Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Facebook YouTube
Facebook YouTube
Marcin Malik
Bunkier

Witam na stronie Kompas. Mam na imię Marcin i to jest moja opowieść. Podróżuję gdyż sprawia mi to przyjemność a przy okazji jest to wspaniały sposób na ciągłą samoedukację, która wzbogaca światopogląd i otwiera oczy na rzeczy dotąd niezauważalne, zarówno w odległych krajach jak i mi najbliższych. Poznawajmy inne kultury lecz szanujmy i brońmy swojej.

Czytaj więcej O AUTORZE

Kanał YouTube

Polecam mój pełen przygód kanał YouTube

Przekaż darowiznę

Jeśli lubisz stronę Kompas i chciałbyś wesprzeć ten projekt, przekaż darowiznę naciskając na poniższy guzik.

Polityka Prawdy

Wyszukiwanie
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Wycieczki do Azji

Szpieg – book

Miejsce na reklamę

Parę słów od autora

Podróżując od chrześcijańskich pozostałości Konstantynopola i piasków antycznej Persji, poprzez Himalaje, Wielki Mur Chiński oraz gęste dżungle Borneo zdałem sobie sprawę, że świat powinien mieć swój ustalony porządek. Dlatego pomimo moich pięknych przygód i doświadczeń zawsze pamiętałem do której kultury ja sam należę i doceniałem także piękno oraz wartości naszej pięknej - Białej Chrześcijańskiej cywilizacji.

Wymiana walut

CurrencyRate

Prognoza pogody
Polityka prawdy

Filozofia prawdy i kłamstwa; część II – „Kłamstwa polityczne jako manipulacja logicznego myślenia”

Napisał: Marcin Malik

Zacznij od części pierwszej…

Filozofia prawdy i kłamstwa; część II – „Kłamstwa polityczne jako manipulacja logicznego myślenia”

 

Jeśli naród wierzy w treści, które przekazują im media i nie zadaje sobie trudu aby kwestionować słowa aparatu władzy, to oznacza to że ten naród przestał walczyć o swoje prawa i stał się przez to narodem poddanych. Każde zdanie władzy powinno być przedmiotem dyskusji oraz powinno podlegać otwartej lecz sensownej krytyce, gdyż inaczej władza może kłamać do woli bez brania żadnej odpowiedzialności. Ludzie żyją według ustalonego porządku i nie chcą aby im ktoś ten porządek burzył; zwyczajnie po to aby mogli oni podtrzymywać swoją iluzję bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Większość ludzi uważa że jest w stanie myśleć logicznie lecz niestety nie zdają oni sobie sprawy, że: logika aparatu władzy jest przekazywana narodom w sposób manipulacyjny!

 

Wstęp

Pomimo tak wielu czynników, które narzucają nam przekonanie, że wszystko jest kłamstwem, są jednak rzeczy które potocznie są nazywane prawdami oczywistymi. Są to prawdy niezaprzeczalne, widoczne dla każdego bez względu na wykształcenie, pochodzenie czy kulturę. Mimo to jednak wciąż lubimy się oszukiwać na siłę szukając wymówek, eufemizmów i generalizacji w stosunku do pewnych wydarzeń. Nikt nie zaprzeczy że trawa jest zielona lub że śnieg jest biały, mimo że moim zdaniem nawet to nie jest prawdą gdyż niepodlewana trawa jest brązowa a śnieg przy drodze jest czarny. Prawdą oczywistą jest także, że stolicą Polski jest Warszawa i że stolicą Anglii nie jest Paryż. Z drugiej jednak strony prawda ta nie ma według mnie większej wartości i nie nazywałbym jej nawet prawdą. Powyższe przykłady jedynie funkcjonują w zdaniach jako potwierdzenie lub zaprzeczenie podstawowej wiedzy, podczas gdy prawda wymaga analizy. Prawdy nie należy też mylić z orzeczeniem, czyli z częścią zdania dotyczącej czynności jaką wykonuje podmiot w zdaniu. To, że Kasia myje swój czerwony rower jest tylko orzeczeniem, naocznym świadectwem wykonywanej czynności przez konkretną osobę, lecz po raz kolejny, orzeczenie tego typu nie wymaga analizy i przez to nie powinno się znajdować w kryteriach prawdy.

Pół prawdy + pół prawdy = całe kłamstwo

Porównując z powyższym, inaczej jest na przykład w sprawach politycznych gdzie przyznanie prawdy wymaga odwagi, szczególnie że może ono oznaczać przyznanie się do życia w kłamstwie przez całe życie.  Naturalnie nie tylko przyznanie prawdy kompletnie burzy sztuczne poczucie bezpieczeństwa, lecz co gorsza stanowi także degradację własnego poziomu intelektualnego w przypadku szczerej wiary w oczywiste kłamstwo. Zatem przyznanie prawdy, nawet tej oczywistej, lecz w bardzo ważnych sprawach jest dla ludzi sporym wyzwaniem i poważnym krokiem naprzód, a dla innych może być powodem do depresji. Kłamstwo oraz wynikające z kłamstwa lenistwo i apatia powodują brak działania, a więc są wygodne z powodu niezmuszającej do wyzwań wegetacji umysłowej. Dają one także wiarę w sens politycznych przemian, które w duchu podpowiadają nam że nie mają sensu, że są szkodliwe i że prowadzą do zagłady czegoś, co powinno być dla nas bezcenne.

Mimo to jednak wciąż wolimy się oszukiwać, argumentując czasem swą apatię brakiem zainteresowania polityką, jakby nie miała ona na nas wpływu, a przecież ma. Jest to więc kolejne, tymczasowo wygodne kłamstwo działające na niekorzyść oszukujących się wyborców. Oszukujące się narody nie zdają sobie jednak sprawy, że ciągłe okłamywanie się tworzy polityczną bańkę mydlaną która pewnego dnia albo pęknie, albo ogarnie naród aż ten udusi się z braku powietrza. Tak czy inaczej rezultat zbiorowego zaprzeczania prawdy lub braku chęci jej poszukiwania i walczenia o nią będzie zawsze tragiczny w skutkach dla narodu wielkich udawaczy.

Prezydent John F. Kennedy

Prezydent John F. Kennedy

„Istnieje spisek w tym kraju aby zniewolić każdego mężczyznę, każdą kobietę i każde dziecko. Zanim opuszczę to wysokie i zaszczytne stanowisko zamierzam zdemaskować ten spisek”.

 

      Prezydent John F. Kennedy, 7 dni przed swoim zamachem

Manipulacja logicznego myślenia

Jeśli naród wierzy w treści, które przekazują im media i nie zadaje sobie trudu aby kwestionować słowa aparatu władzy, to oznacza to że ten naród przestał walczyć o swoje prawa i stał się przez to narodem poddanych. Każde zdanie władzy powinno być przedmiotem dyskusji oraz powinno podlegać otwartej lecz sensownej krytyce, gdyż inaczej władza może kłamać do woli bez brania żadnej odpowiedzialności. Ludzie mają to do siebie, że najczęściej operują prostymi zdaniami mającymi charakter funkcyjny: zróbmy zakupy, obejrzyjmy telewizję czy choćby: nalej jeszcze jedno piwo; lecz mało kto zastanawia się nad tym w jaki sposób rośnie chmiel i w jaki sposób trzeba go przetworzyć aby wyprodukować piwo. Jestem też pewien, że mało kto zastanawiał się aby samemu uprawiać chmiel w swoim własnym ogrodzie. Zamawiając kufel piwa nie zadajemy pytań i wierzymy na słowo, że jest to właśnie ten napój za który płacimy i bez domagania się dowodów wierzymy też, że w napoju tym nie ma dla nas szkodliwych substancji.

To dlatego, że ludzie są z natury dobrzy i do pewnego stopnia uczciwi, i dlatego w ten sam sposób chcą traktować swoje polityczne elity. Oczywiście można sobie zadawać tego typu pytania, lecz wówczas pojawiłyby się kolejne pytania wymagające znacznie bardziej wnikliwej weryfikacji naszych własnych oskarżeń. Jedna część narodu musiałaby sobie najpierw udowodnić, że to co mówi jest prawdą a druga że nie, i każda populacja musiałaby znaleźć na swoją tezę lub hipotezę 'niezbite dowody’. Wnioskuję więc, że jeśli ludzie wierzą na słowo w informacje których nie mogą zbadać, jak: ocieplenie klimatu czy układ słoneczny, to tym łatwiej jest im zaakceptować politykę naszych przywódców, i to bez znaczenia czy polityka ta ma podwójne lub nawet potrójne dno czy nie.

„Wierz tylko w połowę tego co widzisz i w nic co słyszysz”.

 

Edgar Allan Poe

W mojej opinii pojmowanie prawdy w sensie zakładania, że jest ona prawdziwa wiąże się także z tym, że ludzie żyją według ustalonego porządku i nie chcą aby im ktoś ten porządek burzył. Zazwyczaj krajem rządzi prezydent lub premier, i w to właśnie ludzie chcą wierzyć. Chcą wierzyć, że ich przywódca chce dla nich jak najlepiej, i że działa w ich interesach. Trudno jest im oswoić się z 'inną prawdą’, że być może prawdziwą władzę ma ktoś inny, a prezydent lub premier jest tylko podstawionym figurantem. Jeśli już byłoby to możliwe to akceptacja nowej prawdy trwałaby latami. Poza tym większość ludzi uważa że jest w stanie myśleć logicznie, lecz niestety nie zdają oni sobie sprawy, że: logika aparatu władzy jest przekazywana narodom w sposób manipulacyjny!

Czym jest logika

Według popularnej definicji logika jest zdolnością trzeźwego rozumowania i wyciągania wniosków, oraz uzasadniania twierdzeń. Z drugiej jednak strony, z przyczyn politycznych kaganiec demokratycznej wolności zapomina wspomnieć, że logika polega też na analizie czyjegoś rozumowania i cudzego wyciągania wniosków. W polityce powinna ona prowadzić do zmuszenia aparatu władzy aby ten uzasadnił swoje twierdzenia i decyzje jako wartościowe, uczciwe i wynikające z logicznego myślenia. Manipulacja logiką jest bardzo łatwa zarówno w łatwych jak i trudnych zagadnieniach, i to zarówno prywatnych jak i zawodowych. Są to błędy, które najczęściej wynikają z niedokładnego słuchania, braku koncentracji, lenistwa, generalizacji, podatności na propagandę, lub udawania że znamy się na czymś o czym nie mamy pojęcia. Dla aparatu władzy natura ludzka jest oczywiście krainą spełnionych snów, dlatego że daje im ona nieograniczony monopol na oszustwa.

Logika dedukcyjna

Pierwszym przykładem jaki podam jest logika dedukcyjna, która polega na wnioskowaniu opartym na teoriach oraz wiarygodnych hipotezach. Dla niektórych konkretne argumenty mogą brzmieć jak 'niezbite dowody’, i przez to dedukcja uważana jest za logikę prowadzącą do prawdy. Jest to logika, która wykorzystuje dokładne i konkretne teorie oraz formuły, które z pomocą zdrowego rozsądku prowadzą do precyzyjnego wniosku. Jednak moim zdaniem ten rodzaj logiki nawet bez chęci fałszowania też nie gwarantuje prawdy. Z powodu swych zamkniętych kryteriów sposób ten może być krzywdzący, dlatego zaprzeczam tej teoriii jako gwarantującej prawdę. Logiczne wnioskowanie w tym wypadku jest jak najbardziej możliwe jeśli dana generalizacja jest prawdziwa, ale z drugiej strony logiczne rozumowanie jest również możliwe jeśli tylko wygląda ono realnie … mimo że na prawdę jest ono fałszywe.

  • Wszystkie psy mają bardo dobry węch. Twój pies Azor jest psem, więc logika dedukcyjna podpowiada nam że Azor, który jest psem także ma bardzo dobry węch.

    Wnioskowanie to jest jak najbardziej logiczne i często prawdziwe, lecz moim zdaniem wadą dedukcji jest pośpieszna generalizacja, co sprawia że pomimo właściwego wnioskowania nasze stwierdzenie nie jest za każdym razem prawdą. W tym przypadku Azor ma 18 lat, chorował przewlekle, kichał i miał kaszel a na dodatek jego pani używała mocnych perfum. Wszystkie te rzeczy doprowadziły do ogromnego osłabienia węchu Azora. Choć samo wnioskowanie jest jak najbardziej słuszne i logiczne to przykład ten pokazuje nam, że nawet jeśli logika dedukcyjna prowadzi nas do precyzyjnego wniosku, to niekoniecznie oznacza ona prawdę?

  • Historia źle oceniła nazistów a żydowskie media nie dają nam zapomnieć o tragicznych zbrodniach przez nich popełnionych. Zatem na podstawie historii głównego nurtu oraz naszego sumienia logika dedukcyjna prowadzi nas do zgodnego i słusznego wniosku, że każdy nazista jest na pewno bardzo złym człowiekiem, a nazim jest najgorszym systemem.

Przeciętny człowiek nie bierze jednak pod uwagę, że Oscar Schindler uratował wielu żydów, a Erwin Rommel – pustynny lis, cieszył się uznaniem i szacunkiem nie tylko swoich sojuszników ale także i wrogów, w tym Churchilla. Do dziś znajdują się ulice w Niemczech nazwane jego imieniem. Ponadto w okolicznościach politycznych gdy rodowici Europejczycy są mniejszością etniczną w europejskich miastach, być może nazizm jest systemem który przywróciłby równowagę. Po raz kolejny logika dedukcyjna, która prowadzi nas do precyzyjnego wniosku moim zdaniem nie zawsze gwarantuje prawdę, jeśli w tym wypadku ograniczamy się tylko do historii? Według znawców w zakresie logiki jej dedukcyjna forma jest zawsze tą która prowadzi do precyzyjnego wniosku, lecz według mnie tak nie jest gdyż w moim rozumowaniu słowo 'precyzyjny’ oznacza nie tylko dokładny, ale też zgodny z faktami oraz okolicznościami po faktach, co nie zawsze gwarantuje nam prawdę.

Jak widać na przykładzie nazistów, logika dedukcyjna doprowadziła nas do logicznego i pozornie prawdziwego wniosku, ale po dokładniejszym rozważeniu bieżących wydarzeń zaczynamy postrzegać nasz wniosek jako prawdę dość niskiej jakości. Historia jest pisana przez zwycięzców, a alianci nie byli w cale lepsi niż naziści podczas wojny – i po wojnie.

Jak więc widzimy logika dedukcyjna też nie gwarantuje nam prawdy i to nie tylko z powodu treści przekazu lub manipulacyjnej formy przekazu, ale także z powodu sposobu wnioskowania odbiorców. Obiorcy ci najczęściej nawet nie zadają sobie trudu aby poprosić o dokładniejsze wyjaśnienia w celu podjęcia opinii ostatecznej, oraz jak najbardziej zgodnej z prawdą. Moim zdaniem logika jest za bardzo skoncentrowana na logicznym rozumowaniu, aniżeli na poszukiwaniu ostatecznej prawdy, co oznacza że podmiot czuje się zaspokojony tak długo jak zadośćuczynił logicznemu rozumowaniu, lecz niekoniecznie prawdzie. Wyjątkami są tu jedynie informacje oczywiste będące obrazą dla inteligencji, jak na przykład dedukcyjne wnioskowanie, że: Każda kobieta ma piersi. Oznacza to że żona sąsiada też ma piersi, dlatego że jest kobietą.

Logika indukcyjna

Drugim przykładem jest logika indukcyjna, która polega na tym że pod uwagę jest brana określona informacja, na podstawie której następuje generalizacja wydarzeń mieszczących się w granicach danej obserwacji. Wniosek może być prawdopodobny choć niekoniecznie zgodny z prawdą. Ja nazywam ten rodzaj logiki logiką intuicyjną, co jest ogromną pomocą dla polityków, szczególnie że naród (nie poszczególne osoby) chce koniecznie w coś wierzyć i zazwyczaj wnioskuje najłatwieszą i logiczną, choć niekoniecznie prawdziwą wersję wydarzeń. Wnioskowanie na bazie logiki indukcyjnej opiera się na podstawie powtórzonych doświadczeń, generalizacji, następnie tworzonych schematów i ogólnie przyjętych, potocznych przyzwyczajeń i obserwacji. W procesie logicznego wnioskowania tworzą one wyjaśnienia, i przez to także teorie które są zgodne z prawdą lub nie.

  • Używanie prezerwatyw jest bardzo popularne gdyż chroni przed chorobami wenerycznymi i zapobiega ciążom. Wiele kobiet używa ich na całym świecie. Nasze wnioskowanie indukcyjne podpowiada nam że Ania nie zaszła w ciążę i nie ma chorób wenerycznych dlatego że prawdopodobnie używa prezerwatyw.

Rozumowanie indukcyjne jest jednak błędne gdyż nie bierzemy pod uwagę, że Ania jest dziewicą która dodatkowo chce zostać katolicką zakonnicą. Ania nigdy więc nie znalazła się w sytuacji aby zajść w ciążę. W tej sytuacji prezerwatywy miały się zatem nijak do jej stanu. Z drugiej strony jednak Ania może nas okłamywać i mogła uniknąć ciąży właśnie dzięki prezerwatywie, choć także Ania może też być bezpłodna i nie potrzebuje prezerwatyw nawet jeśli ma chłopaka.

  • Gdy CIA i Mossad wysadzili wspólnie World Trade Centre aby potem zarobić na licznych wojnach i destabilizacji krajów muzułmańskich, oficjalnie Ameryka zaczęła wojnę z terroryzmem. Od tamtej chwili terrorystyczny rząd judeo-amerykański zaczął propagandę polegającą na tworzeniu wroga który nie istniał; i to nie tylko po to aby naród żył w strachu i przez to dał się łatwiej kontrolować, ale także po to aby kraje muzułmańskie legły w gruzach, co jest bardzo na rękę Izraelowi. Oficjalna bajka serwowana wypranemu przez Żydów społeczeństwu jest dobrym przykładem na to aby pokazać wnioskowanie indukcyjne, które w tym wypadku polega na słabej inteligencji zachodnich narodów oraz akceptacji absolutnie wszystkiego. Z chwilą gdy runęły Dwie Wieże (wysadzone od dołu na marginesie) prezydent Bush oraz jego brytyjski partner zbrodni Tony Blair stworzyli historię o tym, że biedny Saddam Hussein z biednego Iraku ma 'broń masowego rażenia’, i oczywiście chce wysadzić Amerykę i Anglię w powietrze.
Tony Blair.

Tony Blair.

„Możesz uciekać od prawdy ale nigdy się przed nią nie schowasz.”

Logika indukcyjna nieskończenie naiwnych społeczeństw amerykańskiego i brytyjskiego podpowiedziała im dwie rzeczy: po pierwsze to że ich rządy mówią prawdę, a po drugie że trzeba odebrać 'broń masowego rażenia’ Saddamowi lub go zniszczyć gdyż tylko takie posunięcie zapewni im bezpieczeństwo. Narody amerykański i brytyjski, które i tak nie mają nic do powiedzenia i które żyją w micie o demokracji nie potrafiły wywnioskować, że źródło problemu leży w ich własnych krajach a nie w Iraku. Nawet jeśli Saddam miałby taką broń, to miałaby się ona nijak do ataku na Zachód, gdyby prowokacja będąca propagandowym aktem wojennym nie nadeszła właśnie z Ameryki. Zatem zapewnienie bezpieczeństwa Zachodowi było niezależne od tego czy Saddam miał broń czy nie, tym bardziej że broń nuklearną ma też Pakistan, Chiny i Rosja, a Zachód to akceptuje bez życia w strachu i panice.

Poza tym ewentualny wypadek samolotu z wieżowcem ma się nijak do broni nuklearnej, lecz naród owiec bardzo chciał uwierzyć w to co im mówił rząd. Propaganda strachu urosła do statusu zbiorowej hipnozy. Wielu muzułmanów rzeczywiście jest terrorystami dlatego w tym wypadku wnioskowanie indukcyjne zostało zaspokoje na podstawie przyjętego założenia i przez to logicznego wniosku że Saddam mógł mieć broń i chciał wysadzić Amerykę gdyż był muzułmaninem.

Wracając jednak do samego samolotu, dlaczego na jego pokładzie nie została zdetonowana 'broń masowego rażenia’, skoro była to tak ogromna szansa osłabienia Ameryki przez muzułmanów? Niestety Amerykanie nie osiągnęli wystarczającego pułapu inteligencji aby zadać to pytanie, mimo że tym razem jest to moja generalizacja oparta na moich własnych obserwacjach tego narodu. (Na marginesie, W latach 90-tych Irak za panowania Saddama był w miarę bezpiecznym krajem dla europejskich turystów, a wszystkie wrogo do siebie nastawione mniejszości żyły w pokoju właśnie dzięki silnej ręce Saddama.)

W nauce istnieje stała zależność pomiędzy wnioskowaniem indukcyjnym (na podstawie obserwacji) i wnioskowaniem dedukcyjnym (na podstawie teorii). Obie te metody logicznego wnioskowania jedynie zbliżają nas do 'prawdy’, jednocześnie jej nie gwarantując.

Logika abdukcyjna

Inną formą logicznego wnioskowania jest logika abdukcyjna, która różni się zarówno od wnioskowania dedukcyjnego jak i indukcyjnego. Logika abdukcyjna polega na niekompletnych obserwacjach oraz niekompletnych dowodach, które tworząc niekompletną całość prowadzą do jak najbardziej prawdopodobnego obrazu wydarzeń. Logika abdukcyjna opiera się więc na wnioskowaniu opartym na przeprowadzonych badaniach i testach, oraz na ogólnie dostępnych hipotezach. Logika abdukcyjna stosowana jest więc w tych sprawach co do których nie ma jasnego wytłumaczenia. Stosowana jest ona przez detektywów, sędziów oraz lekarzy, czyli wszędzie tam gdzie werdykt lub diagnoza nie są zawsze pewne, lecz na podstawie zebranych informacji najbardziej prawdopodobne, sprawiedliwe i zgodne z prawdą. Inaczej mówiąc rozumowanie abdukcyjne to wnioskowanie intuicyjne polegające na edukacyjnym zgadywaniu, podpartym średniej jakości dowodami, oraz poprzez tworzenie najbardziej racjonalnych hipotez.

Ja, dodatkowo, logikę abdukcyjną nazywam logiką Sherlocka Holmesa.

Nieznany sprawca zastrzelił kobietę w jej własnym domu.

1. Nie ma śladów włamania. Oznacza to więc że prawdopodobnie ofiara znała mordercę i sama wpuściła go do domu.

2. Głównym podejrzanym jest jej mąż, z którym według zeznań sąsiadów ofiara żyła w separacji, lecz mimo to widywali się czasami i często kłócili.

3. Z dowodów jakie policja była w stanie zebrać, wynika że ofiara była winna podejrzanemu pieniądze.

4. Według zeznań przyjaciółek ofiary, ofiara wciąż mieszkała w domu podejrzanego, co mogło się nie podobać podejrzanemu.

5. W domu ofiary jest mnóstwo odcisków palców podejrzanego, jego rzeczy osobiste oraz ślady jego nasienia w pochwie ofiary. Sąsiedzi zeznali zgodnie, że ofiara czasem krzyczała jakby miała za chwilę umrzeć.

6. W domu ofiary są też łuski nabojów z którego została zastrzelona ofiara i które pasują do strzelby podejrzanego.

7. W nocy kiedy popełniono morderstwo padał deszcz, co sprawiło że zachowały się wyraźne ślady opon na podjeździe.

8. Znaleziono też pustą butelkę po whiskey, oraz ślady lakieru samochodu podejrzanego na ogrodzeniu przed miejscem morderstwa; co mogło odebrać podejrzanemu rozum i popchnąć go do morderstwa.

9. Zarówno sąsiedzi jak i pogrążeni w smutku przyjaciele ofiary zeznali zgodnie, że podejrzany lubił wypić, był kiepskim kierowcą, woził strzelbę w samochodzie i według opinii przyjaciół ofiary potrafił być agresywny.

10. Poza tym w noc morderstwa nie widziano podejrzanego w towarzystwie, także podejrzany nie ma alibi, a na dodatek podejrzany wykupił bilet lotniczy do Argentyny na 6 rano po niefortunnej nocy.

Biorąc pod uwagę wszystkie poszlaki, policja i sędzia który skazał podejrzanego na śmierć nie mają wątpliwości że doprowadzili sprawcę morderstwa do sprawiedliwości. Pomimo, że nikt nie widział jak podejrzany pociągał za spust, to rozumowanie abdukcyjne polegające w tym wypadku na zbieraniu materiałów dowodowych doprowadziło policję do jak najbardziej prawdopodobnego obrazu wydarzeń. Policja była też w pełni profesjonalna i wykazała się logicznym myśleniem, gdyż składając w jedną całość dowody oraz zeznania świadków nie było wątpliwości, że to mąż ofiary był mordercą. Oznacza to także, że policja czuje się zaspokojona w szukaniu prawdy i nie chce szukać dalej.

Czy jednak logiczne myślenie oparte na dowodach i racjonalnym rozumowaniu zawsze prowadzi do prawdy? No cóż, przekonajmy się więc kto naprawdę zabił tą kobietę i dlaczego.

Prawda kłamstwa zdrada

„Tak dużo dziewcząt poznaje niewłaściwych mężczyzn, dlatego że niewłaściwi mężczyźni wypowiadają właściwe słowa.”

Nieznany sprawca zastrzelił kobietę w jej własnym domu (druga strona lustra).

1a. Do domu ofiary miał klucz jej rzadko pojawiający się mąż, choć także jej sprzątaczka oraz ogrodnik, który przy okazji naprawiał drobne rzeczy w domu. Ofiara nikomu o tym nie mówiła,  a sąsiedzi nigdy ich nie widzieli.

2a. Głównym podejrzanym jest mąż ofiary, lecz tak naprawdę ofiara nie żyła z podejrzanym w separacji. Widywali się rzadko z powodu pracy podejrzanego i czasem też kłócili, gdyż żona chciała męża częściej w domu. Z drugiej strony sąsiedzi słyszeli podejrzanego tylko wtedy gdy ten krzyczał, lecz nigdy gdy robił żonie masaż.

3a. Ofiara była winna podejrzanemu pieniądze ale nie była to fortuna dla której warto byłoby zabijać. Dobry mąż pomógł żonie zapłacić za studia, i wcześniej się umówili kiedy nastąpią spłaty.

4a. Podejrzany nigdy nie lubił przyjaciółek ofiary i wyrzucił je nawet parę razy z domu, co przy kilku kłótniach między nim a jego żoną mogło się wydawać, że żonę też chciał wyrzucić.

5a. Podejrzany mieszkał w miejscu morderstwa, dlatego jest tam dużo jego rzeczy i odcisków palców. Gdy ten pojawiał się w domu raz na miesiąc, żona krzyczała w nocy ….  z radości.

6a. Podejrzany należał do klubu łowieckiego, miał pozwolenie na broń i posługiwał się bardzo popularną strzelbą używaną przez myśliwych. Oczywiście wyjeżdżając do pracy zostawiał strzelbę w domu.

7a. Deszcz padał często i te koleiny są już tam od dawna.

8a. Whisky lubił i podejrzany i ofiara. Raz gdy ofiara się upiła i zaczęła kłótnię z mężem, wyrzuciła go z jego domu a potem nawet rzuciła go butelką gdy ten otwierał swój samochód. Dlatego, że podejrzany prowadził po paru szklankach whisky i dodatkowo był zdenerwowany przez żonę, otarł samochód o ogrodzenie. Gdy wyjeżdżał, ofiara jeszcze żyła i miała się dobrze.

9a. Wszystko to jest prawdą. Podejrzany lubił wypić, był kiepskim kierowcą, oraz woził ze sobą strzelbę bo miał do tego prawo. Raz nawet podbił oko sąsiadowi bo wsadzał nos w nie swoje sprawy.

10a. Podejrzany był samotnikiem i nikt go nie lubił, dlatego zastępował to samotnymi podróżami do egzotycznych krajów.

Jestem pewien, że tym razem moi czytelnicy mają już wątpliwości czy aby logiczne rozumowanie oparte na wnioskowaniu abdukcyjnym prowadzi do prawdy? W drugiej części sprawy o morderstwo wszystkie dowody i zeznania świadków stoją już na grząskim gruncie. Czytelnicy zastanawiają się czy pomimo całej układanki świadczącej na niekorzyść męża ofiary, czy to właśnie on jest mordercą? Być może zabił ogrodnik, który też miał klucze do mieszkania? Ta hipoteza też jak najbardziej ma sens!

Dowiedzmy się więc kto na prawdę zabił tą kobietę.

Otóż nie wiedzieliśmy o tym że sprzątaczka i ogrodnik byli małżeństwem, i tylko przez przypadek ta kobieta (sprzątaczka) dowiedziała się że jej mąż (ogrodnik) sypia z szefową (ofiarą) gdy mąż ofiary (podejrzany) jest w delegacji oraz gdy ona sama (sprzątaczka) sprząta w innych domach. W tym momencie, czy ogrodnik ciągle ma motyw aby zabić piękną ofiarę która daje mu tyle przyjemności? Otóż brzydka sprzątaczka jest chorobliwie zazdrosna o swojego męża (ogrodnika) dlatego po tym jak podejrzany został wyrzucony z domu przez ofiarę, po tym jak został rzucony butelką od whisky i uderzył samochodem w ogrodzenie, udał się szybko na lotnisko aby zdążyć na lot do Argentyny który planował już od dawna. Chwilę potem sprzątaczka weszła do domu ofiary, chwyciła strzelbę podejrzanego i zabiła kochankę swojego męża (kochankę ogrodnika). Sąsiedzi usłyszeli strzał, zawiadomili policję oraz podali informację, że mąż ofiary 'uciekł w pośpiechu’. Wkrótce potem niewinny człowiek został aresztowany i skazany na śmierć. Ogrodnik natomiast bardzo przeżył śmierć swojej kochanki lecz wkrótce potem został znaleziony w swoim domu martwy gdyż miał padaczkę i utopił się w wannie.

Według policji ogrodnik (kochanek ofiary) upił się whisky i utopił w wannie, podczas gdy jego żona (sprzątaczka) pojechała z koleżankami na zakupy. Według zeznania jego żony (sprzątaczki) świeża rana którą miał na głowie była spowodowana upadkiem ze schodów, co mogło być wynikiem ataku epilepsji. Teraz już wiemy, że motywem zbrodni była zazdrość i zdrada. Jednak na podstawie przedstawionych dowodów i zeznań osób trzecich nie wie o tym ani policja, ani sędzia, ani nikt oprócz kobiety (sprzątaczki) która zamordowała. Tłum sąsiadów natomiast był już gotowy zlinczować podejrzanego gdyż i tak nikt go nie lubił. Logika abdukcyjna może nas więc poprowadzić do tragicznego kłamstwa i ogromnej krzywdy wielu osób.

Mój przykład wnioskowania abdukcyjnego można zawsze ubrać w inne detale dlatego że wszystkie przedstawione postaci są tylko pionkami i dlatego każdy można poświęcić bez żalu. W opinii graczy (główny bankier & główny potentat medialny) każdy z tych pionków i tak nosi na plecach numer „0”. Wyobraźmy sobie, że miejsce zbrodni to plansza szachowa będąca bezwzględnym globalnym rynkiem. Ofiara, podejrzani i świadkowie to obywatele dwóch sąsiadujących ze sobą krajów; natomiast policja i sędzia to rządy tych krajów, które są okupowane przez wewnętrznego wroga i których zadaniem jest działanie na niekorzyść swoich obywateli. Sprawia to że gdy kraj A w jakikolwiek sposób atakuje kraj B, opinia publiczna dostaje informację zaspokajającą logiczny tok myślenia oparty na sztucznie stworzonych, pozornie wiarygodnych dowodach. Jednak społeczeństwo nigdy nie dostaje prawdy, podczas gdy wewnętrzny wróg ciągle pozostaje i czuje się nasycony.

Czytaj część trzecią…

TAGI
PODOBNE ARTYKUŁY

ZOSTAW KOMENTARZ

  • Zwierzęta
  • Akta plażowe
  • Ciekawi ludzie - niezapomniane twarze
  • Birma (Myanmar)
  • Armenia
  • Tadżykistan