Wycieczka do Singapuru
Wycieczka do Singapuru
Krótki opis mojej wycieczki do Singapuru. Czystego i dobrze zorganizowanego państwa – miasta, gdzie nowoczesność styka się z tradycją.
Po miesięcznej wyprawie po Wietnamie poleciałem do Singapuru. Ostatni raz byłem tam w 2004 roku lecz niestety zbyt krótko, dlatego tym razem zostałem aż 6 dni. Klimatyzowanym i lśniącym z czystości, nowoczesnym metrem pojechałem na stację Aljunied. Jest to najtańsza dzielnica Singapuru gdzie za lóżko w pokoju 6 osobowym zapłaciłem tylko 14 dolarów, a nie minimalne 60. Był jednak ku temu powód, gdyż tutaj już nie było tak czysto, a imigrantki z Chin wystawiały się na sprzedaż. Tak czy inaczej okolica była bezpieczna, oferowała szeroki wybór knajp malajskich, chińskich i indyjskich; oraz było tanio.
W ciągu 6 całych dni byłem praktycznie wszędzie gdzie powinienem być. Zobaczyłem dzielnice kulturowo-historyczne Little India i Kampong Glam, oświetloną w nocy dzielnicę biznesu, Chinatown, The Quays, Colonial District, Orchard Rd, wspaniałe zoo, ogród botaniczny i wiele innych interesujących miejsc. Zwłaszcza dzielnica biznesu oszałamiała swym rozmachem. Punktem centralnym jest hotel składający się z trzech wieżowców, z ogromną łodzią na ich dachach. Oprócz tego jest też pokaz świateł po zmroku, nowoczesne ogrody, oraz symbol Singapuru – Merlion (pół lew, pół ryba).
Wyspa Sentosa
Dodatkowo jeden dzień spędziłem też na wyspie Sentosa, gdzie leżałem na plażach wśród palm i pływałem w ciepłym, błękitnym morzu. Wyspa Sentosa pokazała mi po raz kolejny, że za pieniądze można zrobić wszystko. Gdyby to była Birma, to pewnie byłaby tu tylko dżungla z kilkoma drewnianymi knajpami pod liśćmi palmowymi, jednak Singapur lśnił bogactwem. Sentosa to wielki park rozrywki za ogromne pieniądze, gdzie nawet piasek i skały zostały importowane aby polepszyć widoki.
Singapur był wyjątkowo nowoczesny lecz także zachowujący swoją kulturę i historię. Myślę, że najlepiej można go porównać z Hong Kongiem. Myślę, że w Europie nie ma miasta tego typu.
Z Singapuru mam ponad 1000 zdjęć a mój reportaż będzie na pewno bardzo pomocny, gdyż będzie zawierał wiele rad praktycznych i odpowie na zasadnicze pytanie; czyli jak być w Singapurze i nie zbankrutować. Jest na to sposób.
Singapur był wyjątkowy i serdecznie go polecam!