Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Facebook YouTube
Facebook YouTube
Marcin Malik
Bunkier

Witam na stronie Kompas. Mam na imię Marcin i to jest moja opowieść. Podróżuję gdyż sprawia mi to przyjemność a przy okazji jest to wspaniały sposób na ciągłą samoedukację, która wzbogaca światopogląd i otwiera oczy na rzeczy dotąd niezauważalne, zarówno w odległych krajach jak i mi najbliższych. Poznawajmy inne kultury lecz szanujmy i brońmy swojej.

Czytaj więcej O AUTORZE

Kanał YouTube

Polecam mój pełen przygód kanał YouTube

Przekaż darowiznę

Jeśli lubisz stronę Kompas i chciałbyś wesprzeć ten projekt, przekaż darowiznę naciskając na poniższy guzik.

Polityka Prawdy

Wyszukiwanie
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Wycieczki do Azji

Szpieg – book

Miejsce na reklamę

Parę słów od autora

Podróżując od chrześcijańskich pozostałości Konstantynopola i piasków antycznej Persji, poprzez Himalaje, Wielki Mur Chiński oraz gęste dżungle Borneo zdałem sobie sprawę, że świat powinien mieć swój ustalony porządek. Dlatego pomimo moich pięknych przygód i doświadczeń zawsze pamiętałem do której kultury ja sam należę i doceniałem także piękno oraz wartości naszej pięknej - Białej Chrześcijańskiej cywilizacji.

Wymiana walut

CurrencyRate

Prognoza pogody
Aktualności

Podróż po Birmie (Myanmar)

Napisał: Marcin Malik

Podróż po Birmie (Myanmar)

 

Podróż po Myanamar, lub po Birmie, jak kto woli, jest epicką przygodą po buddyjskim kraju złotych pagód. Birma uderza swoim bogactwem kulturowym, i to nie tylko w antycznym Bagan czy  Shwedagon Pagoda w Yangon. Bardzo wartościowe ze względu na kulturę Birmańczyków jest także jezioro Inle.

 

Wstęp

Od około miesiąca podróżuję po ” Kraju Złotych Pagód „, i jest to fascynująca przygoda. Ostatnim razem byłem w Birmie w 2004 roku lecz stanowczo za krótko, dlatego tym razem chciałem zobaczyć ten kraj jak najlepiej i spędzić tu dużo czasu.

Przez 7 lat niewiele się zmieniło lecz sporo się wydarzyło. Był cyklon w 2008 roku, który zdewastował Myanmar (Birmę), był też bunt przeciwko wojskowemu reżimowi, rzeź mnichów oraz tak zwane 'wolne wybory’. Zmieniono też stolicę i nawet flagę narodową, lecz nic nie zrobiono dla dobra ludzi. Tak czy inaczej Birma to wspaniała przygoda i to jest w tym momencie dla mnie najważniejsze.

Detale świątyni Shwedagon Pagoda - Myanmar

Detale świątyni Shwedagon Pagoda – Myanmar

Podróże po Birmie

Poza rejonami gdzie wojsko 'wysiedla’ ludność lub zmusza rolników do uprawy opium, i poza obszarami granicznymi gdzie są obozy koncentracyjne dla tych, którym reżim się nie podoba, dla turystów Birma to bardzo bezpieczny kraj. Ludzie są mili i starają się pomóc turystom na tyle na ile pozwala ich znajomość angielskiego, czyli niewiele. Podróżowanie po Birmie zajmuje wieki gdyż transport i drogi są raczej kiepskie. Do tego nie ma wystarczającej ilości dróg aby można było szybciej się przemieszczać.

Jedzenie jest całkiem niezłe i nie goni od razu do toalety (dziury w betonie), jak w Indiach. Za pokój płacę przeciętnie około $4-$5 ze śniadaniem, czyli 'wykosztowuję się’. Najmniej udało mi się zapłacić $3, choć ciągle cena ta nie ma porównania do Indii i Bangladeszu, gdzie za najgorszy pokój ze szczurami zapłaciłem około 60 pensów. To była dopiero przygoda!!! Niestety najdroższy jest w Birmie transport.

Przez około miesiąc zobaczyłem Yangon, antyczne miasto Bagan, Mandalay, Zlotą Skałę oraz sławne jezioro Inle, pełne świątyń oraz fabryk srebra, cygar i wielu innych. Miałem też okazję obserwować życie wiejskie oraz odbyć dwudniowy trek po górach. Podróżując po tym pięknym lecz męczącym kraju, po raz kolejny zdałem sobie sprawę że podróż w czasie jest możliwa. Rolnicy używają prymitywnych, drewianych pługów i przy pomocy bawołów orzą pola ryżowe. Pozują mi też do zdjęć.

Birma55

Zostałem rolnikiem w Birmie.

Birma to przede wszystkim wspaniała przygoda, buddyjska kultura, mango i papaje zrywane prosto z drzew.  Sporym wyzwaniem była też pora deszczowa, która przemoczyła mnie kilka razy do suchej nitki. Złote pagody, niezliczone posągi Buddy i wielkich lwów są piękne, a czasem nawet majestatyczne. Bieda niestety jest tu bardzo duża, lecz w porównaniu z sąsiednim Bangladeszem ciągle nie jest źle.

Mimo, że było pięknie i Birma to wspaniała przygoda otwierająca oczy na wiele rzeczy, czuję się zmęczony. Birma (Myanmar) to kraj trzeciego świata pełną parą.

Podsumowując, jestem szczęśliwy że tu byłem, aż 3 razy, i gorąco namawiam do odwiedzenia tego ciekawego kraju.

Z Birmy mam 1336 zdjeć.

TAGI
PODOBNE ARTYKUŁY
1 Komentarz
  1. Odpowiedz

    Starter

    1 kwietnia 2015

    mnie najbardziej zaskoczyło jak w birmie kupiłem banany które miały pestki, później dowiedziałem się że to oryginalne dzikie bananowce których praktycznie nie spotyka się już nigdzie, wszędzie są gatunki plantacyjne,,, btw birma jest naprawdę wspaniała

Odpowiedz do Starter Anuluj

  • Zwierzęta
  • Akta plażowe
  • Ciekawi ludzie - niezapomniane twarze
  • Birma (Myanmar)
  • Armenia
  • Tadżykistan