Wyprawa do Azji Zachodniej 2017
Wyprawa do Azji Zachodniej 2017
Kontynuuję moje podróże po Azji Zachodniej, dlatego że region ten ma wiele do zaoferowania, a mimo to jest bardzo niepopularny. Tym razem zamierzam zobaczyć Turcję i Irak, ale tylko po to aby poznać Kurdów. Niech ciągłe wojny i konflikty wojskowe nie zrujnują ci podróży!
Ziemie Kurdów
W 2017 roku po raz kolejny zdecydowałem się na podróż po wybranych krajach Azji Zachodniej. Region ten ostatni raz odwiedziłem w 2015 roku gdy podróżowałem po Libanie, Jordanii, Izraelu i Palestynie. Jednak w tym roku moją eksplorację Azji Zachodniej skoncentruję na Kurdystanie, czyli na kraju który oficjalnie nawet nie istnieje. Oszacowano, że światowa populacja Kurdów liczy około 30 milionów i jest to najlicznieszy naród na świecie bez swojego państwa.
Ziemie Kurdów podzielone są na Turcję, Iran, Irak i Syrię, natomiast ja zamierzam podróżować po nieoficjalnym Kurdystanie w części tureckiej i irackiej.
Mój plan: poznanie Kurdów
Gdy mówię ludziom że wybieram się do Iraku, wyobraźnia natychmiast przenosi ich w mroczne miejsca. Jedni polecają mi terapię u psychiatry a inni biorą mnie albo za terrorystę albo za zabójcę terrorystów. No cóż, muszę się do tego przyzwyczaić, i mam nadzieję że miłośnicy teorii spiskowych biorą też pod uwagę, że mogę być tylko 'ekstremalnym podróżnikiem’. Podczas tej wyprawy spodziewam się okupacji, drutów kolczastych, bloków betonowych na drodze, czołgów, wozów opancerzonych oraz 'fanów serii Rambo’ z wielkimi karabinami w rękach.
Wszystko to już widziałem w Izraelu, Palestynie i Libanie, lecz tym razem bardzo mi zależy na poznaniu Kurdów, ich kultury i tego jacy są na codzień. Chcę też poznać ich wersję widzenia świata i opowieść związaną z dążeniem do niepodległości. Z tych wszystkich powodów wybieram się do irackiego i tureckiego Kurdystanu, choć będzie to też na pewno przygoda w autostopie. Zobaczę piękne krajobrazy, owce pasące się na zboczach gór oraz wodospady.
Także w tym roku będzie to Turcja i Irak choć po raz drugi już zaczynam moją wyprawę od Grecji. W 2015 roku, przed wylotem do Bejrutu byłem w Atenach i od tamtej pory jestem zdania, że Grecja jest pięknym krajem. Grecja jest kolebką europejskiej kultury oraz jest bardzo atrakcyjna pod kątem piękna naturalnego. Dlatego właśnie przed wyjazdem do Kurdystanu chcę mieć też urlop na greckich wyspach.
Jednak wkrótce potem zabieram swoje wytarte spodnie i wytarte koszule, na których widać jeszcze ślady jordańskiej pustyni oraz dziury po izraelskim drucie kolczastym …… i wybieram się po kolejną pouczającą przygodę, z której chciałbym bezpiecznie wrócić. Czuję, że potrzebuję wyzwań w moim życiu gdyż tylko w ten sposób będę mógł wypełnić karty mojego życia w ciekawy i honorowy sposób, a Irak jest właśnie moim kolejnym wyzwaniem, które jestem w stanie przetrwać. Co powiem moim wnukom gdy będę miał 90 lat – 'dziadek oglądał telewizję i nosił ciepłe kapcie”? Raczej nie.
W Grecji zamierzam spędzić około dwóch tygodni. Najpierw pojadę do Aten gdzie chcę zobaczyć Akropol, świątynię Zeusa, antyczną Agorę i drzewa oliwne, a potem popłynę promem na wyspy Paros i Naxos. Na tę część mojej podróży zabieram dwie kobiety, które będą mi dotrzymywać kroku i pewnie też pomogą mi wydać pieniądze.
Potem lecę do Istanbułu gdzie zamierzam spędzić 3 dni na zwiedzaniu. Następnie lecę do Van w kurdyjskiej części Turcji, skąd zorganizuję wyprawy po całym regionie. Na koniec jadę do irackiego Kurdystanu który będzie uwieńczeniem mojej całej wyprawy. Mój czas w Iraku będzie szczególny gdyż 25/10/2017 odbywa się tam referendum w sprawie niepodległości Kurdystanu.
Chciałbym też dodać że dzielni Kurdowie walczą z ISIS.
Planuję podróżować około miesiąca lecz zazwyczaj mój czas się wydłuża i mogę spędzić w drodze nawet dwa miesiące. Życzę sobie przede wszystkim wielu ciekawych i pouczających przygód oraz abym bezpiecznie wróćił do domu.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że opisuję swoje podróże ale nie namawiam nikogo do pójścia w moje ślady.