ale Żydzi. Ja z żydostwem nie mam nic wspólnego i dlatego w przeciwieństwie do Żydów chcę dla muzułmanów dobrze, ale żądam też prawa do obrony moich granic.

Zwyczaje rodzinne w Arabii Saudyjskiej

Rodzina ma charakter patriarchalny a małżeństwa są aranżowane wewnątrz tych samych grup społecznych. Małżeństwa w Arabii Saudyjskiej są głęboko zakorzenione w prawie islamskim, co oznacza że są często aranżowane przez członków rodziny lub przez swatki. Praktyka ta najlepiej odzwierciedla kulturę Arabii Saudyjskiej. Co myślę że jest bardzo smutne niestety, na ślubach kobiety i mężczyźni tańczą osobno.

Według tradycyjnej kultury Beduinów, szczególnie na terenach wiejskich rodziny składające się z dziadków i nawet kuzynów mieszkają razem. Ta plemienna tradycja odchodzi jednak w przeszłość szczególnie w dużych miastach gdzie jest więcej rodzin składających się tylko z pary małżeńskiej i ich dzieci.

W teorii kobiety w Arabii Saudyjskiej są równe mężczyznom ale według mnie jest to zasłona dymna. Ja nie nie jestem muzułmaninem lecz też nie wierzę w równość kobiet i mężczyzn a nawet uważam ją za szkodliwą dla cywilizacji. Równość w tym wypadku jest wbrew naturze. Saudyjskie kobiety maja prawo głosowania i mogą same wychodzić z domu bez swoich mężów. Widziałem to wielokrotnie sam i rozmawiałem z 'czarnymi skrzynkami na listy’. Od 2019 roku kobiety w wieku od 21 roku życia mogą nawet opuszczać Saudię bez pozwolenia męża lub ojca, lecz ja nie mam wątpliwości że istnieją silne naciski rodzinne i społeczne, zgodne z naukami islamu.

Saudyjscy mężczyźni biorą za żony muzułmanki z krajów takich jak Liban, Egipt czy Maroko lecz aby saudyjska kobieta mogła poślubić nie-saudyjczyka, musi mieć zgodę sądu. Według prawa Arabii Saudyjskiej małżeństwa z osobami innych religii niż islam nie są uznawane. Najłatwiej Saudyjczykom jest się żenić z obywatelami krajów Półwyspu Arabskiego, co ja popieram gdyż jest to adekwatne kulturowo i rasowo.

Czytałem że saudyjska kobieta która wyszła potajemnie za nie-muzułmanina dostawała groźby śmierci, a według prawa Arabii Saudyjskiej dokonała apostazji. Rozumiem ten punkt widzenia gdyż po ślubie z nie-muzułmaninem saudyjska kobieta będzie zawsze zmieniać się religijnie i kulturowo pod wpływem męża. Dokładnie tak samo jest z białymi kobietami w Europie gdy związują się z mężczyzną spoza swojej kultury. Kobiety będą zawsze słabszym ogniwem podatnym na zdradę kulturowo-rasową, i dlatego wrogowie narodów europejskich adresują niszczące ideologie, takie jak: tolerancję, feminizm czy liberalizm przede wszystkim do kobiet.

, Arabia Saudyjska, Kompas Travel

Rząd Arabii Saudyjskiej zakazuje jednak saudyjskim mężczyznom branie żon z Pakistanu, Bangladeszu, Czadu i Birmy (Myanmar), oraz niechętnie akceptuje małżeństwa z obcokrajowcami. Łatwiej jest z narodami pokrewnymi regionu Półwyspu Arabskiego lecz w większości są w tym ogromne trudności. Ja tą polisę popieram z uwagi na obronę rodowitej kultury. Gdyby kraje europejskie wzięły przykład z Saudi, mielibyśmy gwarantowaną szansę przetrwania.
Innym aspektem jest to że pary które nie wzięły oficjalnego ślubu nie mają prawa mieszkać razem. Ja tego prawa nie popieram ale też nie krytykuję.

Sport, jedzenie i muzyka Saudi

Najpopularniejszym sportem w Arabii Saudyjskiej jest oczywiście piłka nożna. Pomimo to Saudia chce aby uwielbiane przez Beduinów i popularne na Półwyspie Arabskim wyścigi wielbłądów stały się dyscypliną sportową uznaną na świecie.

Bardzo ważne z punktu kulturowego jest także sokolnictwo, ale tylko dla bogatych elit. Na przestrzeni wieków sokolnictwo najpierw zapewniało Arabom dochody i pożywienie a teraz stanowi poczucie jedności narodowej i kulturowej. Na wielbłądzie mogą pojeździć biedniejsi lecz kupienie, wychów i trenowanie sokołów to zajęcie dla bogatych. Sokół w tradycji arabskiej jest zwierzęciem uprzywilejowanym.

Popularnym jedzeniem w Bahrajnie, oprócz kebabów, jest kabza. Kabza pochodzi z Półwyspu Arabskiego lecz według mnie jest to pakistańskie biryani pod inną nazwą. Kabza to pikantny ryż z mięsem ,(kurczak, jagnięcina, ryby) wzbogacona o takie przyprawy jak goździki, cynamon i limonka. Po mojej 2 miesięcznej podróży przez Arabię Saudyjską, Bahrajn i Kuwejt ja już serdecznie dziękuję za kabzę. Ci którzy podróżowali po Libanie, mają już dość falafela, a ci którzy podróżowali po Afryce Północnej mają dość kus kus na całe życie. Reasumując, kabza jest bardzo dobra ale raz w tygodniu. W Saudi smakowały mi też chleby wypiekane w piecach z humusem i olejem z oliwek.

W Arabii Saudyjskiej popularna jest zarówno muzyka zachodnia jak i arabska. W Kuwejcie i Bahrajnie popularna jest muzyka sawt, natomiast w Saudi jest podobnie ale nie tylko. W Arabii Saudyjskiej ludzie grają na arabskich gitarach i ręcznych perkusjach oraz tańczą z użyciem oklasków, przysiadów i okrzyków. Popularne są także tańce wojenne z użyciem noży i arabskich mieczy, w tym samym stylu który widzimy na fladze Arabii Saudyjskiej. Tradycyjny taniec saudyjski przedstawiłem na moim filmie z Wadi Lajab, na którym widać jak chłopcy tańczą w górach z nożami w rękach. Arabia Saudyjska to jednak duży kraj i dlatego styl różni się zależnie od regionu.

Wolność słowa w Arabii Saudyjskiej

Ja nie wierzę w wolność słowa w tzw. 'krajach demokratycznych’, dlatego tym bardziej nie wierzę w wolność słowa w Arabii Saudyjskiej oraz innych 'muzułmańskich rajach’. Wolność słowa i wolność prasy istnieje w teorii w każdym kraju na świecie, lecz pod warunkiem że głosimy poglądy które podobają się rządowi. Zanim więc zaczniemy skarżyć się na Saudię, Iran, Izrael, Rosję i inne brutalne reżimy, najpierw radzę spojrzeć na Anglię.

Arabia Saudyjska jest wyjątkowa gdyż nawet jej konstytucja nie chroni wolności słowa. W Arabii Saudyjskiej posiadanie własnej opinii jest bardzo niebezpieczne. Wielu Saudyjczyków którzy swoje poglądy głosili w internecie byli skazywani na wyreżyserowanych procesach, byli torturowani i umieszczani w więzieniach. Najdelikatniejszą formą kontroli wypowiedzi jest zakaz opuszczania kraju oraz regularne prześladowania tych, którzy nie zgadzają się z reżimem. (Pod tym względem w Anglii jest dokładnie tak samo!)

W Arabii Saudyjskiej nie ma niezależnych mediów. Wszystkie podlegają bezpośrednio rządowi, a auto-cenzura to zjawisko powszechne. Prywatni blogerzy i dziennikarze muszą oglądać się za siebie zarówno w Saudi jak i za granicą. Jeśli ktoś natomiast opowiada się za zaprzestaniem wojny z Jemenem czy za pokojem z Iranem, wtedy jest uznawany albo za szpiega albo za zdrajcę. Tak samo jest np. w Polsce i w Anglii. Ten kto nie zgadza się z globalną lewicą jest uznawany za 'ruskiego szpiega’ albo dopuszcza się 'mowy nienawiści’. Ja więc osobiście nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy krajami demokratycznymi a krajami autorytarnymi.

Publiczne praktykowanie innych religii niż islam jest nielegalne w Arabii Saudyjskiej. W teorii chrześcijanie mogą po cichu praktykować swoją religię w prywatnych mieszkaniach ale były już raporty o najazdach policji, oraz konfiskacie i niszczeniu Biblii, które były przeznaczone na użytek własny. To jest ten moment w którym warto wspomnieć o 'bluźnierstwie’, i aby awansować na to stanowisko należy albo polubić chrześcijaństwo albo wypowiedzieć się niepochlebnie o rodzinie królewskiej.

Jeśli reżim w Saudi będzie w dobrym humorze, to po torturach, pobycie w areszcie, po kilku batach i zniszczeniu własności intelektualnej zakładają elektroniczną opaskę na kostkę i zakazują opuszczania kraju. Jeśli rodzina królewska będzie z łym humorze, to oprócz 'bluźnierstwa’ mogą jeszcze dołożyć oskarżenie 'apostazji’ i wtedy robi się już bardzo nieprzyjemnie.

Moja rada: jeśli chcesz zostać uznanym i dobrze opłacanym dziennikarzem w Arabii Saudyjskiej to pisz o sporcie.

Jazan. Arabia Saudyjska.

Moja przygoda w gorącym Jazan. Na zdjęciu Arab który pokazał mi miejsca oraz saudyjska piękność, której twarzy nie widziałem.

Arabia Saudyjska znajduje się też na liście pięciu krajów o najwyższej liczbie wykonywanych kar śmierci. Na tej samej liście są też: Chiny, Iran, Somalia i USA, lecz Arabia Saudyjska jest jedynym krajem gdzie wciąż dokonywane są publiczne egzekucje poprzez obcinanie głów mieczem. Byłem osobiście na placu egzekucyjnym w Rijadzie, koło fortecy Masmak, która jest ciekawą atrakcją turystyczną. W 2024 wciąż 54 kraje stosują karę śmierci na różne sposoby lecz są one znacznie rzadsze. Chiny są zdecydowanie światowym liderem, a Iran jest na drugim miejscu.

W Arabii Saudyjskiej odbywa się 15% światowych egzekucji lecz są one z różnych powodów, jak np. handel narkotykami. Nie chcę więc aby moi czytelnicy odnieśli wrażenie że każdy kto się nie zgadza traci głowę. Reżim w Saudi jest rzeczywiście bezwzględny ale Arabowie mają tam bardzo bogaty wachlarz kar i tortur. Wjeżdżając do Kuwejtu z Khafji, Arab powiedział mi że ktoś chciał przejechać przez tą granicę samochodem pełnym narkotyków. Oczywiście obcięli mu głowę, ale ta sam kara mogłaby też być w Tajlandii lub Singapurze. Ktoś inny powiedział mi że za kilka działek marihuany poszedł do więzienia na 4 miesiące. Nie zawsze więc chodzi o religię.

Gdy 'organizacje praw człowieka’ mówią o karach śmierci w krajach muzułmańskich, najczęściej chodzi o inne sprawy niż odmienna opinia. Np. w Anglii sędzia wsadził Anglika do więzienia na 2 lata tylko za przyklejanie anty-imigranckich naklejek. Ten niewinny człowiek, Samuel Melia został nazwany 'antysemitą i rasistą z sympatią do faszyzmu i nazizmu’. Wspominam o tym aby po raz kolejny wytłumaczyć że reżim w krajach 'demokratycznych i cywilizowanych’ jest czasem nawet bardziej niesprawiedliwy niż w krajach 'autorytarnych i muzułmańskich’. Anglik dostał 2 lata za przyklejanie nalepek w obronie Anglii przed masową inwazją! Sędzią w tej sprawie był Tom Bayliss.
Akapit ten umieszczam po to aby ktoś nie uznał Arabii Saudyjskiej za symbol zła. W Europie jest podobnie, lecz pod nazwą 'demokracja’. 

Według Reporterów bez Granic, na liście wolności słowa Arabia Saudyjska znalazła się na zasłużonym 170 miejscu. Dziwi mnie jednak jakim cudem Wielka Brytania jest na 23 miejscu i kto straszy i płaci Reporterom bez Granic aby udawali że Brytania jest 'demokracją’ ???

Zagrożenia przyrody w Arabii Saudyjskiej

Arabia Saudyjska ma te samy problemy co inne kraje regionu. Ja myślę że najpoważniejszym problem jest pustynnienie Saudi, tym bardziej że obecnie gorąca, nieprzyjazna pustynia zajmuje aż 95% powierzchni kraju. Rząd zdaje sobie z tego sprawę i dlatego podjął zdecydowane kroki. Powstała Saudyjska Zielona Inicjatywa, która ma na celu przekształcenie 30% gruntów Saudi w parki narodowe. Według tego planu Saudyjczycy planują też posadzić 10mld drzew i zamienić 40mln hektarów bezużytecznych ziem w parki narodowe.

Po mojej około 1,5 miesięcznej podróży po saudyjskiej pustyni i doświadczeniu temperatury jak w piekarniku, uważam że plan zazielenienia Arabii Saudyjskiej to kwestia życia i śmierci. Saudia ma też swoje sukcesy w tej kwestii. Byłem w kanionie Wadi Lajab i na plantacji kawy obok. Widziałem pola, drzewa cytrusowe, plantacje bananów, wodospady i irygacje na pustyni w Al Ula oraz przy fortecy Thee Ain. Widziałem też tereny zielone w okolicach Abha oraz przy klifie Al Habala.

Ja wierzę że Arabom ten projekt jak najbardziej się powiedzie. Jeśli w Dubaju Arabowie byli w stanie zbudować stok narciarski na gorącej pustyni, to Saudyjczycy którzy śpią na czarnym złocie mogą zasadzić 10mld drzew i nawet wykopać kanały nawadniające z trzech stron Półwyspu Arabskiego. W pogoni za saudyjskim riyalem całe Indie i Pakistan są już na pewno gotowe do pracy. Podróżując po Kuwejcie i Bahrajnie też widziałem pola na pustyni, oraz imigrantów z Bangladeszu którzy je uprawiali.

Na marginesie, Muammar Gaddafi też zamieniał pustynię w ogrody, lecz usunęli go amerykańscy i brytyjscy terroryści na korzyść Izraela. Gaddafi gwarantował szczelność europejskich granic. Jeśli Gaddafi chciał $5mln za uszczelnienie północnej Afryki, trzeba było dać mu $10mln aby zamknął Morze Śródziemne.

Według Światowej Organizacji Zdrowia jakość powietrza w Arabii Saudyjskiej uznawana jest za niebezpieczną. Sześć krajów Bliskiego Wschodu znajduje się wśród 25 najbardziej zanieczyszczających krajów na świecie. Arabia Saudyjska jest pierwszym krajem arabskim pod względem emisji SO2 i szóstym na świecie. Szczególnie odczuwalne jest to w dużych miastach jak Riyadh czy Dammam. Riyadh jest największym miastem w Saudi i też największym na Półwyspie Arabskim, o populacji około 7.6mln. Według WHO powietrze w Rijadzie zostało zaklasyfikowane jako niezdrowe dla osób wrażliwych a emisja pewnych gazów oraz pyłu PM2.5 jest 4-krotnie większa od mieszczącego się w ramach bezpieczeństwa. Zalecane jest zamykanie drzwi i okien, nie ćwiczenie na powietrzu i noszenie masek.

Ja byłem w Rijadzie w listopadzie, gdy temperatura była znośna ale wciąż było bardzo gorąco. Upał, hałas, spaliny samochodów, tłok i emisje gazów przemysłowych sprawiają że radzę turystom zobaczyć fortecę Masmak oraz Kingdom Tower i uciekać na jakąś oazę. Dłuższe mieszkanie w Riyadh nie jest dla ludzi którzy mają wrażliwe płuca. Rezultatem tego są przewlekłe choroby i przedwczesna śmierć. Mimo to zanieczyszczenie powietrza w Saudi to ciągle nic w porównaniu z dużymi miastami Subkontynentu Indyjskiego. Z Delhi radzę się ewakuować.

Arabia Saudyjska inwestuje fortunę w energię powietrzną i solarową, zwłaszcza na zachodnim wybrzeżu. The Red Sea Project buduje baterie słoneczne i fabryki na obszarze 28.000km². Uważam że w przypadku Saudi akurat ten projekt na pewno okaże się wielkim sukcesem. Jestem jednak przeciwny budowaniu pól solarowych i wiatraków, jak w Wietnamie czy na Filipinach. Baterie solarowe powinny być umieszczane tylko na dachach, natomiast wiatraki wyglądają jak śmieci architektoniczne. Co dziwne projekty te popierają fanatyczni i niewyedukowani 'obrońcy przyrody’, pomimo że instalacja wiatraków jest ogromną ingerencją w naturę i powoduje erozję gleb.

Arabia Saudyjska jest największym eksporterem ropy w OPEC i jest największym trucicielem powietrza i wody w regionie z powodu odwiertów naftowych. Zdarzają się wycieki ropy i oczywiście zanieczyszczenie powietrza. Wraz z rozwijającą się infrastrukturą i urbanizacją jest też większe zapotrzebowanie na wodę, co sprowadza nas do tematu odsalania wody morskiej. Jest to niezbędne także po to aby walczyć z pustynnieniem i suszami, lecz moim zdaniem jest to także walka z naturą.

Wyspa Farasan, Arabia Saudyjska.

Plaża pod mostem na wyspie Farasan. Arabia Saudyjska.

Uważam że należy wziąć pod uwagę liczebność populacji na danym terenie i klimat a nie tylko ślepy zysk. Przez Arabię Saudyjską nie przepływa ani jedna rzeka i jest to kraj bardzo ubogi w wodę. Po procesie odsalania zakłady odsalania wyrzucają zanieczyszczoną wodę do morza, co powoduje zanieczyszczenie wód w okolicach Morza Czerwonego, Zatoki Adeńskiej i Morza Arabskiego. Myślę że czas zaakceptować że ludzie w pewnych warunkach klimatycznych powinni mieszkać w małych liczbach gdyż nie są przystosowani do danego klimatu. Może to mieć kiedyś bardzo zgubny wpływ na nich i na naturę.

Choć ambicja rządu Arabii Saudyjskiej jest godna podziwu, radzę zaakceptować fakt że woda jest cenniejsza niż ropa. Popieram projekt sadzenia miliardów drzew lecz kosztów nie należy liczyć tylko w pieniądzach. Kraje bogate w wodę, jak: Brazylia, Rosja czy Kanada mogą sobie pozwolić na takie projekty ale kraje Półwyspu Arabskiego podejmują ogromne ryzyko. Co stanie się z drzewami zasadzonymi na pustyni gdy zanieczyszczenie wody morskiej będzie tak ogromne że dalsze odsalanie spowoduje załamanie ekosystemu?

Historia Arabii Saudyjskiej

Pra-historia i czasy przed islamskie

Dowody archeologiczne udowodniły że pierwsi ludzie zaczęli zamieszkiwać Półwysep Arabski już około 125.000 lat temu. Przez wieki 'niekończące się piaski’ Arabii były zamieszkiwane przez Beduinów. Byli to kupcy przemierzający Półwysep Arabski z karawanami wielbłądów, poruszający się pomiędzy osadami ludzkimi na tych bardzo niegościnnych terenach.

Z czasów pre-historycznych, czyli z tych z których brakuje źródeł pisanych odkryto wiele posągów wykonanych z miejscowych kamieni. Jednymi z nich było sceny płaskorzeźby przedstawiające polowania z udomowionymi psami, które mają około 8000 lat. W IV wieku Arabia weszła w epokę brązu, gdy powstało wiele świątyń, posągów i kiedy zaczęto już powszechnie używać metalu.

Na Półwyspie Arabskim ciągle jest jednak wiele do odkrycia. W 2021 roku archeolodzy ogłosili że odkryli osiedla ludzkie i prymitywne narzędzia w regionie Hail, które mogą mieć nawet 350.000 lat. Gdy byłem w Al Ula w 2022 roku widziałem zrujnowane stare miasto z VI wieku p.n.e, które Arabowie zaczynali remontować. Pustynie Arabii cały czas odpowiadają na wiele pytań na temat tego jak żyły antyczne cywilizacje.

Tak jak w przypadku Bahrajnu, na terenie Arabii Saudyjskiej pomiędzy 4 a 2 w p.n.e. teren nazywany dziś Arabią Saudyjską zamieszkiwała cywilizacja Dilmun. Oprócz osadnictwa, upraw, połowów ryb i hodowli zwierząt Dilmun kojarzone jest z miedzią. W późniejszych okresach ludzie Dilmun importowali drewno z południowej Mezopotamii. Następnie od 2w p.n.e. na terenach Saudi zaczęła się osiedlać cywilizacja Mezopotamii oraz kupcy z sumeryjskiego miasta Ur (dzisiejszy Irak). Jedna cywilizacja miała wpływ na drugą, co pokazały choćby posągi z 3 wieku p.n.e. Niektóre z nich pochodziły z terenów Dilmun lecz zaczerpnęły artystycznie z Mezopotamii.

Ważną cywilizacją na terenie Arabii Saudyjskiej byli też Nabatejczycy, co opisałem w mojej sekcji o Jordanii. Ta sama cywilizacja, która zbudowała Petrę, zbudowała też grobowce na pustyni w Hegra, koło Al Ula, pomiędzy 1w p.ne a 1 w n.e. Jednym z nich, najbardziej rozpoznawalnym i wyjątkowym jest grobowiec Qasr al-Farid, czyli 'samotny zamek’. Ta wyrzeźbiona w ogromnym głazie starożytna budowla, z bogato rzeźbionymi fasadami jest na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO od 2008 roku. Tereny Saudi kontrolowane przez Nabatejczyków zakończyły się wraz z dominacją Imperium Rzymskiego na tych terenach. (Tak samo stało się z Petrą, którą Rzymianie rozbudowali i ulepszyli.)

Powstanie islamu

Islam był przełomowy dla całego Półwyspu Arabskiego, a z powodu krwawych najazdów islamskich okazał się też przełomowy dla wielu części Azji, Afryki i Europy; aż po dziś dzień. (Na temat islamu napisałem wiele obszernych artykułów). Jak pokazała historia i czasy obecne islam jest religią militarną, religią fanatycznych podbojów i reżimów, choć podróżując po krajach muzułmańskich przekonałem się że islam jest też religią gościnności i życzliwości. Polecam moje liczne artykuły na temat kultury islamu, która jest wielowątkowa i zróżnicowana. W wielkim skrócie, według mnie islam nie jest problemem ale pod warunkiem że nie rozprzestrzenia się poza swoje granice.

Decydującą postacią cywilizacji islamu był Mohamed, zwany 'prorokiem islamu’. Około 610 roku Mohamed zaczął wypełniać puste umysły Arabów swoją ideologią, a gdy miał już wystarczająco dużo fanatycznych wyznawców, wtedy każdy przejaw krytyki islamu nazywał 'bluźnierstwem’ i karał śmiercią. Z takim darem przekonywania nikt nie mógł się mu sprzeciwić gdyż po prostu się bał. Wyobraźmy sobie film „Mad Max – the Road Fury”, gdzie na pustyni pojawia się masowy morderca i przywódca gangu Immortan Joe, który swój terror podtrzymuje poprzez szantaż religijny. Tak właśnie było na pustyni na Półwyspie Arabskim, tylko że nie nazywał się on Immortan Joe lecz Mohamed. Wkrótce, za pomocą terroru, gwałtu i umiejętnej filozofii Mohamed był w stanie zjednoczyć coraz więcej pustynnych klanów pod sztandarem islamu. Zresztą Mohamed wcale nie był geniuszem literatury, dlatego że Koran to głównie Stary Testament, lecz wzbogacony o muzułmański ekstremizm.

Początek Arabii Saudyjskiej. Obraz wewnątrz fortecy Masmak. Riyadh.

Początek Arabii Saudyjskiej. Obraz wewnątrz fortecy Masmak. Riyadh.

W moim artykule pt.„Al-takiya-muzułmańska filozofia oszustwa” opisałem jak wyglądał kluczowy dla tworzenia islamu Traktat Hadubija. W skrócie ten 'wysłannik Boga’ wprowadził do Mekki islam w taki sposób że wymordował wszystkich mężczyzn i razem ze swoimi żółnierzami zgwałcił wszystkie kobiety, a dziewczynki zatrzymał jako niewolnice seksualne. Tym którzy przeżyli dlatego że w porę przyjęli islam, Mahomet na swoje usprawiedliwienie powiedział że takie jest 'prawo Allaha’. Historia lubi się powtarzać, lecz wytłumaczmy to dziś europejskim liberałom.

Wkrótce Mohamed zbudował swoją armię, która była tak silna że wpływy islamu sięgnęły daleko poza Półwysep Arabski. Po kolei muzułmańskie hordy podbiły armię bizantyjską oraz Imperium Perskie, Afrykę północną i Półwysep Iberyjski. Wszystkie te morderstwa, gwałty i straszne zbrodnie miały miejsce dlatego że: „taka byłą wola Allaha”. Pomimo tak ogromnego powiększenia świata islamu, centrum religijne zostało jednak w Mecce i Medynie.

Naukowcy szacują że w imię 'religii pokoju’ zamordowano dotąd około 1.2mld ludzi, lecz ja wierzę że te liczby na pewno wzrosną. Chcę żeby było jednak jasne że ja nie wybieram muzułmanów na symbol zła. Według „Czarnej Księgi Komunizmu” reżimy komunistyczne na świecie zabiły jakieś 100mln ludzi. Komunizm, stworzony przez Żydów, globalny bolszewizm zwany Syjonizmem czy tzw. 'libearalna demokracja’ też cały czas zbierają ofiary. Państwo terrorystyczne którym jest USA przez większość swojego istnienia jest w stanie wojny … w imię 'demokracji’. Islam więc, jak na ironię zwany 'religią pokoju’ jest bardzo krwawy, ale stworzony przez Żydów bolszewizm pod wieloma fałszywymi nazwami jest też straszny, mimo że powierzchownie opiera się na równości i tolerancji.

Wojny Imperiów o Półwysep Arabski

Przez wiele stuleci o arabską pustynię walczyło wiele plemion i imperiów, choć przez stulecia walka głównie toczyła się pomiędzy Imperium Osmańskim a arabskimi Beduinami. Części Półwyspu Arabskiego były podzielone przez wiele muzułmańskich imperiów i terrorystów, które zwalczały się nawzajem o kontrolę nad tym terytorium. Od około połowy VIII do XVI wieku Półwysep Arabski był kontrolowany przez Kalifat Umajjadów a potem Haszemidów z Mekki, lecz ci też podlegali zwierzchnictwu jednego z głównych imperiów islamskich tamtych czasów. W średniowieczu byli to między innymi Abbasydzi z obecnego Iraku, Fatymidzi, Ajjubidzi i Mamelucy z Egiptu.

Kontrola wyżej wymienionych imperiów skończyła się gdy pojawił się silniejszy agresor, czyli Imperium Osmańskie. W roku 1517 sułtan Selim I zdobył Mekkę i Medynę i od tamtego czasu Osmanie w całości lub częściowo władali tym co kiedyś miało się stać Arabią Saudyjską. Osmanie konkurowali o terytorium z Haszemidami i lokalnymi arabskimi Beduinami. Pomimo że oficjalnie rządzili Osmanie, to nigdy nie mieli kontroli totalnej na przyszłą Saudią. Ja określam te cztery stulecia jako czas chaosu z powodu walk pomiędzy różnymi grupami muzułmanów – mimo że w teorii był to 'islamski dom pokoju’!

W 1727 roku w siłę zaczęła rosnąć dynastia saudyjska z Centralnej Arabii a w 1744 władca plemienny Muhammad ibn Saud połączył siły z założycielem ruchu Wahabitów, którym był Muhammad ibn Abd-al-Wahhab. Był to sojusz, który stanowił podstawę polityczną, militarną, kulturową i religijną terytorium które dziś jest Arabią Saudyjską. Dynastia Saudów prowadziła wiele walk przez następne 150 lat gdyż kontrolę na półwyspem starali się przejmować też Osmanie i Egipt.

Dynastia Al-Saud założyła swoje pierwsze państwo w 1727 roku i do początku XIX wieku kontrolowało większość obecnego terytorium Arabii Saudyjskiej. Bynajmniej nie za sprawą demokracji ale poprzez krwawe podboje. Zawsze jednak największą władzę nad Półwyspem Arabskim miał ten kto kontrolował Mekkę i Medynę. Imperium Osmańskie przez wieki konkurencji o Arabię odniosło zwycięstwo nad wojskami Saudów w 1818 roku. Niedługo potem, bo w 1824 roku Saudyjczycy odzyskali władzę jedynie nad centralnym terytorium Półwyspu Arabskiego. Oprócz walki z Osmanami Saudowie konkurowali też z inną dynastią arabską; z Rashidami, która w 1891 roku zwyciężyła dynastię Al-Saud i przegoniła ich do Kuwejtu.

Upadek Imperium Osmańskiego i założenie Arabii Saudyjskiej

Na początku XX wieku Imperium Osmańskie wciąż kontrolowało dużą część Półwyspu Arabskiego, czasem samodzielnie a czasem poprzez różne arabskie plemiona. Wybawienie dla Arabów przyszło jednak nie od Allaha ale od innowierców z Europy, podczas I Wojny Światowej. Wielka Brytania i Francja walczyły z Imperium Osmańskim, co pokrywało się z interesami emira Mekki. W tamtym czasie on też walczył z Osmanami w celu stworzenia jednego wielkiego pan-arabskiego kraju, obejmującego nawet Syrię i Jemen. Armia Rewolucji Arabskiej składała się z lokalnych Beduinów lecz nie z dynastii Al-Saud oraz ich sojuszników, gdyż ta nie walczyła o pan-ararbski kraj ale przeciwko Szarifom z Mekki oraz przeciwko konkurencyjnej dynastii Al-Rashid.

Imperium Osmańskie upadło w 1918 roku, czyli wraz z przegraną w I Wojnie Światowej. Siły europejskie Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch, z udziałem Imperium Rosyjskiego planowały rozbiór Imperium Osmańskiego lecz według własnego uznania, tzn. wbrew założeniom wielkiego pan-arabskiego kraju. Tego rodzaju ogromny arabski kraj byłby niekorzystny dla sił europejskich gdyż mogłoby się to skończyć nie pokonaniem Imperium Osmańskiego ale z czasem zastąpienie go Imperium Arabskim. Lepiej było więc podzielić Arabów na osobne kraje, a jednocześnie uwolnić Arabię od Osmanów.

W 1902 roku przywódca dynastii Al Saudi Abdul-Aziz Al Saud wrócił z Kuwejtu i zaczął wojnę o wpływy nad terytoriami Półwyspu Arabskiego z dynastią Al Rashid. Abdul-Aziz podbił Riyadh i przez kolejne lata wyrzucał konkurencyjną dynastię Al Rashid z następnych regionów półwyspu Arabskiego. Odebrał wybrzeże Zatoki Perskiej Osmanom (Prowincja Wschodnia) z jej bogatymi złożami ropy naftowej i koncentrował się na dalszej walce z Al Rashid na północy. Stopniowo Abdul-Aziz Al Saud zdobył wszystkie części obecnego terytorium Saudi, z których kluczowymi były Hejaz (wzdłuż Morza Czerwonego) i Najd (Arabia centralna). W tej sposób lider dynastii Al Saud zdobył wszystkie terytoria wcześniej luźno kontrolowane przez konkurencyjne armie, i w 1927 roku ogłosił się królem Hejaz i Najd. Wahabizm zaczął obowiązywać prawnie na caym terytorium.

Wahabici z plemienia Ikhwan planowali kontynuować ekspansję wahabizmu na protektoraty brytyjskie, takie jak trans-Jordania, Irak i Kuwejt, jednak Al Saud nie chciał ryzykować konfrontacji z Imperium Brytyjskim. Doprowadziło to do kolejnej rewolucji, w której rezultacie Al Saud zmasakrował przywódców Ikhwan. W 1932 roku król Abdul-Aziz Al Saud założył Arabię Saudyjską. Warto zauważyć że król podjął dobrą decyzję nie podejmując działań wojennych przeciwko Brytyjczykom, co gwarantowało mu gwarancję granic. 2 lata później Saudia stoczyła krótka wojnę z Jemenem o tereny graniczne lecz nie miało to wpływu na stabilność Saudi.

Król Abdul-Aziz Al Saud. Jeddah. Arabia Saudyjska.

Sztuka na lotnisku w Jeddah przedstawiająca króla Abdul-Aziz Al Saud wychodzącego z jednego z pierwszych samolotów.

Dziś Arabia Saudyjska jest autorytarnym islamskim reżimem, który rości sobie prawo o dominację nad całym regionem. Na drodze do dominacji stoi im jednak Iran, czyli sąsiedni autorytarny islamski reżim. Te dwa reżimy zwalczają się jak tylko mogą i są zjednoczone w nienawiści przeciwko sobie. Arabia Saudyjska ma jednak dobrą prasę gdyż jest oficjalnym sojusznikiem USA oraz potajemnym sojusznikiem syjonistycznego Izraela. Iran natomiast ma bardzo złą prasę gdyż próbuje być samodzielny, nie daje się terroryzować Ameryce i otwarcie walczy z syjonizmem.

Moja prywatna opinia o nazwie kraju Arabia Saudyjska

Moją prywatna opinią jest jeszcze to że nigdy nie spotkałem się z tak ogromną arogancją aby przywódca nazwał kraj swoim imieniem. Mogliśmy mieć Republikę Chomeiniego a nie Iranu, mogliśmy mieć Imperium Victorii a nie Brytyjskie lub Imperium Romanowów a nie Rosyjskie. Gdy jednak przywódca nazywa kraj imieniem własnej dynastii to pośrednio mówi ludziom że teren wydzielony granicami nie należy do ludzi którzy tam mieszkają od wieków, ale należy do niego i jego rodziny. Innymi słowy dynastia Al Saud wybrała się na nad-Arabów, w czym pomogła im władza nad Mekką i Medyną. Arogancja, bezczelność i zadufanie w sobie założyciela Arabii Saudyjskiej i jego rodziny były więc niewiarygodne. Dlaczego nie zmienimy nazwy tego kraju na bardziej neutralną, jak np. Arabia, Królestwo Arabii lub Królestwo Półwyspu Arabskiego?

Gdyby Abdul-Aziz Al Saud i jego ”nad-Arabowie” nie byli tak zadufani w sobie i gdyby nie byli motywowani wahabizmem, to dziś być może cały Półwysep Arabski lub jego większość mogłaby być jednym krajem pod nazwą Królestwo Półwyspu Arabskiego. Jest to oczywiście spekulacja historyczna, zwłaszcza z uwagi na obecność Brytyjczyków w regionie, ale myślę że wahabizm i chciwość dynastii Al Saud mogły ich ograniczyć. Wahhabizm jest nie tylko ekstremalną formą sunnickiego islamu ale też ideologią wymuszającą akceptację i posłuszeństwo wobec monarchii saudyjskiej. (Polecam mój rozdział o wahabiźmie powyżej.)

Mapa

Lokalizacja

, Arabia Saudyjska, Kompas Travel

Informacje praktyczne

Wiza turystyczna: Arabia Saudyjska to nowy i nieznany kierunek turystyczny, który od początku swojego istnienia by zamknięty dla wyznawców innych religii niż islam. Saudia jest otwarta dla przybyszów z poza świata islamu dopiero od 2019 roku. Arabia Saudyjska w końcu otworzyła się na świat i ambitnie zaczęła promować turystykę po swoim pustynnym królestwie.

Saudi visa

Z najlepszymi pozdrowieniami dla Królestwa Arabii Saudyjskiej.

O wizę do Arabii Saudyjskiej należy się ubiegać się na stronie www.visitsaudi.com. Ta rządowa strona Saudi jest bardzo profesjonalna i zawiera wiele informacji których potrzebuje podróżnik lubiący wyzwania. Można tu znaleźć między innym tematy takie: planowanie podróży po Saudi, kilka najciekawszych miejsc w Arabii Saudyjskiej które warto zobaczyć, oraz informacje i formularz na temat wizy.

W sekcji 'Apply for eVisa’ są informacje na temat trzech rodzajów wiz lecz ja zajmę się opisem tylko wizy turystycznej. Moja wiza to roczna wiza turystyczna wielokrotnego wstępu z pozwoleniem na pobyt maksymalnie do 90 dni. W cenę wizy wliczone jest także ubezpieczenie zdrowotne, które mi akurat bardzo się przydało. Saudia przyznała mi wizę po 5 minutach od wysłania aplikacji choć maksymalnie może to być 30 minut. Za moją wizę online zapłaciłem 535 SAR, czyli około 116,5 funtów brytyjskich. Tak, jest bardzo drogo ale postanowiłem podjąć to wyzwanie.

Jest też wiza wydawana bezpośrednio na lotnisku która kosztuje 480 riyal (£104,5). Jest trochę tańsza ale ja wolałem mieć zagwarantowaną wizę do Saudi zanim kupiłem lot.

Uprzedzam że decyzja odmowna jest najczęściej spowodowana zamieszczeniem nieodpowiedniego zdjęcia lub niekompletnych informacji. Radzę dobrze wypełnić formularz gdyż w przypadku decyzji odmownej nie ma zwrotu pieniędzy.

Należy też pamiętać że każdy dzień spędzony w Saudi poza dozwolone 90 dni kosztuje delikwenta aż 100 riyal (prawie £22). O wizę przez internet na www.visitsaudi.com lub na jakimkolwiek przejściu granicznym mogą ubiegać się wszyscy obywatele Europy i Ameryki Płn oraz kilku innych. Polacy i Brytyjczycy są więc ciepło witani przez Arabię Saudyjską za podnoszącą ciśnienie sumę ponad £100.

Bezpieczeństwo: Arabia Saudyjska jest bezpieczna dla turystów. Ludzie są mili, bardzo pomocni i gościnni – ponad moje najśmielsze oczekiwania. Widziałem że ludzie szczerze się cieszyli że przyjechałem dlatego że biały człowiek z Europy to u nich rzadki gatunek. Oni są ciekawi co mam do powiedzenia, szukają informacji ze świata oraz częstują niezliczoną liczbą dobrej arabskiej kawy z kardamonem. O Saudyjczykach mam wyjątkowo dobre zdanie. Podróż po Arabii Saudyjskiej, pomimo że jest ciężkim wyzwaniem poprzez gorącą pustynię i wysokie ceny, to właśnie ze względu na ludzi było mi łatwiej i przyjemniej, za co dziękuję.

Strony rządowe oczywiście straszą aby uważać gdyż w Arabii Saudyjskiej jest duże zagrożeniem terroryzmem oraz atakami rakietowymi na skupiska ludzkie. Są też dzielnice, te zamieszkane przez imigrantów z Subkontynentu Indyjskiego i północnej Afryki które są niebezpieczne. Rzeczywiście wiele z tych miejsc działa na wyobraźnie ale ja przejechałem całą Saudię i zawsze czułem się bezpieczny. Dla porównania ważam że ’ubogacone kulturowe’ dzielnice i teraz już nawet całe miasta w Europie, USA czy Brazylii są bardzo niebezpieczne. Moim zdaniem w Arabii Saudyjskiej najbardziej niebezpieczny jest upał.

Poruszanie się kraju: W Saudi jest dobrze zorganizowana sieć autobusów. Strona rządowa na której można sprawdzić wszystkie połączenia, czas podróży i ceny to https://www.saptco.com.sa/. Autobusy docierają jednak tylko do głównych miast a nie do miejsc atrakcyjnych turystycznie. Dla podróżników jest to problem dlatego muszą używać taksówek lub autostopu albo muszą wynająć samochód. Saudyjczykom taki transport wystarczy w zupełności, tym bardziej że większość ma samochody, lecz podróżnikom którzy chą dobrze poznać Arabię Saudyjską na pewno nie. Z pociągów nie korzystałem lecz są one droższe niż autobusy.

Parę razy latałem narodową linią KSA: Saudia i mam o tym przewoźniku bardzo dobre zdanie. Proszę sprawdzić na https://www.saudia.com/. Jest też tania linia lotnicza obsługująca miasta wewnątrz Saudi Flynas: https://www.flynas.com/en. Moim zdaniem, jeśli lot z liniami Saudia jest w tej samej cenie co Flynas, to lepszym wyborem będzie zawsze Saudia.

Także z jednej strony transport w Arabii Saudyjskiej jest dobrze rozwinięty ale podróżnicy muszą się napracować aby dotrzeć do wszystkich wartościowych miejsc. Na przykład nie ma autobusu do miasteczka dziedzictwa kulturowego Rijal Alma czy do wspaniałego kanionu z wodospadami Wadi Lajab. Ja zobaczyłem bardzo dużo dlatego że podróżowałem na własną rękę. Gdybym liczył tylko na publliczny transport to nigdy nie zobaczyłbym pięknych kanionów, wielbłądów przemierzających pustynię i wielu innych miejsc których nawet nie ma w przewodnikach turystycznych. Z własnego doświadczenia wiem że przemierzenie Arabii Saudyjskiej to spore wyzwanie.

Ceny: (na rok 2022 gdy £1 = 4.6 SAR). Cena saudyjskiego riyala jest co prawda zbliżona do polskiej złotówki lecz nie odwierciedla to kosztów podróży po Saudi. Z przykrością muszę stwierdzić że Arabia Saudyjska nie jest kierunkiem na budżecie dlatego jeśli ktoś chce przeżyć tanią arabską przygodę to polecam inne kraje gdzie także jest pustynia, zabytki, sztuka i dobre jedzenie. Niestety wszystkie kraje Półwyspu Arabskiego, oprócz Jemenu, są drogie albo bardzo drogie. Sama wiza kosztuje £116 funtów co oznacza że podróż finansowa po Saudi zaczyna się przed dostaniem się do tego kraju. Ja podróżowałem na małym budżecie, często śpiąc w namiocie na pustyni i jeżdżąc autostopem, lecz i tak wydałem dużo.

Za najtańsze hotele płaciłem zazwyczaj 100 riyal, czesem 120 riyal, a raz wyjątkowo 60 riyal. Noce na zimnej i twardej pustyni były darmowe lecz przebudzenie w upale i piachu stawało się z czasem coraz cięższe, co tylko potęgowało trud tej wyprawy. W Jeddah za 3 noce w najtańszym hotelu zapłaciłęm 240 riyal natomiast w Medynie 120 riyal. Znalazłem potem jednak hotel bardzo niskiej klasy za 100 riyal. W Jizan za hotel też zapłaciłem 100 riyal. Trzeba przyjąć że najczęściej każda noc w hotelu kosztuje około £20 choć można czasem trafić za £15. Przypominam jednak że jest to najbiedniejsza opcja. Pustynia w Saudi jest na szczęście ogromna dlatego jest dużo miejsca aby rozstawić namiot za darmo; ale nie zawsze się tak da.

Arabia Saudyjska to 'imperium wydobycia ropy’ dlatego myślałem że transport będzie tani ale niestety w Saudi rzadko co jest tanie. Uważam że jak na warunki saudyjskie transport w tym dużym kraju jest mimo wszystko wyceniony w miarę stosownie. Za autobus z Abha do Beish zapłaciłem 40 riyal, choć niewiele dalej bo z Abha do Jizan byłoby 72 SAR. Z Riyadh do Dammam zapłaciłem 92 SAR (6h). Ta sama trasa pociągiem kosztowałaby mnie 120-135 riyal (4h). Z Dammam do Khafji (5km of Kuwejtu) za 4h jazdę zapłaciłem 105 SAR. Z Jeddah do Taif (3h) zapłaciłem aż 67 riyal. Na przykład za dzieloną taksówkę z Taif do Al Baha zapłaciłem 100 riyal. Jeśli chodzi o małe odległości to z Abha to Jebel Sooda zapłaciłem 30 riyal. Autostop działa całkiem dobrze choć nie jest to sposób na przemierzenie Saudi. Po drodze jest nudno: pustynia, kilka palm i nieciekawe budynki.

Kilka razy poruszałem się samolotami gdyż autobusem podróż zamiast 2h trawały by 22h a koszt byłby niewiele niższy. Z Jizan do Medyny zapłaciłem 253 SAR czyli około £60. Była to więc dobra cena. Za lot z Tabuk do Riyadh zapłaciłem 415 riyal czyli około £90.

Jedzenie z tego wszystkiego jest najtańsze. Za biryani z ryżem w bengalskiej knajpie zapłaciłem 12 riyal. Narodową potrawą Saudi jest 'kabsa’ czyli kurczak z ryżem. Płaciłem przeciętnie 14-18 riyal. Za przeciętny lecz dobry posiłek w Riyadh płaciłem 25 SAR. Kebab kosztuje od 7 do 18 riyal, zależnie od wielkości i jakości. Do tego można kupić oczywiście 'owoce pustyni’ (daktyle), których w Saudi jest ogromny dostatek. Za małe pudełko płaciłem 10 riyal. W Saudi jest wiele stoisk z jedzeniem, owocami i sokami z trzciny cukrowej, które kosztują około 5-8 riyal. Herbata i kawa to najczęściej 1 SAR choć gdziekolwiek nie jechałem ludzie częstowali mnie arabską kawą z kardamonem i daktylami. Jest to część saudyjskiej kultury. Zresztą białego człowieka rzadko widzą w Saudi gdyż kraj ten dopiero otwiera się na turystykę. Częstowanie mnie było więc sposobem na dowiedzenie się czegoś na temat życia poza ich zamkniętym dotąd krajem. Na przykład taksówkarz z Bangladeszu zawiózł mnie z Riyadh do czerwonych wydm piaskowych za 100 riyal (około 60km), a wróciłem autostopem za darmo.

Skoro Saudia nie jest kierunkiem na budżecie, w jaki sposób przemierzyć ten nieznany, dotąd niedostępny kraj? Uwaga – daję radę ambitnym podróżnikom, a nie sporadycznym turystom. Uważam że najtaniej będzie pojechać w grupie 4 osób i wynająć samochód. Gdy ja byłem w Saudi, litr benzyny kosztował tylko 2.3 SAR a samochód można wynająć za $25-$50 dziennie. Należy spać w namiotach na pustyni i czasem brać tani hotel. Będzie taniej ale nie będzie tanio, i ja nie nazwałbym tego podróżowaniem ale przetrwaniem. Nie na tym to przecież polega.

Jeśli ktoś nie ma odpowiedniego budżetu na Arabię Saudyjską a chciałby odbyć przygodę po arabskim kraju który ma bogatą historię, ładną przyrodę i znacznie niższe ceny, to polecam Egipt lub Jordanię. Niestety ale wszystkie kraje na Półwyspie Arabskim są drogie. Spośród nich Saudia w cale nie jest najdroższa. Szoku cenowego można doświadczyć w Kuwejcie lub Katarze lecz tamte kraje są przynajmniej małe.

Klimat: Arabia Saudyjska ma klimat pustynny suchy, co oznacza nieznośne upały i bardzo małe opady. Latem temperatura na pustyni w Saudi osiąga nawet 55°C. Jednak należy pamiętać że każda pustynia charakteryzuje się ogromnymi różnicami temperatury. W dzień może to być 47°C-52°C natomiast w nocy, zimą spada poniżej zera. Z doświadczenia wiem że życie na pustyni chociażby z tego powodu jest niezwykle ciężkie. Najpierw czułem się jak na patelni, następnie marzłem w nocy aż nie mogłem zasnąć, a budził mnie upał nie co zniesienia.

W lipcu w Riyadh może być nawet 43°C, w październiku temperatura w Riyadh waha się pomiędzy 21°C a 35°C, a w grudniu jest to około 13°C-21°C. W Jeddah temperatura latem dochodzi nawet do 40°C mimo że najwyższa zanotowana temperatura osiągnęła aż 47°C. Święte miasto muzułmanów Mekka, zbudowana na gorącej pustyni osiąga z łatwością 48°C. Ja podróżowałem w październiku i listopadzie, gdy było chłodniej, lecz ciągle było dla mnie bardzo gorąco. Szczególnie nieprzyjemny klimat był na południu, w mieście Jazan koło Jemenu. Tam temperatura nawet zimą jest ciepła i sucha. Pod koniec października w dzień było tam prawie 40°C. Ulice były puste a Arabowie bardzo się zdziwili że poszedłem zobaczyć fort w dzień.

Medyna Arabia Saudyjska

Medyna, święte miasto islamu i popularny cel pielgrzymek. W ramach poszerzania horyzontów myślowych także dobre doświadczenie dla chrześcijan.

Według mnie najprzyjemniejszym regionem Arabii Saudyjskiej jest miasto Abha leżące w górach Asir, które leży na wysokości 2270m n.p.m. Abha oraz góry Asir są popularne wśród saudyjskich turystów właśnie z powodu niższych temperatur. Asir to malowniczy górski teren Saudi, lecz proszę sobie wyobrazić jaki to jest kraj skoro turyści jeżdżą tam nie względu na widoki ale po to aby uciec od upałów. Przeciętna temperatura w Abha w styczniu to około 8°C-13°C natomiast w lipcu 17°C-23°C. Czasem były ekstrema pogodowe pomiędzy 0°C a 40°C ale jest to rzadkość. (Żródło: Jeddah Regional Climate Center).

Klimat na całym Półwyspie Arabskim należy potraktować bardzo poważnie gdyż jest on niebezpieczny. Życie w Saudi zaczyna się około 4 po południu gdy przechodzą najgorsze upały. Wcześniej dla większości spacery po ulicy są niemożliwe nawet dla miejscowych Arabów, dlatego też większość sklepów jest zamknięta. Wszystkie budynki są klimatyzowane co stanowi ucieczkę od upałów. Do tego, każdego roku w krajach Zatoki Perskiej, z powodu przepracowania i upałów umiera około 10.000 robotników budowlanych z Indii i Filipin.

Opady deszczu w Saudi są wyjątkowo małe ale można się tego spodziewać. Przeciętnie jest to 150mm choć na pustyni 100mm lub mniej. Wyjątkiem jest region południowo-zachodni, w górach Asir, gdzie opady sa najwyższe. Jest rocznie pomiędzy 400 a 600mm. Wiem że te dane niewiele mówią dlatego ujmę to inaczej. Rocznie w Jeddah opady to tylko 65mm a w Riyadh 75mm. W Arabii Saudyjskiej jest tylko 17 dni w roku gdy opady są większe niż 0.1mm, a w czerwcu i w lipcu w Riyadh nie pada w ogóle. (Żródło: http://www.riyadh.climatemps.com/) Deszcz w Arabii Saudyjskiej to ogromne wydarzenie.
Dla porównania, przeciętne opady w Polsce to 600-800mm rocznie a w Anglii 800-1400mm.

Radzę nosić długie lniane spodnie, koszule z długim rękawem i kołnierzykiem, oraz koniecznie kapelusz i okulary. Ważny jest też krem do opalania nr 50 i ciągłe picie wody. W plecaku najważniejsza jest woda, więc jeśli nie ma na nią miejsca to znaczy że trzeba go opróżnić. Na pustyni woda nabiera zupełnie innej wartości, a 95% powierzchni Arabii Saudyjskiej pokrywa właśnie pustynia, na której żyje około 1.6mln wielbłądów. Arabia Saudyjska nie ma ani jednej rzeki i ani jednego jeziora. Boję się że nadejdą czasy gdy woda będzie w Saudi cenniejsza niż ropa.

The Kingdom Tower. Riyadh. Saudi Arabia.

The Kingdom Tower. Riyadh. Saudi Arabia.

Z powodu gorącego suchego klimatu ja uważam że biali ludzie, przystosowani do niskich temperatur oraz do deszczu mogą pojechać na Półwysep Arabski od grudnia do stycznia, jednak biorąc pod uwagę krótkie dni w tych miesiącach uważam że optymalnym czasem jest też okres od października do lutego. Za tą radę jestem w stanie wziąć odpowiedzialność. Jeśli biały człowiek chce pojechać do Saudi, Kuwejtu czy Bahrajnu w miesiącach wiosennych i letnich to nie zatrzymuję, ale według mnie taki człowiek szykuje się na samo-udręczenie. Podróż w tym czasie po prostu mija się z celem gdyż ogień z nieba pali bez litości a przez większość dni i tak jest wszystko zamknięte. Jestem pewien że Arabowie mieliby dokładnie to samo ostrzeżenie przed zimami w Polsce.

Ktoś mógłby powiedzieć że był w Tajlandii i też było 40°C, więc pewnie przesadzam? Zwracam więc uwagę na ogromną różnicę pomiędzy klimatem gorącym suchym a gorącym wilgotnym. W Azji południowo-wschodniej 40°C ma miłych kolegów w postaci przyjemnego wiatru i monsunowego deszczu, natomiast na arabskiej pustyni jest tylko palący ogień z nieba który stoi w miejscu.

17 października 2014

ZOSTAW KOMENTARZ

SPAM będzie usuwany.

  • Zwierzęta
  • Akta plażowe
  • Ciekawi ludzie - niezapomniane twarze
  • Birma (Myanmar)
  • Armenia
  • Tadżykistan